Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Gdy rodek stwarza problem

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/08 20:25 #87927

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1379
  • Otrzymane podziękowania: 4351
Nelu, no tak, bardzo nieciekawie... Wykopać ew. będę mogła dopiero za tydzień :(
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/08 21:02 #87946

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Żanetko, Moniu, nie wiem czy moja Gloria przeżyła. Niestety, ale wszystkie liście nie podniosły się nic a nic, za to zbrązowiały. Pędy są wiotkie. Liście oberwałam, krzaczek zostawiłam. Co będzie na wiosnę :nie_wiem
Znaczy wiem na pewno, że kwiatków nie zobaczę :(
Gdzie kupić rodka bez filcu?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/10 01:33 #88188

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Swieta... rozmyślam nad tym Twoim rodkiem od wczoraj i tak... widzieć go będziesz za tydzień, zrób mu wtedy raz jeszcze zdjęcie... w miarę możliwości na sucho... ale jak będzie padać, to trudno... ocenimy, jak szybko przypadłość na Twoim rodku postępuje. Zrób też zdjęcie liścia z wierzchu i od spodu. I teraz pytania, czy to są wyłącznie takie plamy a la salamandra... zielony przechodzi w żółty... czy też tworzą się brązowe plamy? Bo tak mi się wydaje, ale liście błyszczą i trochę to fałszuje osąd. Czy plamy dotyczą liści tegorocznych? Czy te liście z plamami odpadają czy przeciwnie się trzymają? Generalnie 'Dusty Miller' to rodek o słabej mrozoodporności do -18 °C, ale też nie znalazłam info o jakiejś jego większej podatności na choroby... może aura mu nie posłużyła, miał za mokro i złapał grzyba think: Jakie masz podłoże? A jak inne rodki? Obejrzałaś je dokładnie? Czyste są czy jakieś plamy czy plamki się pojawiły?

Ja zaplamionego w zeszłym sezonie rodka potraktowałam jesienią Topsinem a wiosną na przemiennie Topsinem i Polyversum z odstępami 7-10 dni między opryskami


Efciu...jeśli nie pojawiły się zawiązki choćby nowych liści z pąków uśpionych to... marnie to widzę :(
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalmia

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/10 11:02 #88211

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9995
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Niestety nigdzie się chyba nie kupi żadnych roślin, a już zwłaszcza rodków bez torfu w doniczce :angry:
Pozostaje stawiać na mniejsze roślinki, mocno je odfilcować i czekać aż przeżyje. W ostatnich paru latach więcej rodków mi odeszło niż przeżyło co mocno mnie do nich zniechęciło B)
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/14 08:48 #88981

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
Kalmia Przypadek twojego rodka bardzo mnie zaintrygował bo przyznam się że pierwszy raz coś takiego widzę.
Pokazałem koledze zdjęcia - doskonały specjalista i kolekcjoner rodziny kwasolubów.
Powiedział że od kilku lat ma takie objawy na Rh.Yakushimanum i nie ubiło ośliny, kwitnie i dalej rośnie.
Wysłałem również zdjęcia do producenta rododendronów ( czołowego ) i po rozmowie również rozłożył ręce. :nie_wiem
Ale był na tyle zainteresowany takim przypadkiem że wysłał fotki do pani dr fitopatologa która z nimi współpracuje i zobaczymy co Ona odpowie.
Po tych wstępnych rozmowach wszyscy stwierdzili że to jest raczej objaw zaburzeń morfologicznych ale zobaczymy.
Ja przynajmniej będę temat drążył dalej i mam nadzieję z dobrym skutkiem..
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Kalmia

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/14 17:04 #89025

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1379
  • Otrzymane podziękowania: 4351
Majek2106, Bardzo Ci dziękuję. Będziemy mój rh obserwować i, jak będzie okazja, zrobię następne zdjęcia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): majek2106

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/20 09:39 #89964

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1379
  • Otrzymane podziękowania: 4351
Tak wyglądają na dzień dzisiejszy opadłe liście. Ale są i zielone na krzaczku. Najważniejsze, żeby się zatrzymał i przestał zrzucać liście.


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/10/20 12:58 #89985

  • rhodoman
  • rhodoman Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Różaneczniki, to wszystko.
  • Posty: 135
  • Otrzymane podziękowania: 407
Jeden z moich mieszańców yakushimanum ma takie plamy na jednym z liści. Podejrzewam, że przyczyną jest niedostatek słońca. Z tego, co zaobserwowałem u siebie, hybrydy yakushimanym potrzebują trochę wystawienia na słońce. Jeżeli go nie dostają, pojawiają się infekcje grzybowe i najpóźniej jesienią liście z danego sezonu stają się brzydkie.
Tomek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Kalmia, zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2018/01/02 20:18 #99251

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
Coś się rozpanoszyło na moim japończyku, czy powinnam z tym walczyć? Jeżeli tak to jak? Proszę o pomoc recourse

pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Gdy rodek stwarza problem 2018/01/02 21:04 #99257

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Wiesiu... zdaje się, że na Twojej azalce rozpanoszyły się porosty... powodów można szukać w złych warunkach glebowych (jak z ph gleby u Ciebie?), braku nawozów albo w podeszłym wieku.

Porosty rosną na słabych roślinach... są skutkiem a nie przyczyną powodującą słabość.

Ponoć same porosty są dla zasiedlanej rośliny nieszkodliwe a ich pojawienie się świadczy o czystym środowisku, wolnym od chemii... no ale urody azalce nie dodają.

Co można zrobić? Można wymienić podłoże i odmłodzić roślinę przez jej przycięcie i potem odpowiednie nawożenie... można też spróbować oczyścić krzew szorując jego gałązki za pomocą szczotki czy raczej w tym przypadku szczoteczki wodą z szarym mydłem... zalecana pora na taki zabieg to albo jesień (październik) albo koniec zimy (w trakcie większej odwilży).
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2018/01/02 21:23 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2018/01/03 17:23 #99380

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8385
  • Otrzymane podziękowania: 24992
To faktycznie dorosły już krzew. Przesadziłam go w zeszłym roku z ogrodu do zagajnika, gdzie wszystkie rodki i japończyki mają się dobrze. Dostał kwaśnego torfu wymieszanego z rodzimym podłożem. Obserwuję takie same porosty na wszystkich starych drzewach owocowych w sadzie. Cieszę się że porost nie jest szkodliwy spróbuję więc mój krzew odmłodzić. Dziękuję :buziak
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Gdy rodek stwarza problem 2018/01/13 14:04 #100804

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1167
  • Otrzymane podziękowania: 3666
Dzisiaj, wizytując ogród, zauważyłam na rododendronie Shamrock mnóstwo takich ciemnych plam...
Wiecie może co to za paskudztwo i czy coś z tym robić?

Ostatnio zmieniany: 2018/01/13 14:05 przez Asia2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2018/01/14 05:36 #100870

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Asiu... przydałby się zbliżenie, ale najpewniej to są plamy grzybowe... w pewnym stopniu mogła się do tego przyczynić mokra aura... w każdym razie porażone liście spisz na straty, usuń i konieczny na wiosnę oprysk x2 lub x3 w odstępie 7-10 dni preparatami (różnymi) antygrzybowymi naprzemiennie

Co do wklejanych przez Ciebie wcześniej zdjęć... trochę poczytałam i to, co określałaś jako 'suche plamy o wyglądzie tarczy strzeleckiej lub słojów drewna ' to antraknoza czyli też grzyb tu winny... postępowanie jak powyżej... do oprysków możesz użyć do wyboru: Domark 100 EC w stężeniu 0,05%, Discus 500 WG (0,03%), Topsin M 500 SC (0,1%), Sancozeb 80 WP (0,2%), Dithane NeoTec 75 WG (0,2%), Bravo 500 SC (0,2%), Gwarant 500 SC (0,2%)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Asia2

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/12 20:33 #108345

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6636
  • Otrzymane podziękowania: 14379
Wczoraj na rodku Peter Alan zauważyłam takie dziwne plamy... jeszcze takich nie widziałam..
Pod spodem nie ma żadnych zmian...
To zeszłoroczny zakup, szkoda by go było... :placz





Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 02:42 #108374

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Ano właśnie 'Peter Alan'... moja miłość, nad którą płaczę od tygodnia... :placz od momentu, w którym ustąpił mróz a natychmiast pojawiły się plamy... początkowo odbarwiona zieleń, z czasem brąz... i część liści trwale zrulowana... już się nie rozprostują... :( taka sytuacja jest u mnie po raz wtóry ale w tym roku 'Peter' wygląda o wiele gorzej :placz

Zeszłoroczne zdjęcia z końca lutego... patrząc z oddali zastanawiałam się dlaczego 'Peter' tak nierównomiernie prostuje liście... dopiero, gdy stanęłam obok dostrzegłam szereg przebarwień :(





Początek marca







Połowa marca... i tenże sam liść co wyżej po około 2 tygodniach








Pokazywałam kilka z tych liści w pobliskiej szkółce... zasugerowano mi przypalenie... pytam się jednak: jak? Miejsce, w którym rośnie 'Peter Alan' to o tej porze roku totalny cień! Plamki słoneczne go delikatnie muskają, ale w szczycie sezonu a nie teraz... dlatego ja obstawiam przemarznięcie, ale i to raczej na zasadzie, że nic innego do głowy mi nie przychodzi... :nie_wiem Tylko aż tak przemarznąć przy -15/-16 °C? Możliwe to? Bo takie maksymalne temperatury były w zeszłą i obecną zimę? Jeszcze rok temu tłumaczyłam to sobie osłabieniem organizmu 'Petera' po przesadzeniu, przelaniu i przyplątaniu się plamek grzybowych jesienią... po terapii antygrzybowej nowych plamek w sezonie nie miał... rósł z wigorem, kwitł jak zawsze... ano właśnie liście miałyby przemarznąć a pąki nie? No ale do fali mrozów wszystko było w porządku, bo robiłam ogląd rodkowym liściom... przed falą mrozów podlany, po mrozach też... i znowu takie coś... ech... :placz

Aktualnych zdjęć póki co nie robiłam, bo nie byłam w stanie... postaram się zmobilizować jutro.

To będzie siódmy sezon 'Petera Alena' u mnie i póki go nie przesadziłam żadnych problemów po zimie nie sprawiał... nigdy też nie był okrywany, ale jest faktem, że był niemal przytulony do innego rodka a teraz rozpoczyna szpaler... ale z drugiej strony mój ogródek to studnia wytyczona przez mur - blok - blok - blok... tu nie ma gdzie się wiatr rozhulać :nie_wiem

Ofkoz żaden inny mój rodek problemu nie ma a większość poza 'Calsapem' i 'Polarnachtem' już rozprostowała liście... tylko ten nieszczęśnik wygląda tak, że boli mnie serce... zdaje mi się, że straci większość liści :placz


I teraz pytania Nelu do Ciebie... co wybierasz: przypalenie czy przemarznięcie? Taki żarcik przez łzy... ;): a serio... łapie się Twój 'Peter' na promienie słońca zimą? A jak z towarzystwem dookoła, ktoś obok bierze na klatę podmuchy mroźnego wiatru czy 'Peter' jest na nie wystawiony? Podedukujmy think:
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2018/03/13 03:53 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, nelu-pelu

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 09:03 #108380

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14461
  • Otrzymane podziękowania: 43375
Ja myślę ( a naoglądałam się chorych rodków), że to uszkodzenia mrozowe połączone z przypaleniem. Nie śmiejcie się, ale to możliwe! Wasze rodki pozrzucają uszkodzone liście i wydobrzeją. Nie polecam na razie stosowania żadnych środków. No może poza dobrym nawiezieniem wiosennym, żeby się wzmocniły po przejściach.
Ja właśnie szykuję fusy od kawy. Każdy dostanie po litrze (przynoszę z pracy z ekspresów).
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 10:15 #108395

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2929
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Z fusami do kawy mam takie doświadczenie, że pleśnieją mi w pracy w doniczkach :diabelek Oczywiście kawa była bez cukru i bez mleka!
Teraz już słodzę, ale nie wylewam resztek do paprotek :lol:
Ostatnio zmieniany: 2018/03/13 10:22 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 10:19 #108397

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14461
  • Otrzymane podziękowania: 43375
Bo należy świeżo pozyskane wymieszać z wierzchnią warstwą ziemi. W pracy też to stosuję, nie pleśnieje.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 10:23 #108398

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2929
  • Otrzymane podziękowania: 5603
Ale gmeranie przy korzeniach rododendronów raczej im się nie spodoba... Chyba że się spodoba ;-)

Ludzie mówią, ze rododendrony lubią mieć powietrze w korzeniach, a nie znoszą ściółek. Tylko naturalną z opadających liści.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/13 10:24 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2018/03/13 10:29 #108400

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 14461
  • Otrzymane podziękowania: 43375
Zgadza się, ale fusy należy rozsypać wokół korzeni i nie gmyrać w nich. Nawóz kupny do rodków rozsypuje się w ten sam sposób. Np dostałam taki specjalny do rodków z guano i tam też pisali, żeby przemieszać z górną warstwą ziemi wokół korzeni.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: th
Czas generowania strony: 0.211 s.