Dziewczyny spokojnie nie tak szybko, żeby coś przesadzić to trzeba nie tylko wykopać ale i mieć miejsce gdzie to posadzić a jak na razie miejscówki są zajęte.
Ten szpaler pomiędzy dwoma szpalerami róż będzie zaczynał się od dołu obok róży Marguerite Hilling



poprzez Frühlingsgold i Dr. E. Mills





Parkfeuer


aż prawie do ostrokrzewu


Teraz posadzone są tam dalie i byliny, które będę musiała trochę poprzesuwać.
Drugie miejsce to teren po klatce dla Mili ale najpierw muszą ją przestawić w miejsce gdzie będą wkopane zbiorniki na deszczówkę a kiedy te zbiorniki będą wkopane tego nikt nie wie.



Tak że widzicie to są plany na lata a czy dożyję tego też nikt nie wie.

Więcej optymizmu, Majka . Jeszcze się nakopiesz tych roślin, choć przesuwanie ma taki lekki wydźwięk .
Twoja dalia pozdrawia Cię z mojego ogrodu, sporo zwiedziła i w końcu tu jest .

Już się ucieszyłam, że ograniczyłam liczbę doniczkowców, to przywiozłam kolejne , to robota bez końca.

Elu niech rośnie zdrowo

Mary Rose

Maju, czy ta Single Cherry (tak, też mi wpadła w oko) występuje czasem pod nazwą Red Nelly? Musze sobie odkupić Marguerite Hilling bo mi dlaczegoś zdechła na wsi.

Oczywiście, to jej drugie imię bo Single Cherry to jest nazwa pod jaką ją zapisał Graham Thomas w 1962 roku.
Mówisz że skradła Ci serce, ja do dziś zbieram podgryzione pączki.

Mary Rose to taki klejnocik. Miałam kiedyś i cieszyłam się nią dwa sezony. Potem po zimie odeszła na wieczne łąki.

Zuziu a może taka skradnie Ci serce

Conditorium trochę sponiewierana wczorajszą wichurą






Miłko Mary Rose nie jest moją ulubioną różą choć jest jedną z pierwszych Marysiek jakie kupiłam
dzisiejsza


Zaczęła kwitnąć kolejna Maryśka
Marie Dermar u mnie stara ale pod domkiem dopiero drugi rok i ładnie rośnie

Conditorium - ależ ona ma płatki, jak sfalowane morze wspaniała
Tak się właśnie zastanawiałam, że mimo mroźnej zimy chyba dobry rok dla róż będzie. U mnie wszystkie, nawet te cięte bardzo nisko, obsypane są pąkami

Efciu kocham takie puste różyczki, ciągle czaruje mnie to oczko, a jak już ma bardzo ciekawe płatki to już całkiem wymiękam dlatego jesienią kupiłam sobie szpalerek pustawych różyczek i cierpliwie czekam co pokażą
Ale i pełne też mogą być, zwłaszcza jak są czerwone

Sympathie jak widać ona nawet nie widziała sekatora, jedynie ciachnęłam te suchelce co waliły po głowie jak się przechodziło, jak tu nie kochać takich twardzielek

O rany, ale spektakl się zaczyna

U mnie Sympathie przycięta do ziemi, kolejny już raz,
nie wiem, może mam taki wrażliwy egzemplarz?
Czekam na te Twoje nowe pustaczki

Elu nowe pustaczki to jeszcze trochę a może i dłużej niż trochę, pączki mają ale malutkie jeszcze.
Dzisiejsze widoki

Majeczko -w końcu pogoda służy twoim pięknością ,cudnie kwitną

Nie tylko róże kwitną u mnie

podkładka spod piwonii drzewiastej, jak zakwitła pierwszy raz to miała ładniejszy kwiat


Bartzella


krzewuszka i wieczornik damski



ostrogowiec czerwony pod starym czuje się dobrze



hortensja pnąca ścięta do ziemi już znowu kwitnie

Kupiłam sobie hortensję miękkowłosą, sporo urosła i w końcu zakwitła.





Bardzo jestem ciekawa jak się przebarwia, będę ją obserwować.

Dzisiaj Bartzella rozkwitła do pełni, cudna jest





Z tego upału wszystkie róże rozkwitają a zdjęć nie da się zrobić tak jaskrawo nawet do wieczora.
wczorajsza Rudolfina potwór

Ciekawa ta hortensja. Nie znałam jej do tej pory. Może wyglądać zjawiskowo, jak się rozhula.
Rudolfina cudnie wygląda w swej obfitości. bardzo lubię takie obrazy. Żeby kwiat pokazywał takie cuda - trzeba o niego dbać!

Miłko dzisiaj to jest jeden wielki łuk i kłąb różowy, tak mi wyszło że rosną tam same różowe róże i z okien widać cudny spektakl, może rano da się zrobić jakieś sensowne zdjęcie.
Rudolfina rośnie na jednym łuku z William Baffin



za nimi rośnie Futtaker Schlingrose


a przed rośnie Leopold Ritter

nie wspominam o tych z drugiego końca łuków bo jeszcze nie kwitły ale jutro pewnie będą w kwiatach.

Też zwróciłam uwagę na tę hortensję, listki ma szorstkie ze szczecinką od dołu, rośnie dość szeroko i koniecznie musi dostać lepszą miejscówkę.

Majka kiedy one najbardziej pachną ? Rano czy wieczorem? Chyb na aromaterapię się wproszę.... z odpowiednim obiektywem..

Aniu zapraszam o każdej porze dnia, jedne pachną rano inne potrzebują słońca żeby uaktywnić zapach i pachną dopiero jak się nagrzeją.