Poluś to byliny albo krzewinki bo bardziej tak się zachowują które ślicznie kwitną w słońcu

Widzę, że Moje posłonki powędrowały do Ciebie
Oczywiście żartuję.Miałem sporą kolekcję i wymarzły dwa lata temu.
W tym roku -ku Mojemu zaskoczeniu dwie odmiany znowu kwitną.

Okropnie lubię u Ciebie ten kącik z pierdółkami dekoracyjnymi! I bajorko, bo mnie się też marzy, ale wszystko chyba pozostanie w sferze marzeń.
A posłonki we wsiowym dokładnie jak u Jurka: wymarzły niby dwa lata temu a teraz już cudnie kwitną. mam tylko dwie odmiany, ale cieszę się ze zdecydowałam się je posadzić.

Wygląda to fajnie i jeśli jest odporne na temperatury no i suszę, to roślina przyszłości! Dałaś mi pomysł, żeby takich posłonek (posłonków?) nabyć i posadzić na patelni przed domem.

Ja też lubię posłonki ale u mnie jakieś mizeroty rosną, może nie lubią gliny . Czy często je przycinasz Danusiu?

Wiesiu ja je przycinam po kwitnieniu i to co przemarznie wiosną a tak to sobie radzą i na pewno im glina nie przeszkadza bo u mnie innej ziemi nie ma
Mało mnie ostatnio ale jakoś mnie całkowicie wena opadła w zasadzie już wielkich zmian w ogródku zrobić nie dam rady cos tam dosadzam ale to drobiazgi a coraz mniej kupuję bo gdzie sadzić i tak koło się zamyka ,niby wszystko ładnie rosnie ale jak patrzę na Wasze wypasione ogrody to się czasem zastanawiam co ja z ta moją bidą tu robię ale jestem często i zaglądam do Was tylko jakoś z gaduły zamieniłam się w czytacza wszystkich zaglądających

Halo ,halo -coś zawsze znajdzie się do pokazania a ogródek masz śliczny- więc nie marudź .....u mnie też koniec z zakupami i tu się łączę w bólu, obmyślam strategię jak rozluźnić rabatki

Danusiu, zakupów nie robię i nie dlatego, że ogród mały i nie ma gdzie sadzić, ale właśnie zbyt duży Nie mam siły odpowiednio zadbać o rośliny, więc po co zwiększać rabaty A jeszcze lejący się z nieba żar uniemożliwia pracę - no nie da się wyjść do ogrodu
Jak ja bym chciała mieć taki wypielęgnowany ogród jak Ty

Danusia napisał:
A lanie chcesz???

Żanetko w jakiś taki czas wpadłam ale coś tam w ogródku się dzieje






Marysiu dziękuję




Zuzia może by pomogło bo chwilami sama siebie nie poznaję

Danusiu to tak jak ja, wpadnę, poczytam i znowu pędzę do ogrodu.

Danusiu, zawsze zarażałaś (przynajmniej mnie) niespożytą energią i humorem, a tu widzę jakąś
Wyłaź natychmiast, bo inaczej wezmę

Jeżeli czujesz potrzebę to odpocznij .....,ale odzywaj się chociaż co jakiś czas .Wiesz dobrze ,że wiele z nas by chciało mieć taki porządeczek jak Ty i nigdy nie wątp w swój ogród .......bo zajadę pod te Taterki
ps ,róże masz cudowne a fotek brak

No tak pierwiosnki przekwitły i Danusia wpada w doła , wymyśl Ty sobie dziewczyno jakąś miłość na lato

Verciu kochana Ty moja postaram się wrócić na dawne tory
Żanetko jakś ostatnio beznadziejna jestem wiecznie brakuje mi czasu albo już mi się nic nie chce Dla Ciebie kilka różyczek które powoli może dojdą do siebie.








Wiesiu to nie o to chodzi bo w ogródku zaczął sie piękny czas liliowców które bardzo lubię i hortensji

Liliowce prześliczne , te lubię bardzo ale w tym roku coś podjadają mi je ślimaki

Wiesiu na temat ślimaków to nawet mi sie mówić nie chce tyle ich jest w tym roku już chyba na wszystkich roślinach je dorwałam a kilka zniszczyły mi całkowicie

Danusiu, ja ostatnio złapałam nawet dwa na paprociach a byłam pewna że tych się nie imają . Nie mam już większości rudbekii i jeżówek a o hostach nie wspomnę

Róża na płocie romantycznie się obwiesza. Szpaler liliowców uroczy. A te martagony cudne. Moje tak obficie nie kwitną. W tym roku przyzwoicie, ale nie aż tak.

Danusiu -dziękuję za różyczki ,ale serce zabiło mi szybciej przy liliowcowej rabatce ,widzisz jak szybko się pięknie rozrosły i taka kępka to już trochę pokwitnie