Przetestowałam je w grudniu zdały egzamin, całkiem ciepłe są, gdyby jeszcze rozmiar się zgadzał...
ale dwie pary skarpet załatwiły sprawę..

Zeszłej zimy jakoś się trzymałam no teraz kilka zamówień jednak poszło...
Oj bo kusisz i kusisz...!

Neluś -o to dobrze wiedzieć ,ze się sprawdzą ,mi rozmiar akurat pasuje ......czy kuszę? bardzo skromnie w tym roku ,bo konto po remontach pustawe a chciejstw cała masa

Ha, tez mam Rubellę i to dwie doniczki . Ale od świat nic nie zamówiłam .

Ja lubię dotknąć to co kupuję ...... w sobotę jadę do Jaapa bo kusił przebiśniegami .
Ma z 20 odmian , już posadzonych do doniczek .

Edytko -podziwiam za wytrwałość bo ja przez te codzienne szarugi za oknem głupieję a Rubella to dzięki Tobie do mnie przywędrowała
Olusiu -ja też uwielbiam zakupy na żywo ,więc dzisiaj się nie oparłam

Chyba wiem, czego mi trzeba! Zakupów na żywo! Muszę jednak dojść do siebie i zakupy dopiero w przyszłym tygodniu. Do tego czasu muszę podglądać kto co i gdzie kupił.

Miłko -oj tak zakupy koniecznie zrób ....
Po nieprzespanej nocy z lękiem szłam do ogrodu ,ale na szczęście strat na razie nie widzę uff.......nocą wszystko wydaje się straszniejsze....wicher hula dalej ,ale troszeczkę osłabł no i na razie przestało lać ,przez weekend spadło 20l/m a już było mokro......pocieszam się ,że wiosna ma być wczesna

Żanetko u mnie też wiało paskudnie na razie strat nie widać ale boję się że jak zacznie topnieć śnieg to niektóre gałązki połamie bo przygiął pierisa i skimmie jak zjeżdżał dachu.

Danusiu - śniegu dawno nie widziałam ,dobrze ,że pogoda zmienna jest..............bo dzisiaj było piękne przedwiośnie .Udało mi się pościągać wszystkie dekoracje i lampki z ogrodu także już teraz tylko odliczanie do wiosny .....liliowce zaczęły kiełkować ,ale zdecydowanie słabiej niż w ubiegłym roku , na razie po 2sztuki z 5 ,mam nadzieję ,że jeszcze wykiełkują

Popikowałam dzisiaj liliowce ,trochę jestem zmartwiona bo bardzo słabe wschody w innych latach miałam 95-100%,a teraz na razie wzeszło tylko 8 na 25 nasion ,dwie odmiany w ogóle nie wzeszły....może dlatego ,że to bardziej wypasione odmiany? Będę jeszcze z nadzieją czekać .Wieczorem było biało a dzisiaj już znowu chlapa......Ostatnio wszystko się nam psuje ,samochody ,ocieplony sufit w jednym pomieszczeniu spadł(ekipa myślała ,że żartujemy -szybciutko naprawili ,ale bałagan został znowu mi do sprzątania) i jeszcze stacja pogody mi padła....ech

Super! teraz tylko czekać na efekty

Kwiateek-tak trzeba się wykazać cierpliwością bo minimum dwa sezony zanim zobaczy się kwiaty ,ale myślę ,ze warto poczekać
Chyba rozpoczęłam dzisiaj nowy sezon ogrodniczy -bo rozsypałam na trawnik dolomit a potem chwyciłam za sekator i przycięłam dwa bzy czarne trzy hortensje no i z bólem serca wycięłam ciemiernikom stare liście ,faktycznie wyglądają lepiej ,ale jakoś mi było ich szkoda bo niektóre całkiem zdrowe były. Było pochmurno i +5 stopni ,ale po godzince nogi mi zmarzły i uciekłam do domu ,może jutro przytnę resztę hortensji bo w prognozach na luty -przedwiośnie

Niestety dzisiaj sobie nie popracowałam bo wiał nieprzyjemny wiatr choć pokazało się również a w nocy oczywiście lał deszcz i hulał wiatr

Też miałam ochotę na działania ogrodowe , niestety na pstryknięciu kilku fotek się skończyło.
Wietrzysko i gwałtowna ulewa zniweczyły moje szlachetne pobudki porycia w ziemi............................dobre chęci zamieniłam na i

Verciu -ja tak samo......tylko ,ze pojechałam posprzątać święta na cmentarzu

Widzę, że już łapki w ziemię wsadziłaś?
Ja wstrzymuję się jeszcze z wysiewami - z trudem - do połowy lutego, będzie więcej światła.
Awarie "lubią" chodzić parami, ale że sufit spadł??? - fachowcy powinni się rumienić ze wstydu.

Elu -byli bardzo zaskoczeni i szybko naprawili ...tylko ten bałagan ,ale już posprzątałam....a co do fatum to ciągle nie odpuszcza teraz przyszedł mi tylko dolomit w paczce a napisali ,że wysłali dolomit +obornik ,niby takie głupoty ,ale irytujące ......więcej wysiewów nie poczyniłam -też jeszcze trochę poczekam.

E tam, zaraz fatum, błąd ludzki. Przed tygodniem odebrałam paczkę z włóczka, od razu wydała mi się za mała, zrobiłam fotki przed i po otwarciu. Wysłałam email (bez fotek). W poniedziałek odebrałam telefon z przeprosinami a we wtorek paczkę z brakującymi 14 motkami włóczki i gratisami. To teraz mam za swoje i ... dłubię na drutach ...tę włóczke zaplatam .
To co powinni zrobić ci od sufitu??? Przynajmniej posprzątać.

Elu -może prawda ,ale zbyt często pojawiające się błędy są wkurzające i marnujące czas a fachowcy zabrali chociaż spadnięty styropian to i tak plus
Dzisiaj znowu niebo szare i bure i popaduje deszcz,jest +3

Teraz daj tym liliowcom sporo światła i wody odpowiednio, a kwiaty zobaczysz już w przyszłym roku. Ja takie szczypiorki wiosna wsadziłam w skrzynię z kompostem i podlewałam ( postawiłam przy studni i dostawały wody, jak tylko tam podeszłam), posadziłam do gruntu późnym latem bodajże, a w kolejnym roku już były kwiaty.

Zakupy na żywo zrobiłam w Auchan - kupiłam 1 dalię