Kasiu -ja robię podobnie i jedne są proste a drugie krzywe ,aparatu szkoda bo kupiony w ubiegłym roku a teraz sam obiektyw 700zł kosztuje ,dziękuję za odwiedziny

Żanetko, kolekcja ciemierników jak ta lala. Stwierdzam, że moje choć w miejskim jakoś rosną, to jednak we wsiowym jest im naprawdę dobrze.
Ty uszkodziłaś aparat a mi laptop padł. mam nadzieję, że jakiś fachowiec go jakoś zreanimuje...

Coś widzę zdjęcia poprzewracało Ci
Ale nieważne, widać o co chodzi. Wiosenne nie próżnują. Śnieżycy zazdraszczam, miałam kiedyś letnią i gdzieś zniknęła.
komórką też można robić fajne zdjęcia, a aparat można naprawić.

Zuziu -powiem Ci ,że ciemierniki sprawiają teraz dużo frajdy ,zwłaszcza jak już są ładnie rozrośnięte....mnie ostatnio pech nie opuszcza ,ale się nie poddaję
Miłko -i właśnie to mnie irytuje bo nie panuje nad zdjęciami ,właśnie zamówiłam na fb jeszcze trochę cebulek śnieżycy bo jest śliczna a też u mnie nie przyrasta.
Wróciły przymrozki ,już teraz jest -4,5 stopnia ,rano też było mroźnie i do końca marca w długotermonowej prognozie nocą minusy

Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy. Już ja Ci bym pomogła zapanować nad zdjęciami

Miłko -dzięki za szczere chęci pomocy ,ale muszę sama to jakoś ogarnąć ,choć na razie nie mam cierpliwości ,może reaktywuję stary aparat

W tym roku będę polowała na cebulki śnieżycy wiosennej i letniej !!!

Olusiu -no ja właśnie zamówiłam 30szt a letnia też piękna bo kiedyś miałam...
Żal patrzeć na ciemierniki choć okryłam doniczkami -to nic nie dało ,rano było -8 -nawet ogrodowanie jest stresujące

-nawet koćki na tym zimnie zsiniały
-taki ciemiernik korsykański Variegata ,szkoda ,że nie zakwitnie
-kalina sztywnolistna -taka mizerota nic nie przyrasta

U mnie śnieżyca letnia co roku wyrasta przed wiosenną i oczywiście liścienie wymarzają. w kwietniu pojawiają się liche kwiatki albo i nie. Natomiast wiosennej posadziłam ok. 150 cebulek w dwóch różnych miejscach. Co roku jest jej mniej, nie wiem czy stanowisko nie takie, czy po prostu futrzaste zrobiły sobie stołówkę

Basiu -dziękuję
Verciu -też nie mam na nie sposobu bo i u mnie znikają ( a to możliwe ,że gryzonie są za to odpowiedzialne bo i u mnie ich nie brakuje ) za to teraz tak pięknie wyglądają
Noc znowu mroźna -7 siedem było o 8 rano ,ale już popołudniu wczoraj było -4 także ziemia zamarznięta na amen i chociaż piękne to nie wychodzę bo powietrze zapylone też macie takie alerty?

Pierwsza noc bez minusa za to pochmurnie i nawet chwilę grad padał ,jest+4 a w nocy ma być -3.....podziałałam znowu trochę w piwnicy kilka dalii posadzonych w doniczki ,posadziłam też zakupione śnieżyczki ,przylaszczki i czosnek niedźwiedzi do doniczek bo ziemia zamarznięta....dostałam dzisiaj zbrylony nawóz Yara mila -złożyłam reklamację ciekawe co mi odpowiedzą

U mnie też zimnica . I tak (albo i gorzej) ma być do końca przyszłego tygodnia.
Ale w sumie, to nie ma się co dziwić. W końcu mamy zaledwie początek marca .

Edytko -niby tak ,ale styczeń był zdecydowanie cieplejszy

A najgorsze jest to, że w dzień jest plus, nocą minus, a rośliny praktycznie nie poszły spać.
Mój klon nn, którego mam od dawna i który przeżył większe zimy ma poczerniałe niektóre gałązki.
Boję się, że go stracę

zanetatacz napisał: To prawda.
Jednak szklanka może być zawsze na wpół pusta lub na wpół pełna.
Też czekam niecierpliwie na wiosnę.
Czy jednak fakt, że przedwiośnie jest choć trochę podobne do poprzednich, nie jest jakoś kojący?

Żanetko u mnie o tyle dobrze że nic nie zdążyło jeszcze jakoś bardzo ruszyć więc szkód na razie nie widać od dwóch dni mam znów wszystko pod śniegiem więc czekam cierpliwie kiedy przyjdzie wiosna

Jeszcze chwilunia, a zrobi się cieplej. Na razie jeszcze zima w sumie więc można się zimnicy spodziewać. Dziś u nas nie było tragedii, bo nie padało i nie było wiatru. Można było popracować trochę w ogrodzie.

Gosiu -masz rację różnice między dniem a nocą są spore ,co do klona to też swojego straciłam ni z gruszki ni z pietruszki po prostu po zimie nie ruszył.... mam nadzieję ,ze Twój odbije.
Edytko -idealnie by było gdyby po ociepleniu nie było już przymrozków ,ale to mało realne .......dlatego wiosna mnie stresuje.
Danusiu -Twoja zima wyjątkowo długa .....,dobrze ,że masz chociaż śnieg -chociaż teraz to już go by mogło nie być ,ale jak już Twoje roślinki ruszą to i nasze prześcigną
Miłko -miejmy nadzieję ,że to już coraz bliżej-czas ucieka jak szalony tydzień za tygodniem Mnie powstrzymują przed dalszymi porządkami nocne przymrozki bo ciągle -4,a dzisiaj nawet -5 było a i w dzień nieprzyjemnie wiało.
Byłam dzisiaj w LM -są już bratki ,prymule i narcyzy ,ale ceny mało przystępne-jeszcze chwilę poczekam .....kupiłam jednego ciemiernika od Zymona -Anna ,nie było za dużego wyboru ,no i udało nam się przyciąć jałowiec, ale nawet nie posprzątałam bo było tak zimno ,że zostawiłam to na jutro

W domu smutek bo zaginęła Misia -mama najmłodszych kotów
Dzisiaj noc oczywiście z mrozem a ranek słoneczny ,ale powiewa zimny wiatr ,więc jest mało przyjemnie, w ogrodzie robi się sucho a deszczu w prognozach nie widać.....

-ciemiernik Anna



-takie złociutkie

Dostaniecie skrętu głowy od tych zdjeć -jedne wchodzą dobrze a inne jak chcą mimo poprawiania i przekręcania

No właśnie - przychodzi wiosna i zaczyna się u nas susza...
W sumie to cieszą mnie nocne przymrozki, przynajmniej ziemia nie wysycha tak szybko w coraz mocniej
przygrzewającym słonku.