Majko.. to tylko te dzieci tak strasznie szybko się starzeją.. my nie..

Dziewczyny, wiosna dookoła a co Wy tak się licytujecie latami Jedna tęskni za emeryturą, druga twierdzi,że jest stara bo córka skończyła już 36 lat !!! Matko jedyna, to co ja mam powiedzieć - moja córka skończyła w styczniu dopiero 49 lat, ja mam dopiero 70 i 10 lat emerytury. Wiec Smarkule, nie tęsknić, nie lamentować - tylko cieszyć się WIOSNĄ

He he moja mama też mi mówi, że jeszce smarkula jestem i mam nie "pyskować"
Verko wygrałaś licytację ja już nie marudzę i cieszę się wiosną ...od niedzieli się cieszę... jutro gary i impreza.

Aniu, zajrzałam, coby wiosnę podziwiać a tu licytacja. Dobrze, ze Vercia asem rzuciła z grubej rury. T
To kiedy ruszacie z tym domeczkiem?

Polu wiosna pewno czeka na mnie w Górkach, a ja jechać nie mogę Ciekawe czy dane mi będzie moje krokusy zobaczyć wogóle ... a z domeczkiem to już na dniach w zasadzie..

No to i ja do wyliczanki się dorzucę Do emerytury brakuje mi 10 lat, aczkolwiek nie mam do niej jeszcze prawa Tak to się kończy, jeśli na nieodpowiednich umowach się pracuje.

Ale córkę mam taką młodą jak i Twoja , Aniu 18 skończone.

Ból siedzenia w garach przed imprezą zamiast w ogrodzie znam doskonale ... Co gorsza, ja mam urodziny latem, córka w długą majówkę, więc wtedy najbardziej cierpię jeśli pogoda jest piękna.
Lepiej znoszę drugą córkę i męża, bo oni zimowi.

Iryski prześliczne, a jakie gęste!
U mnie dereń również obsypany pąkami jak nigdy, ale to dereń cousa, odmiana chińska, nie do zjedzenia.

Verciu te 36 lat to młodsza córka, a na emeryturze jestem już 8 lat
Też mam imprezy w gorących okresach ogrodowania mnie już niedługo czeka moja kolejna wiosna życia, a M. sierpniowy, ale w tym roku 70-tka to impreza w lokalu i mam bez roboty

Aniu to ten domek w Górkach mnie się zdawało że tam macie domek

Goście poszli...posprzątane,ogarnięte , następna impreza w czerwcu
Majeczko w Górkach mamy domekiogród, ale w Piekarach mieszkamy w bliżniaku i działka ma niecałe 200m2, bez parkingu, trochę nas to zaczęło męczyć... i startujemy.. nowe ściernisko do zagospodarowania mam

Aniu no mów, mów coś więcej! Ile tego szczęścia, jakie widoki, jakie plany i marzenia..!
Wiesz jak fajnie sekunduje się takim nowym założeniom! Nie żałuj nam szczegółów..

Neluś szcęścia jest 1000m2 na górce, podobno wieje jak diobli ale widoki piękne. W tej chwili dookoła pola, ale ten stan to chyba nie potrwa długo Domek będzie parterowy z tarasem. W tej chwili na działce trawsko i kępka brzóz samosiejek, na razie nie pozwoliłam ich wyciąć, ale nie wiem czy nie będą za blisko domu W środę przychądzą nabić ławice to będę widziła mniej więcej co i jak A marzenia... jedno wiem na pewno .. nigdy więcej Thuj pod płotem przynajmniej nie w ilości 140 prawie Lista zachcianek ogrodowych długa, to będę miała miejsce teraz Muszę zbadać jaki odczyn gleby jest i będziemy działać pomału. Na pewno nie raz będę pytała o rady

Aniu to trzymam kciuki za sprawną budowę i upraszam się o częste relacje z placu budowy.
Możesz zdradzić w jakiej części Piekar będziecie się budować, znam trochę to miasteczko i jestem ciekawa gdzie tam tak wieje

Gratulacje Aniu , z radością będę kibicować zarówno w budowie jak i zakładaniu nowego ogrodu, fajnie że zaczynacie od wiosny

Oj to się zacznie..!

A co będzie za 'Ścierniskiem'..?
Jak daleko masz z jednego do drugiego domu..? (Jak juz powstanie.. )

Dzięki kobiety Trochę przeraża mnie drugi ogród na karku ale chyba bardziej się cieszę,,, Na pierwszym ściernisku daję rady to i zdrugim też porazdę
Domek będzie w Zbrosławicach (dlatego Majko tak wieje ) do pracy będę miała 15 min samochodem i o 15 minut bliżej do Górek, więc nie jest żle

Zbrosławice toż to kawał od Piekar bywałam tam ale nie zauważyłam że to takie wydmuchowisko no ale Zbrosławice to tak rozległy teren, pełen pól i otwartych przestrzeni. W lecie byłam w młynie i u znajomego, widziałam że sporo się tam buduje, jakieś osiedla i szeregowce, niedługo zabudują całą okolicę, chyba najwięcej było w Ptakowicach
Dwa ścierniska ogarniesz spokojnie, w tygodniu na miejscu, w weekendy w Górkach

Nie tak daleko , 16km tylko

Aniu, powodzenia zarówno na niwie ogrodowej jak i budowlanej

Aniu będziemy kibicować

Dzięki Mam nadzieję, że nie tylko będziecie kibicować ale i podpowiadać

Madziu uciekł mi Twój wpis U mnie, na szczęście, większość imprez rodzinnych mam zimą ... ale jak zaczynamy w styczniu to praktycznie co tydzień coś. To też wcale nie jest takie fajne no ale za to weekendy wiosenno - letnie wolne i można szaleć

Mi też jeszcze do emerytury nieco brakuje, ale pewnikiem nieco starsza jestem od Ciebie!
Licytacja nie ma sensu, bo jak tylko wyjdziemy do ogrodu stajemy się młodymi zwiewnymi dziewczętami!

Koniecznie musisz dać zdjęcie na konkurs Miss Cebula, bo focisz pięknie a w ogrodzie na pewno coś szykownego się znajdzie!