Ależ piękny ten pastelowy pajączek

Wiesiu, i mnie on się baaardzo podoba, tam jest raj

















Cdn.... później....

Aniu, widzę, że arboretum w Wojsławicach pięknie się zaniebieszczyło od kwitnących hortensji... Chyba czas, bym i ja odwiedziła ten ogród a nie tylko grzebała w swoim . Sprawdzę pogodę i może w tym tygodniu uda mi się wyskoczyć.

Polluś, oj tak Można poczuć się dzięki temu kolorowi jakby było się w raju
To dzisiaj następne fotki, raz jeszcze za ich jakość przepraszam

Piękne Wojsławice kusza nas następna imprezą, która odbędzie sie w Arboretum już w tą niedzielę.

20 sierpnia odbędzie się V Piknik Ogrodowe Smaki - Kwiaty Jadalne



W programie , oprócz wystawy kwiatów jadalnych , będzie można kupić na kiermaszu jadalne rośliny (podejrzewam, że nie tylko jadalne ), oraz zdrową żywność. Kiermasz będzie czynny od godz 9 do 18.

Mocną stroną takich imprez są ciekawe wykłady. Tym razem przewidziano dwa:

- „Dzikie trawy jadalne” pani Anny Rumińskiej z organizacji Slow Food Dolny Śląsk i Grupy 'Chwastożercy' (godz. 11.00–11.45)
- „Kwiaty jadalne”, który wygłosi Tomek Dymny , pracownik Arboretum Wojsławice (godz. 11.45–12.15 )

Odbędzie się też pokaz kulinarny, którego tematem będą ... 'Smakowite kwiatki i ich zastosowanie' . Tajemnice praktycznego zastosowania kwiatów w kuchni będzie zdradzał młody, ale podobno zdolny kucharz - Jan SŁOWIŃSKI. Pokaz ten odbędzie się w godzinach od . 12.15 do 12.45

Jak zwykle na imprezach organizowanych przez Arboretum Wojsławice, będzie można pospacerować z przewodnikiem, który tym razem przybliży odwiedzającym horoskop botaniczny, znajdujący się na liliowcowym wzgórzu.

Ja się wybieram i mam nadzieję, ze tym razem dojadę bez kłopotów.

Warto tylko zaznaczyć, że obecny wygląd Arboretum w Wojsławicach to wynik niezwykłej pasji i zaangażowania państwa Nowak, pracowników, studentów i przyjaciół arboretum. Jakieś 15 lat temu Wojsławice były znane przede wszystkim z różaneczników. To najstarsza część Arboretum - zacieniona, o której często wspomina Poll.
la wielu wciąż najładniejsza.
Pamiętam jeszcze z czasów studenckich niezagospodarowane budynki gospodarskie, wejście przez kasy po lewej stronie i mnóstwo planów , marzeń.
Mam to szczęście, że widzę ile tu się zmieniło, ile pracy włożono. Szkoda, że nie mam zdjęć z tamtego okresu.
Teraz Wojsławice są atrakcyjne o każdej porze roku, niezależnie od pogody - to wielka sztuka i profesjonalizm.

Jeżeli ktoś jeszcze nie był - naprawdę warto.
Ale po oglądnięciu zdjęć - chyba nikogo nie trzeba namawiać

Zawszewiosna napisał: Zapytam tu i tam, czy sa jakies archiwalne zdjecia, może uda się coś wyrwać?

Ja tymczasem sięgnę sporo dalej... Dla osób, które nie były w Wojsławicach może i ta karta historii arboretum będzie ciekawa.Zapewne znacie ze zdjęć te miejsca, żaś osoby, które odwiedziły Wojsławice, na bank mają choć jedno zdjecie tego miejsca







Cały ten wzgórek i kamienie, to resztki renesansowego wojsławickiego pałacu , który był zbudowany w XVII wieku a przebudowany w połowie wieku XIX przez barona Rudolfa Canitz- Dallvitz. Na tablicy zawieszonej na murze-pozostałości tego pałacu, możemy obejrzeć kilka ciekawych, archiwalnych zdjęć np najsłynniejszego właściciela tego majątku Fritza von Oheimb, wraz z małżonką Berthą (zdjęcie z 1880r)



Zachowało się kilka archiwalnych zdjęć pałacu już z XX wieku.
Pałac od strony ogrodu - foto z lata 1913 roku



Pałac widziany od ogrodu - jesień 1920r



Pałac w Wojsławicach przetrwał II wojnę światową, ale był dwukrotnie grabiony przez żołnierzy I Frontu Ukraińskiego - raz w 1945 roku i ponownie, podczas wycofywania się tej armii, w 1946 roku.
Przez 20 lat stał niszczejąc, nieremontowany i w 1968 roku został rozebrany.

Teraz o wczorajszej imprezie, czyli V Pikniku Ogrodowe Smaki...

Choć niezbyt 'ludna', tą własnie imprezę moge zaliczyć do najbardziej udanych...Kiermasz roślinny nie był zbyt wielki, bo pojawiło się chyba tylko 5 sprzedawców roślin, w tym renomowana szkółka pana Marczyńskiego z ciekawymi klematisami, kiwi, dereniami . Inni sprzedawcy oferowali piwonie, trawy ozdobne , floksy i inne letnie byliny







Tematem pikniku, jak napisałam wyżej, były kwiaty jadalne, oraz ogólnie pojeta zdrowa żywność, więc pojawili się sprzedawcy miodów, suszonych ziół, grzybów, olejów wytłaczanych na zimno, cydru.









O wykładach i pokazach, będzie w następnym poście.
.

Galeria w Arboretum Wojsławice, od której rozpoczęłam piknikowanie



Jeszcze przed rozpoczęciem wykładów, zajrzałam do znajdującej się blisko wejścia, Galerii. Przygotowano w niej dla zwiedzających prawdziwa ucztę dla oczu i ...podniebienia. Na zastawionym stole czekało to, co było tematem pikniku - jadalne kwiaty. Kwiatostany nagietków, nasturcji, liliowców, róż, ale i kalafiorów, oraz brokułow.











Znalazły się tam tez wypieki z dodatkiem płatków kwiatów - ciasteczka lawendowe i nagietkowe





Na bocznym stole, podziwiać mogliśmy 'wyroby' kwiatowe - susze płatków, miody, herbaty, maści i oryginalne przetwory przygotowane przez Tomka Dymnego - pracownika Arboretum Wojsławice. Wsród najciekawszych... marynowane paki liliowców, oraz płatki magnolii







Syrop z mniszka znam - polecany jest przy leczeniu bólu gardła i kaszlu - ale pąków liliowców i płatków magnolii w marynacie, nigdy nie próbowałam






W galerii rozwieszono tez plakaty o jadalnych kwiatach i przyprawach 'kwiatowego' pochodzenia...



Urządzono też mini wystawę odmian floksów i jezówek... Niektóre odmiany naprawdę ciekawe.





Zaprezentowano tez szerzej aksamitki, które zawsze niezbyt dobrze mi się kojarzyły, jako 'smierdziuchy'. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że mogą być tak różnorodne i ...piękne. Później, na wykładach , dowiedziałam się jeszcze o roli tego kwiatu w kulturach państw Wschodu. Tam, aksamitki są kwiatami szczęścia i radości, więc żadne radosne chwile np wesela, nie mogą się bez nich obyć. Torty weselne są zdobione właśnie nimi ! Także z nich plecie się okazjonalne girlandy.









cdn

Mam nadzieję, że ślinka Wam pociekła
Teraz o wykładach, których można było wysłuchać na V Pikniku Ogrodowe Smaki...

Pierwszy z nich , to Dzikie trawy jadalne', podparty wieloma slajdami wykład o tym, jakie zboża się kiedyś jadało, jakie się teraz jada i jaki można jeść. Pani Ania Rumińska jest wolontariuszką organizacji "Slow Food Dolny Śląsk a także członkiem grupy 'Chwastożercy'. Z wykształcenia jest architektem, ale porzuciła ten zawód dla ...antropologii jedzenia . "Jedzenia', nie 'żywienia', jak kilka razy podkreślała.

To właśnie pani Ania - ubrana w starodawny strój - czekała na zwiedzających, przy stoisku 'Slow Food', gotowa odpowiedzieć na każde zadane pytanie na temat jedzenia



Na blacie stale leżała książka, polecana przez panią Anię do przeczytania (podobno bardzo ciekawa i niejednym mogąca zadziwić)



Wykłady tego dnia zapełniły salę do ostatniego miejsca, wiele osób słuchało ich na stojąco - stąd zdjęcia, które robiłam z końca sali, są takie a nie inne Na początku wysłuchaliśmy kilku słów sprostowania obiegowych terminów np nie powinniśmy używać co do roślin słowa 'dzikie' a raczej 'nieuprawne'.





Przedstawiona na zdjęciu pszenica płaskurka, to pszenica, jaka jadało się w czasach chrystusowych. Jak powiedziała pani Ania, chleb, który leżał na stole podczas Ostatniej Wieczerzy, na 90% był upieczony właśnie z płaskurki



Drugi wykład dotyczył kwiatów jadalnych i jego autorem był pracownik Arboretum - Tomasz Dymny.



Otworzył przed nami świat, jakiego nie znałam. Opowiadał rzeczy, o których nie słyszałam Poznaliśmy historie kwiatów, ich znaczenie w kulturach różnych narodów, było nam tez dane spróbować smaku płatków kilku kwiatów, w tym aksamitek, nagietka, nasturcji i liliowców. Także prezentowane wyżej ciasteczka nagietkowe i lawendowe znikły w ustach słuchaczy w mgnieniu oka. Szczególnie te ostatnie bardzo mi posmakowały.







Po zakończeniu wykładów, odbył się pokaz kulinarny, którego tematem były... 'Smakowite kwiatki i ich zastosowanie' .Pokaz prowadził młody kucharz - Jan Słowińskii...Ciężko było się dopchać , więc podałam aparat bliżej stojącej osobie, by uwieczniła kwiatowe dobroci









Pyszne i piękne, to kwiatowe jedzonko!
.

Polu bardzo dziękuję za relację z własnie tej imprezy. Byłam jej bardzo ciekawa.
Fajnie, że w Arboretum wciąż coś się dzieje

Aga, zawsze z przyjemnością wracam do Wojsławic - to jedno z moich ukochanych miejsc. Staram się być na kazdej imprezie organizowanej w ogrodzie, bo zawsze jestem zaskakiwana czyms o czym nie miałam pojęcia. Ciągle uczę się czegoś nowego i ...sprawia mi to przyjemność. Lubię tez buszować po stoiskach kiermaszowych i jeszcze nie było sytuacji, bym czegoś nie przywlokła do ogrodu



Wojsławice w niedziele, 20 sierpnia - piękne, jak o każde innej j porze roku. Teraz w ogrodzie królują hortensje, więc można napaść oczy do syta















Ukłon w stronę dzieci, które mogłyby się nieco nudzić - punkt odnaleziony, pieczątka czeka w elfickim domku





Z przyjemnością czytałam o historii konewki



Podczas każdej imprezy organizowanej w arboretum, jest możliwość zwiedzenia ogrodu wraz z przewodnikiem




W tym roku, w Wojsławicach organizowane będą jeszcze dwie imprezy

To Festiwalu Traw nie będzie.
Miał być 24 września.

Jurku, mea culpa.

Nie miałam zapisanego w kajecie Święta Traw, bo mnie w tym czasie nie będzie w kraju... ...ale przypominam



24. września, Wojsławice zapraszają od godz 9 do 18 na IX FESTIWAL TRAW i KWIATÓW JESIENI

W ramach tego dorocznego święta odbędzie się m.in giełda minerałów i wyrobów jubilerskich, koncert poezji śpiewanej Janusza Małolepszego, wystawa fotografii Dawida Słowińskiego pt. 'Przebudzenie', oraz wykłady: „Znaczenie traw ozdobnych w hortiterapii” (godz.10) , oraz „Trawy ozdobne w ogrodowych kompozycjach”, który wygłosi nasz forumowy kolega Sławek Majewski.
O godzinie 13 Tomasz Dymny poprowadzi chętnych na spacer po zakątkach Arboretum.

W Wojsławicach pojawią się producenci roślin, m.in. Zielone Progi, Szkółka Ryś, Aneta Kubiak (Ogrody Traw), Szkółka Grochowscy , Henschke, Albmar, Słowińscy. Będzie co kupić, szykujcie portfele.

Ja tym razem w Wojsławicach się nie stawię, szkoda mi, ale siła wyższa.

.

A kto planuje wycieczkę ?
Chętnie poznam osobiście a nie tylko awatary

Ja przyjadę

Czy możemy liczyć na choćby malutka relację z tego dnia?

Mam nadzieję, że jutro się przejaśni i przyjemnie spędzicie dzień.

Nikt nie był w Wojsławicach na Święcie Traw? Zero relacji???

Widać naszym chłopakom się trofki pomyliły i relacja będzie ....
Jak wypalą. ..