Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: To i owo o różach

To i owo o różach 2016/09/13 21:48 #24470

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Przymierzam się do zakupu róży mchowej. Czytam sobie o nich co nieco. I zastanawiają mnie dwa fakty:

1. Czy kwiaty różnych odmian z tej grupy pachną tak samo mocno? Czy jednak jest różnica w ich mocy?

2. Czy rzeczywiście liście wydzielają sosnowy zapach? Bo gdzieś tak przeczytałam.


Ogólnie poszukuję róży na mały obelisk. Więc musiałaby być nie za mała. A że jest zaraz koło ławeczki to przydałby się powalający zapach :)

Za wszelkie porady doświadczonych posiadaczek róż mchowych byłaby bardzo wdzięczna. :buziak :buziak :buziak
Pozdrawiam,
Agnieszka
Ostatnio zmieniany: 2016/09/14 17:52 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pamelka, Katarzyna2021

To i owo o różach 2016/09/14 17:50 #24588

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
To nie liście wydzielają ten balsamiczny zapach lecz szypułki kwiatowe i działki kielicha okrywające pąk. I jak nie dotkniesz tego aromatycznego mchu palcami to go nie poczujesz.



Tu jest zaprezentowanych kilka róż mchowych i możesz zobaczyć sobie ich wysokość zielonozakreceni.pl/index.php/forum/roze/237-indeks-roz-historycznych#1265
Ja od siebie mogę dodać, że niektóre mają bardzo sztywne pędy, a niektóre są wiotkie i przewieszają się pod ciężarem dużych i pełnych kwiatów, jak np. Centifolia muscosa
Zapach u wszystkich jest mocny.
Radziłabym też brać pod uwagę trwałość kwiatów, bo niektóre trzymają je nawet tydzień, a inne tylko 2-3 dni.
W razie wątpliwości pytaj.
Ostatnio zmieniany: 2018/03/24 19:24 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Pamelka, agnesik12


--=reklama=--

 

To i owo o różach 2016/09/15 08:28 #24703

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Dziękuję Orszulku za odpowiedź. Bardzo mi pomogłaś. Teraz buszuję w linku przez Ciebie podanym.

Ja ogólnie mam niewiele róż ale jeśli już kupuję to tylko te odporne i mrozoodporne. Kiedyś pisałam w wątku o róży himmelsauge że ją miałam. Ale miała bardzo mocno pachnieć. Niestety zapachu jak dla mnie brak. No więc pozbyłam się jej ostatnio i na to mniejsce postanowiłam dokupić Mme. Legras de St. Germain. Nie wiesz może czy ta róża jest gdzieś dostępna w Polsce? Bo w niemieckich szkółkach to ją widziałam. flower flower
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/15 17:07 #24766

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Ja ją kupowałam w Polsce. Co prawda to była pomyłka, bo chciałam kupić 'Madame Plantier', a u Spasówki pomylili odmiany
Ja kupowałam ją w tym sklepie. Teraz nie widzę w ofercie, ale można się dopytać mailowo.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/09/17 12:17 #24981

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2193
  • Otrzymane podziękowania: 2555
Dziewczyny, ja mam działkę na miejscu, gdzie kiedyś było wysypisko fabryczne - żużlownia też. Wszystko mi przesiąka, a czasami się nawet ziemia zapada. Ten proces jest powolny (zauważyłam po lataach).
Po tych upałach dużo róż przekwitło, więc nie mam dzisiaj zdjęć. Wczoraj byłam na działce wcześniej, więc napawałam się zapachem Barkarole, u mnie odmiennym od innych róż oraz wsadziłam swojego wielkiego kinola w My Girl (i to nie raz). Jaka szkoda, że tego zapachu nie można zatrzymać na długie zimowe dni.
W tym roku pięknie poszła mi Peace. W tamtym może mrówki w korzeniach ją męczyły. Martwią mnie mikra postura i słabe przyrosty Albrechta Dürera, ale z miesiąc temu jak mi noga, niechcący przy nim postawiona się zapadła, odkryłam, że między jego korzeniami nornice zrobiły sobie korytarze. Władowałam tam ze 2 wiadra ziemi kompostowej i dobrze pougniatałam (wokół też).
Troszkę mnie martwi, bo moje roże jakoś nie szykują się na zimę - mają mnóstwo nowych przyrostów, a przecież od końca lipca zero nawozów. Już ich nawet nie podcinam tylko urywam przekwitnięte kwiaty przy łebkach.
Postanowiłam jednak w tym roku, że je podetnę na zimę tak, żeby się zmieściły w poszyte przeze mnie ubranka zimowe, bo tą wiosną miałam takie straty - wiele z nich odbijało praktyczne od gruntu. Tak było np. z Vanillą, a Barkarole to już prawie że opłakałam (w końcu wypuściła z jednej strony, a w tamtym roku był taki olbrzymi krzak, że w nic się nie mieścił).
Wszystkie oczywiście kopczykuję, tylko ptaszory robią sobie między nimi deptak i to z takim efektem, że wokół niektórych ten kopczyk zamienia się w menisk wklęsły :blink: .
Pozdrawiam i lecę, bo wczoraj za dnia zobaczyłam znowu mączniaka niczym wata cukrowa. Na moją uwagę, sąsiedzi tylko powiedzieli tak, tak u nas też jest. Ja już wczoraj oczywiście pryskałam. Musiałam tylko poczekać, aż motyle odlecą z cynii, więc napawałam się widokiem i zapachem róż.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/18 21:14 #25251

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Moje też mają nowe przyrosty, takie już po 50 cm. Jak nie zdrewnieją przed zimą to zmarzną. Mam tylko nadzieję, że nie do końca to się ładnie rozkrzewią na wiosnę.
A myślę, patrząc na ostatnie zimy, że mogą mieć czas nawet do połowy stycznia, bo tak ostatnio zimy się zaczynały (pomijając zeszły rok).
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

To i owo o różach 2016/09/20 08:52 #25425

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Moje poszukiwania róż trwają nadal. A ponieważ w polskich sklepach raczej mogę znaleźć róże Madame Plantier i Hardy zastanawiam się właśnie nad nimi. Chociaż nie wykluczone że kupię Mme. Legras de St. Germain.


Czy macie może jakieś porównanie co do ich zdrowotności i zapachu?


Na stronie np schultheis tylko Madame Hardy jest opisywana jako mocno pachnąca. Dwie pozostałe jako pachnące. think: think:
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/20 09:19 #25429

  • tabaaza
  • tabaaza Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Irysomaniaczka
  • Posty: 615
  • Otrzymane podziękowania: 2270
Hejka! :)
Jeśli chodzi o zapach 'Mme Hardy' bije pozostałe na łeb. 'Mme Plantier' nieciekawie się starzeje a że jest krową ciężko usuwać starcze kwiaty.
Pozdrówka
Tabs :woohoo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/09/20 20:48 #25475

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Tabs bardzo Ci dziękuję za pomoc. Teraz już wiem że wybiorę Mme hardy.

Jeszcze w kwestii różowych alb. Czy pomiędzy Great Maiden's Blush a Maiden's Blush jest jakaś różnica? Może ktoś z Was wie bo są dwie do wyboru i nie wiem którą wybrać.

Serdecznie pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/20 21:25 #25478

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
To jest ta sama odmiana. Ma mnóstwo synonimów www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.4071.1
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/09/20 21:25 #25479

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1991
  • Otrzymane podziękowania: 5934
Agnesiku, ja tylko chciałabym potwierdzić zdanie Taabazy o 'Mme Plantier': deszcz w czasie kwitnienia (a tak się składa, że zwykle wtedy pada ;) ) powoduje, że kwiaty zamieniają się w smętnie zwisające bure szmatki krecigl . Pachnie może i nieźle, ale ja się do niej bardzo zniechęciłam i w tym roku wykopałam . O 'Mme Hardy' się nie wypowiem, bo nie miałam z nią do czynienia.
Pozdrawiam
Halina
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/09/20 21:28 #25480

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Halszka, i co z nią zrobiłaś po wykopaniu?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/20 21:50 #25484

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1991
  • Otrzymane podziękowania: 5934
Ula, tak się wkurzyłam na nią, że ją wyautowałam - oprócz wspomnianej wady miała też bardzo brzydkie liście i w ogóle tak beznadziejna była, że patrzeć na nią nie mogłam :( .
Pozdrawiam
Halina
Ostatnio zmieniany: 2016/09/20 21:51 przez halszka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/20 22:07 #25485

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1580
  • Otrzymane podziękowania: 4729
Mam obydwie, czyli Mme Plantier i Mme Hardy.
Rzeczywiście M. Hardy pachnie mocniej i u mnie ma nieco większe kwiaty,
choć kwiat rozetowy i zielone oczko u obu podobne.
M. Plantier ma pędy bezkolcowe, to jednak zaleta ;),
Rośnie znacznie wolniej niż jej konkurentka.
Tego lata moje róże złapały rdzę i jakieś inne paskudztwo,
znacznie gorzej wyglądała M. Hardy.
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): agnesik12

To i owo o różach 2016/09/21 12:58 #25559

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
halszka napisał:
Ula, tak się wkurzyłam na nią, że ją wyautowałam.


Szkoda, że nie wiedziałam o tym, bo chcę ja mieć u siebie :(
Bym Ci wysłała inną zdrowszą na wymianę, ale już po ptakach.
Ostatnio zmieniany: 2016/09/21 12:58 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/21 13:12 #25567

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1991
  • Otrzymane podziękowania: 5934
A widzisz, szkoda... jednak w związku z tym, że wyglądała tak fatalnie, nie miałam odwagi jej komuś proponować... Ale może na innym stanowisku, gdzie indziej rosłaby lepiej :nie_wiem
Pozdrawiam
Halina
Ostatnio zmieniany: 2016/09/21 13:14 przez halszka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/21 13:16 #25569

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3283
  • Otrzymane podziękowania: 7381
Nie wszystkie róże są doskonałe, ale zależy mi akurat na wybranych odmianach.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/21 16:37 #25585

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Dziękuję kochane za wszystkie odpowiedzi. Trochę zmartwiły mnie że te róże chorują. Naczytałam się że są zdrowe i odporne. :mur :mur :mur


Orszulko właśnie tak mi się wydawało że to ta sama róża. Ale na przykład w rosarium sprzedają je jako dwie osobne róże. :mlotek :mlotek :mlotek


A czy macie doświadczenie z różą Kanzalik? Czy jej zapach jest na prawdę tak mocny i cudowny?

Bo u mnie są dwa priorytety mrozoodporność i zapach. Nie zależy mi żeby róża kwitła cały sezon. Może to być jednorazowe kwitnienie. Ale zapach mega odurzający.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

To i owo o różach 2016/09/21 19:48 #25600

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
Olejek z płatków róży Kazanlik jest używany w przemyśle perfumeryjnym, więc musi mieć moc ;)
Mam tę różę 5 lat, z roku na rok coraz większy z niej potwór :woohoo: , ale też kwiatów odpowiednio więcej :silly: . Potwierdzam również absolutną mrozoodporność i zdrowotność :P . W moich warunkach (piach i ciągły niedobór opadów) jest jeszcze suszoodporna :woohoo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

To i owo o różach 2016/10/21 21:26 #31146

  • agnesik12
  • agnesik12 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 222
  • Otrzymane podziękowania: 296
Po poszukiwaniach w strugach deszczu wkopałam dzisiaj

Mme Hardy
Maiden's Blush
Rosa centifolia ‚Cristata’

i

Stanwell Perpetual.

Ciągle się jednak zastanawiam czy dobrze zrobiłam że zakupiłam Stanwella? Czy on rzeczywiście tak mocno pachnie?



W sumie to mam jeszcze kilka miejsc na róże wytrzymałe a pachnące. Może coś Wam jeszcze przychodzi do głowy? think: think: think:
Pozdrawiam,
Agnieszka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: edulkot
Czas generowania strony: 0.170 s.