Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Jeż (Erinaceus)

Jeż (Erinaceus) 2018/06/22 09:03 #122794

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14462
  • Otrzymane podziękowania: 43397
Jeż (Erinaceus)

Zawsze się cieszymy, gdy spotkamy go w naszym ogrodzie. Jest naszym wielkim sprzymierzeńcem jedząc ślimaki i pędraki. Ażeby był naszym stałym gościem musimy mu stworzyć odpowiednie warunki. Przede wszystkim ważne jest by nasze ogrodzenie nie stwarzało dla niego bariery. Nocą przemierzają przez wiele ogrodów i pokonują dość znaczne odległości w poszukiwaniu pożywienia. Przejdą przez tradycyjną siatkę bądź szczeble, ale betonowego lub ceglanego płotu nie przeforsują. Zostawmy też jeżom nieco chaszczy, gałęzi, zakamarków, gdzie mogłyby odpocząć, przenocować, przezimować. Można postawić także jeżom specjalne budki.
Pamiętajmy , że jeże są wrażliwe na stosowanie chemii. Nie wiem czy np środki do walki ze ślimakami w postaci niebieskich granulek nie szkodzą im. Na pewno by zaszkodziły, gdyby zjadły zakażonego ślimaka. Jeże mają bardzo silne powonienie i trudno powiedzieć, czy wybrałyby martwego zatrutego mięczaka. myślę, że warto jednak nie stosować tych środków w przypadku występowania jeży.

U mnie pojawiają się czasami. Były częściej, kiedy miałam nieosłoniętą pryzmę kompostową i one często przychodziły tam żerować. Kiedyś przed koszeniem zapuszczonej trawy syn znalazł jeża drzemiącego na środku trawnika (zdjęcia poniżej) Przenieśliśmy go na kompostownik, a on poszedł sobie dalej.
Kiedyś po grillu sprzątałam w ogrodzie i niosąc tacę, kopnęłam jegomościa wyruszającego na ślimaki pod moimi hostami. Potem słyszałam jak głośno chrupie.
A ostatnio widziałam 2 sezony temu, jak dorosły przytuptał z dwójką młodych. Niezapomniane przeżycie.







Ostatnio zmieniany: 2018/06/22 09:46 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Efkaraj, nowababka, nelu-pelu, basik, wojtek

Jeż (Erinaceus) 2018/06/22 16:56 #122821

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Ja mam bałaganiarski ogród, a wszystko co bałaganiarskie, jest wspaniałym miejscem dla dzikusków :) Jesienią składam w kopce gałęzie i zgrabione liście z drzew pod brzózkami



A ubiegłej jesieni naniosłam pod winorośl przy tarasie skoszoną trawę i w samym kącie po kilku dniach okopał się w niej jeżyk na zimowy sen :)



Nie znajdziemy takich gości w czyściutko posprzątanych ogrodach :)
Ostatnio zmieniany: 2018/06/22 17:47 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, takasobie, nowababka, basik, wojtek


--=reklama=--

 

Jeż (Erinaceus) 2018/06/22 19:11 #122828

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3635
  • Otrzymane podziękowania: 11484
U mnie w ogrodzie kilkakrotnie go widziałam. Dwa razy ratowaliśmy, raz z głębokiego kompostownika młody nie mógł się wydostać, innym razem wpadł do dołka wykopanego pod słupek ogrodzenia....Kiedyś, że chodzi jeż, pokazały psy, szczekały, atakowały i uciekły z :placz piskiem wink-3
To fotki z maja tego roku :)



pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Ostatnio zmieniany: 2018/06/22 19:11 przez nowababka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Efkaraj, takasobie, zanetatacz, basik, wojtek

Jeż (Erinaceus) 2018/07/01 10:26 #123823

  • mondfa
  • mondfa Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 211
  • Otrzymane podziękowania: 291
U mnie nie widziałam ani raz. :mur
Z kolei u rodziców co wieczór można spotkać wędrujące jeżyki. To niesamowite łakomczuchy. Nie pogardziły nawet pasztetem. rotfl A jak przy tym mlaskają rozkosznie. rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): wojtek

Jeż (Erinaceus) 2018/09/16 22:28 #131533

  • wojtek
  • wojtek Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 7691
  • Otrzymane podziękowania: 39494
U mnie jeże goszczą od paru lat, ponieważ nie sprzątam ogrodu jesienią maja idealne warunki; na pewno gniazdują pod sosną himalajską i u podnóża hortensji pnącej.

Dzisiaj młode jeże towarzyszyły mi cały dzień, najpierw rano pod świerkami zauważyłem wygrzewającego się w pierwszych promieniach słońca, zupełnie mnie ignorował, chyba spał :)




Później, gdy coś przesadzałem, to też zobaczyłem towarzysza. Tym razem bardzo na mnie prychał i warczał. Próbowałem więc go przekupić dwoma pędrakami.
Zjadał od niechcenia, i nadal na mnie fukał... Przynajmniej jednak nie uciekał :lol:

A wieczorem w zachodzącym słońcu znowu się opalał, tym razem to mistrz kamuflażu B)




Tych jeży jest chyba kilka bo spotykałem je w zupełnie różnych punktach ogrodu.
Ostatnio zmieniany: 2018/09/16 22:29 przez wojtek.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, takasobie, chester633, nowababka, basik, Robson

Jeż (Erinaceus) 2018/09/17 16:30 #131560

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7463
  • Otrzymane podziękowania: 16256
Wojtku, to chyba młode jeże? Przynajmniej tak wyglądają na zdjęciach ;).
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): wojtek

Jeż (Erinaceus) 2019/06/20 15:00 #167726

  • Puszek
  • Puszek Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 1930
  • Otrzymane podziękowania: 3830
chyba zapomniany wątek...

Jakiś czas temu chodziło w biały dzień takie maleństwo







zaczęłam obserwować gdzie jest mamusia a może i rodzeństwo. Wystawiłam pojemnik z wodą z cukrem.

Następnego dnia od rana maleństwo było "wbite" w róg krawężnika przy piwnicznym okienku


Po paru godzinach maleństwo się nie ruszało, nie próbowało się zwinąć w kłębuszek jak go wzięłam na ręce tzn. musiało być już bardzo osłabione. Ten malutki jeżyk musiał się zgubić albo coś się stało z mamusią. Kolce mimo, że taki malutki miał ostre.



Strzykawką dla małych kociąt podawałam malutkiemu wodę z cukrem po parę milimetrów. Pił dość łapczywie i wyraźnie szukał "ciepła"



Po konsultacji ze schroniskiem jeżowym skontaktowałam się ze strażą miejską, która zawiadomiła pogotowie animalii (powiadomieni taką drogą podobno szybciej przyjeżdżają niż sam człowiek do nich dzwoni). Niestety to była niedziela i nie mogłam w mojej miejscowości ani kupić mleczka, koniecznie bez laktozy dla malutkich kociąt ani "dorwać" jakiegoś weterynarza. Czekałam więc na odbiór maleństwa. Maleństwo chyba poczuło się troszkę lepiej bo ciągle popijało, zrobiło siusiu, i nawet się troszkę wyciągnęło.


W oczekiwaniu na pomoc, nie bacząc na naprawdę ostre kolce malucha zmieniłam rękawiczkę na "ekologiczną" czyli bawełnianą i taką bluzkę. Jeżykowi widać to pasowało bo natychmiast próbował się "schować" :hejka


Przygotowałam na drogę pudełeczko wysłane ścinkami bawełnianymi.
Po dwóch godzinach oczekiwań pogotowie przyjechało i zabrało jeżyka. I dobrze, że naszykowałam tymczasowe mieszkanko bo nie mieli nic ze sobą w co możnaby schować takie maleństwo na czas drogi do Jeżurkowa (60 km ode mnie).
Pozdrawiam
Katarzyna
Ostatnio zmieniany: 2019/06/20 19:55 przez Puszek.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Tomek Mr, th, takasobie, Krzysia, Pani Bestia, chester633, Ness, zanetatacz, basik ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Jeż (Erinaceus) 2019/06/20 16:57 #167739

  • basik
  • basik Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16351
  • Otrzymane podziękowania: 54885
Kasiu uratowałaś jeżykowi życie clap clap clap
pozdrawiam Basia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Jeż (Erinaceus) 2019/06/20 18:35 #167749

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1179
  • Otrzymane podziękowania: 3078
Kasiu brawo TY..... :buziak :buziak :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Jeż (Erinaceus) 2019/06/27 20:50 #168638

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1915
  • Otrzymane podziękowania: 2881
Znalazłam coś takiego. Od razu uprzedzam - smutne.

Samica jeża, przybyła do centrum z poważnym krwotokiem, została zatruta granulkami przeciw ślimakom. Niestety zmarła kilka godzin po przybyciu do centrum i zostawiła pięć malutkich jeżątek, które niestety nie przeżyły bez mamy :(




Dało mi to do myślenia. Sypiemy te granulki, ślimaki je zjadają a potem ślimaka zjada jeż, ptak lub coś innego i one też umierają.
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Ostatnio zmieniany: 2019/06/27 20:50 przez Ness.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): halszka, Efkaraj, edulkot, VERA, basik, Maggie

Jeż (Erinaceus) 2019/06/28 12:16 #168722

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9728
  • Otrzymane podziękowania: 20845
Jaguś -smutne :placz ,dlatego ja ręcznie zbieram ślimaki....,choć przyznam ,że to mozolna robota
Basiu -też jestem ciekawa co to?
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2019/06/28 12:17 przez zanetatacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Jeż (Erinaceus) 2019/06/29 18:32 #168869

  • Tomek Mr
  • Tomek Mr Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 6267
  • Otrzymane podziękowania: 24465
Ness napisał:
Dało mi to do myślenia. Sypiemy te granulki, ślimaki je zjadają a potem ślimaka zjada jeż, ptak lub coś innego i one też umierają.
Jaguś, czy to pewne, że od granulek przeciw ślimakom? Niedawno w jednym z naszych sztandarowych programów ogrodniczych zapewniano, ze dla innych zwierząt takie granulki są nieszkodliwe think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, basik

Jeż (Erinaceus) 2019/06/29 18:46 #168871

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Ja się też się zastanawiałam, skąd lekarz wie, że od granulek? Może od trutki na myszy? Bo objawy krwotoczne by na to wskazywały. A może po prostu jeżowa była na coś chora. Zwierzęta chorują na różne choroby.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): basik

Jeż (Erinaceus) 2019/06/29 21:22 #168887

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14462
  • Otrzymane podziękowania: 43397
Ja kiedyś sporo sypałam granulek i jeże się u mnie gnieździły i spacerowały z młodymi przez środek ogrodu. Potem przez 2-3 lata nie sypałam, bo słyszałam, że to szkodliwe. Jeże nadal były. Jeże przestały do nas przychodzić, kiedy przestały mieć dostęp do kompostownika, bo okazało się, że zawsze przychodziły na pryzmę dojadać nasze resztki obiadowe zdziwko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): basik

Jeż (Erinaceus) 2019/06/29 22:03 #168896

  • basik
  • basik Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16351
  • Otrzymane podziękowania: 54885
Też mam jeże, przychodzą i na kompostownik i wyjadają kotu z miski. Granulki sypię, ale umiarkowanie tylko dla tych najbardziej 'smacznych' roślin. Kiedyś robiłam nawet zasieki z patyków tam, gdzie było posypane, ale później wydało mi sie to bezsensowne, bo przecież taki byle patyczek dla jeża nie jest przeszkodą.
Tak czy siak strasznie mi się przykro zrobiło po obejrzeniu zdjęć Ness :(
pozdrawiam Basia
Ostatnio zmieniany: 2019/06/29 22:07 przez basik.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Jeż (Erinaceus) 2019/06/29 22:33 #168899

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 980
  • Otrzymane podziękowania: 2235
Dagusia napisał:
Ja też nigdy nie używam chemii na ślimaki najlepsze moje kaczki wink-3
Moje też były, ale najpierw zeżarły mi z oczka wszystkie lilie wodne, ślimaki a nawet szczeżuje, a potem ktoś mi je ukradł w biały dzień, kiedy byliśmy cały dzień na ogrodzie, były i nagle zniknęły. Cztery piękne, kolorowe biegusy. Kaczek nie ma i zaczęły pojawiać się ślimaki.
Co zaś do granulek, to ja sypię tylko pod hosty i to przy samych łodygach, a jeże były i są, nie wiem czy jeże jedzą te gołe paskudne ślimaki, może winniczki, zdecydowanie wolą dzikim kotom wyżerać z misek. Kiedyś taki kolcok tak się objadł że zasnął był w kociej misce.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia, beatrix+, nelu-pelu, Puszek

Jeż (Erinaceus) 2019/06/30 00:08 #168909

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1915
  • Otrzymane podziękowania: 2881
O ile się nie mylę to zrobiono sekcję pani jeżowej i na tej podstawie wyciągnięto wnioski. Możliwe, że Wasze jeże żyją, bo nie jedzą ślimaków tylko żywią się resztkami i kocią karmą.
Tomku a który to program ogrodniczy jest sztandarowy?
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Ostatnio zmieniany: 2019/07/02 13:36 przez Ness.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Jeż (Erinaceus) 2019/06/30 08:14 #168919

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
Jaguś, nic nie będziemy usuwać, coś Ty. Dyskusja się toczy i dobrze. Musimy przecież wymieniać się wiedzą i własnymi doświadczeniami.
A że smutne... niestety, takie jest życie i nie możemy zamykać oczu na smutne sytuacje. Lepiej przedyskutować temat i wyciągnąć wnioski niż uważać, że nie ma problemu.
:buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, Pani Bestia, Semper, nowababka

Jeż (Erinaceus) 2019/06/30 10:21 #168928

  • Tomek Mr
  • Tomek Mr Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 6267
  • Otrzymane podziękowania: 24465
Jaguś, wpis jest smutny, ale dobrze że poruszyłaś ten temat. Pewnie wielu z nas zastanawiało się, czy środki przeciw ślimakom, nie szkodzą innym zwierzętom ?
Przyznam się szczerze, że już samo zabijanie ślimaków mnie dołuje i przez wiele lat zbierałem je i wywoziłem na łąki, ale te bezmuszlowe buszują w nocy, więc zacząłem sypać niebieskie granulki :( Na opakowaniu nie spotkałem się jak dotąd z odpowiednią informacją
W majowym (chyba) 'Roku w ogrodzie', pan Witold uspokoił mnie mówiąc, że inne zwierzęta nie są zagrożone ponieważ środek jest gorzki...stąd moje pytanie :nie_wiem
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, Pani Bestia

Jeż (Erinaceus) 2019/06/30 10:51 #168933

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2766
  • Otrzymane podziękowania: 7331
Mam jeże od lat, choć sypię granulki nigdy nie zauważyłam martwego zwierzątka, a jeśli już to był przejechany przez samochód.

Swego czasu czytałam, że jeże zarażają się od ślimaków jakąś chorobą czy pasożytem, nie pamiętam dokładnie, ale sens był taki, że nie powinny zjadać ślimaków, jak również karmy dla kotów, a powszechnie się je dokarmia właśnie kocim pokarmem.

W kompostowniku jest dużo dżdżownic i to je tam zwabia.

Niedawno przyłapałam jeża jak 'przeorał' mi rozchodniki i skalnice wczesnym wieczorem po podlewaniu, pewnie szukał smakołyków, ale już mam pewność, że to nie tylko sroki i sójki niszczą mi rośliny, o buszowaniu w serduszkach i chryzantemach też je podejrzewam .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: takasobie
Czas generowania strony: 0.191 s.