mini ogródeczki to małe radosne dzieła sztuki -dzisiaj pytałam córkę czy ma gdzieś ukryte czarodziejki z księżyca ,które zbierała w dzieciństwie,bo też mi się taki ogródeczek zamarzył

Nie sposób również pominąć wspaniałych dekoracji w galerii

i choć Nela załamywała ręce wypadły świetnie

I na zakończenie relacji spacer do królowej



gdzie jedni snuli paprociowe opowieści











inni słuchali a nawet robili notatki



a jeszcze inni fotografowali zawzięcie

Fajnie, że tak dokumentowaliście ten dzień. Będziemy mieć mnóstwo pamiątek!

Chciałam jeszcze napisać, iż mieszkanie na terenie Arboretum, gdzie wiewiórki przychodzą na poranną kawę, jest magiczne. Mimo zmęczenia, czuliśmy się tam, jak w domu. Jakby to miejsce było nasze. Teraz nam go brakuje.

Ja , myślę , że i pozostała trójka z EKIPY , czuła się u Elżbietki na kwaterze lepiej niż w własnym domu !
Elunia wielkie dzięki za umożliwienie nam bycia razem u Ciebie !!! Za pyszne jedzonko , za wieczór z kawałami , za troskę
o nasze zdrowie i samopoczucie , za pokazanie nam swojego ogródka , za przetwory na wynos......niech pozostałe dziewczyny
dodadzą coś od siebie !



Na osłodę kilka zielono zakręconych krówek .



Z tego ogromnego kartonika ....

Pikutku, że też nie miałaś jakiejś mojej fotki przy pracy..!!

A tak już poważnie to puchnę z dumy, że należałam do EKIPY..!!
Wszyscy już wszystko pokazali i opisali, zatem tylko kilka fotek i refleksji.

Chwila przerwy przy kawie, drożdżówce Eli męża i bydgoskich rogalikach..



Olusia ma wyjątkowe podejście do dzieci, zdobyła mnóstwo wpisów do Kroniki..



Elżbietce bardzo ładnie było w czepeczku załapałam się na ostatni kawałek ciemnego tortu



Jedno czego żałuję to że tak niewielu zielonozakręconych udało mi się spotkać..
'Widzę Cię!' zawołałyśmy z Miłką na parkowej alejce, ona z wielką lufą aparatu - ja tylko z komórką..



Monikę siłą musiałam odciągać od ukochanych - i kwitnących - rodków



Spotkałam jeszcze Kalmię z mężem, Miecię, Jurka z żoną, (której mi nie przedstawił )

a na zakończenie niedzieli dwa zdania zamieniłam z Wojtkiem..!

A przecież tylu z nas było w Wojsławicach..!! Szkoda..

Na koniec raz jeszcze dziękuję wszystkim za wspólny czas, do miłego..!

Jest dowód , że i Ty i Iwonka pracowałyście w pocie czoła przy oparach rozpuszczalnika ...





Dyżur w stajni też miałaś ....

Olusia!!

Aniu! jak mogłam Cię pominąć?! Fajnie było Cię poznać! Mamy też pamiątkę od Ciebie...... Pyszna!

Dziewczyny kapitalne relacje! Uwielbiam takie reportaże!

Usiłuję wrzucić na YouTube filmik a właściwie dwa filmiki, bo mi się sam (?) podzielił (pierwszy około 30 minut, drugi około 15) ale to chyba potrwa,... póki co mam komunikat, że czeka w kolejce... no to ja też czekam

Jeszcze jedna fotka.. czarowne miejsce..

Nasz Hobbiton

Poll napisał:
I Muszę powiedzieć, że choć to zaledwie kilka dni wspólnego mieszkania w tym uroczym miejscu to faktycznie stało się ono Naszą własnością i dziś tego przez cały dzień brakowało...

Tak... Cóż mogę dodać przeglądając wszystkie Wasze pozytywne emocje z tym dniem związane? PO PROSTU BYŁO SUPER!!! I trzeba powiedzieć sobie jasno, że żal jest tylko taki, że czas tak szybko minął i trwało to zbyt krótko.. Mimo ogólnego zmęczenia i niedospanych nocy BYŁO NAPRAWDĘ WARTO angażować się w to wydarzenie

Korzystając z okazji i tego wpisu, Składam na Twoje ręce POLLu Najserdeczniejsze gratulacje i pokłony za to że, wierzyłaś że, to się uda, że miałaś tak wygórowaną ambicję i determinację, aby zadbać o najmniejsze szczegóły i włożyłaś tyle wysiłku i serca aby wszystko było zrobione jak najlepiej
Jak wspomniano już wielokrotnie "Królowa jest tylko jedna" Ty POLLu przez Twoje poświęcenie i oddanie w organizację Dnia Paproci, pokazałaś swoją BOSKOŚĆ i MAJESTATYCZNOŚĆ bijąc na głowę wszystkie najgodniejsze nominacje świata. Jeszcze raz wielkie ukłony w Twoją stronę
i po stokroć Wielkie DZIĘKUJE za możliwość uczestniczenia w tym wszystkim od początku, do końca wydarzenia

Dziękuję również Tomaszowi, Zenonowi, Dagusi, Pikutkowi, Neli, Olus]i, Werze i Eluni szczególnie za pyszne ciasta, ciasteczka, kawki i herbatki oraz troskę jak zatroskana mama by Nam niczego nie brakowało podczas tych cudownych dni <3 <3 <3 Ewuni i Krzysiowi
Dzięki za chwilę pogawędki i dobre słowo, za pokazanie i możliwość przeniesienia się w inny wymiar ogrodowy i piękno jakie stworzyliście. Dziękuję, za chwilę wzruszenia i zaskoczenia bo takich dzięki Wam miałem sporo Fajnie było móc Was poznać na żywo i móc z wami pracować, rozmawiać i śmiać się bez ustatku jak również napawać się Waszym wspaniałym i fachowym doświadczeniem, które z pewnością będzie zapamiętane w moim serduchu przez bardzo długi czas <3 Bardzo Wam za Wszystko Dziękuję!

Nie jest łatwo dziękować za tak wiele dni wspólnych prac i bycia razem aby każdy był doceniony. Sporo pewnie jeszcze pominąłem i sporo osób poznałem które nie zostały tu wymienione za co przepraszam i powiem krótko DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA WSZYSTKO! I podobnie jak Dagusia czekam na kolejne święto organizowane przez ZielonoZakręconych ;>

Oczywiście, Marcin nabija się z mojej boskości i majestatyczności, ponieważ Tomek Dymny żartem rozpuszczał plotki, iż jestem praprawnuczka królowej Wiktorii. Kiedy okazało się, ze Daga przyleciała z Wysp i powiedziałam o tym oficjalnie, wiele osób zaczeło dopytywać, czy to prawda

Poll..
Hmm.. jak tak patrzę na portret J.W. i fotki Moniki.. hmm..

Tomek o tyle się mylił, ze nie jestem praprawnuczką a po prostu...cioteczną prapra wnuczką I przyznaję, podobieństwo jest uderzające

Jak mi podpadną, to biję

Kochani, cieszę się, ze macie tyle fajnych wspomnień...Co złego, to nikt z nas, prawda?

Czy ktoś ma dobre zbliżenie na ten bukiet stojący na stole? Daguś potrzebowałaby a moja fota wyszła bylejaka

To ja jeszcze dodam, że choć byłem na Dniu Paproci przez cały dzień i obejrzałem wystawę kilka razy to w tych wszystkich relacjach odkryłem mnóstwo szczegółów które na żywo mi umknęły,
pokazujących jak dużo wysiłku zostało włożone i jak bardzo wystawa została przemyślana. Całość naprawdę bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę kolejnym wojsławickim imprezom
Niezmiernie się cieszę że mogłem obejrzeć Wasze dzieło i poznać Autorów

A ja się bardzo cieszę, ze mogłam Cie poznać. Mam nadzieję, ze czytałeś wcześniejsze komentarze, wśród których był ten o żalu, że się szerzej wcześniej nie ujawniłeś. Ojjj, nasłuchałbyś się komplementów!

Wiesia bukiet pokazała na poprzedniej stronie... ja mam takie ujęcie



Piękne te florystyczne dzieła Dagi

I jeszcze z szerszym planem



.

Kwietna dekoracja stołu... napatrzeć się nie mogłam











I kolejny rewelacyjny bukiet



.