Dryopteris sabaei chyba nie wie, że zima wraca

fot.30.03.2022

Osmunda regalis. var. gracilis już wystartowała. Kopczyk na niej usypałam, a ona znów na wierzchu

fot.10.04.2022

U mnie jeszcze śpią

Zuza nawet nie wiesz, jak ja bym chciała żeby jeszcze spały

Adiantum venustum


Dryopteris sabaei

Powab Adiantum venustum

Dryopteris uniformis, druga zima za nim.

fot. 14.04.2022

Sporo paproci rozwija pastorały, a tu zapowiadają przymrozki...oby się nie sprawdziło

Dryopteris bushiana...nie wiem dlaczego nie ma jeszcze wątku? Podobno ktoś z forum ma Kolekcję Narodową rodzaju Dryopteris ?

Tomek Mr napisał:
No i...?

Ja nie liczę na to, ze przymrozki nie wystąpią. Zabezpieczyłam bluzami tylko Polystichum retrosopaleaceum i Polystichum microchlamys, choć w ubiegłym sezonie miałam nauczkę, że zwiniete serca nie są gwarantem dobrego przetrwania mroźnych nocy. Prawda jest jednak taka, że nie da rady zabezpieczyć wszystkiego, co już ruszyło/ rusza.
basik napisał:
Zajrzałam dziś do swojego, niestety, też ruszył, ale jeszcze jest zwinięty. Zasypałam go liśćmi.

To jest to, co Pola wydrapała z murku dla mnie po wystawie zw Wojsławicach.


Adiantum stopowate Adiantum pedatum

takasobie napisał:
Miłeczko, to Cystopteris bulbifera (paprotnica żyworodna). Gdybys dodała do wątku merytorycznego, byłoby super, bo to taka drobinka, że cieżko zwykłemu śmiertelnikowi zrobić dobrą fotkę.

U mnie słabo jeszcze ze startami paproci, choć dziś, gdy zgarnęłam liście z kawałka rabaty, zobaczyłam wychodzące pastorały Polystichum setiferum Plumosum (select)




Czas najwyższy uprzątnąć te liście, bo mogą się wdać choroby grzybowe, ale jak to zrobić, jak ciągle mży.

Jeden z moich paprotników wielołuskowych ma w zwyczaju startować jako jedna z pierwszych paproci - rośnie na stanowisku ze słońcem od południowego wschodu i zacisznym, pod murem.

17.04.2022







Na podobnym etapie rozwijania pastorałów jest paprotnik wielołuskowy 'Jade'.

Poll napisał:
Ojej Polu, to ja jestem niezwykły śmiertelnik, czy zwykły nieśmiertelnik? Oczywiście dodałam plus zdjęcia z zeszłego roku. Labelki obok nie wbiję, bo i tak zaraz ktoś ją pograbi z sosnowymi igłami.

Ale w pamiętnym roku 2018 fotografowałam pastorały 1-2 maja, miejmy nadzieję, że do tego czasu nadgonią.

I jeszcze coś tam wyłazi:

Pokaże jeszcze jedno wyłażące maleństwo i zapytam, co to może być? Podrzeń jakiś?

Miłko to Podrzeń nadmorski Blechnum penna-marina


U mnie też się powoli budzą

Poniżej paproć, która przyszła z lasu. Podejrzewam, że to jakaś wietlica


Po za tym, reszta też już rusza

I ten plastikowy języcznik przywieziony od Radziula przez Polcię i Tomka

Dla niektórych paproci rozwijanie pastorałów to spory wysiłek...

Polystichum retroso-paleaceum

Tomasz, ale byka wyhodowałeś Gratuluje

Już myślałam, że mojemu Dryopteris sabaei zaszkodziły wiosenne przymrozki. Po zdjęciu zabezpieczeń stał taki jakiś zmięty i powyginany,



ale się pięknie wyprostował



Liście są mocno błyszczące.

Dryopteris uniformis, druga zima za nią, stanowisko zaciszne, gdzie sporadycznie chwilami zagląda słońce.

fot. 01.05.2022


Zaczynam się trochę niepokoić, bo rozwija się tylko pół kępy

Basiu, z racji KN, mam go 3 egzemplarze i wszystkie tak nierówno wschodzą. Pamiętamy, ze główna cechą paprociarzy jest cierpliwość.

Nerecznica górska (Dryopteris expansa) na dość słonecznym stanowisku


fot.02.05.2022r.
.