Stało się Pan Koparkowy przybył na czas i nawet łaskawie się ze mną obszedł przy rozliczeniu za usługę



Wyszarpał kilkanaście głazów z mojego skalniaka paprociowego, który wypiękniał po rozluźnieniu narzutów i nasadzeń



Membrana gumowa nadal straszy, ale już jest nadzieja na lepsze



Do dwóch szczytów marzeń (kora i zrębki) dołączył trzeci, z ziemią odzyskaną podczas wypłaszczania stoku. Oj, przyda się bardzo!!!



Dziękuję Koleżankom za pozytywną ocenę dotychczasowych dokonań
Wiesiu, Twój staw nie ma chyba folii na dnie, więc wszelkie korzenie roślin wodnych mogą panoszyć się w nim bez umiaru. W oczku ze sztucznym dnem raczej łatwo będzie się pozbyć inwazyjnych chwastów.... tak myślę. Ale dziękuje za ostrzeżenie

Wszelkie oczka uwielbiam.
Mam teraz na nie fazę, chociaż takiego jak twoje to na pewno sobie nie sprawię.

Ale fajne te głazy. Uwielbiam kamień w ogrodzie, ale na takie olbrzymy mam za mały.

Siberio -gdzie ty się podziewasz?....nie sama pracą człowiek żyje

Wspaniale wyszło Iwonko. To już nawet nie oczko, a stawik
Głazy mi sie również bardzo podobają.

Iwonko, świetnie wkomponowałaś oczko w otoczenie. Przy tak dojrzałych drzewach, oczko również wygląda na dojrzałe . Ciekawa jestem bardzo efektu końcowego .

Hi hi, żyję i ciężko pracuję na kilku odcinkach, również nad oczkiem Bez pracy nie ma kłaczy Wkrótce pokażę efekty, jeśli będą zadowalajace.
Wciąż kwitną tulipany, mimo że większość przesadziłam, bo od losowych nasadzeń bolały zęby













Pozdrawiam Was gorąco i lecę dalej coś klecić, bo gdzie nie spojrzę, rozbabrana robota

Tulipany cudo i zdjęcia bardzo wyraziste, kolorowe, pięknie się prezentują. Oczko do pozazdroszczenia, piękny zakątek się zrobił, uwielbiam głazy!

Też mnie kiedyś zęby bolały od źle posadzonych tulipanów . A potem przyszły nornice, albo inna cholera i wrąbały wszystko nie patrząc na kolory, wysokości i czas kwitnienia . W całym ogrodzie to były tysiące sztuk. Teraz tulipany podziwiam wyłącznie na zdjęciach

Usiłowałam znaleźć cytat bo to chyba były Twoje słowa: "ogrodnik cieszy się dwa razy gdy zakłada oczko i gdy go likwiduje" - ale nie pamiętam, gdzie to było
Co do tulipanów, to mam od kilku lat zwyczaj sadzić cebulki jesienią do doniczek, kiedyś miałam poukładane według odmian i kolorów, przyjechała wnuczka i miała fajną zabawę w przestawianiu doniczek porostawiala je w róznych miejscach.... i potem oczywiście nie miałam pojęcia w której doniczce rosnie jaka odmiana

Iwonka piękne tulipany ja mam jakieś z Lydla i Biedrony choć miło mnie zaskoczyły mocno ciemne które kwitną do dziś .Oczko super sprawa dla wszelakiego zwierza ,owada,płaza,ptaka... i te głazy ...czad super piękne już zazdraszczam...masz słońce na oczko czy tylko tak zdjęcie zrobione , pytam bo w tak głębokim cieniu słabo będzie utrzymać zieleninę wodną.
Wstaw trochę fotek z okolicy , chyba pięknie jest , jak tam twój zwierzyniec ...szkoda że brak ikonki z kurą...

Cieszę się ,że się odezwałaś ...też dzisiaj uczciwie popracowałam ,chociaż moja babcia mówiła -pracuj ,pracuj -a garb sam Ci wyrośnie

Pozdrawiam z mojej dziczy



Koszenia w tym sezonie jeszcze nie było i nie zapowiada się, żeby coś się w tej sprawie w najbliższym czasie zmieniło
Wczoraj, po burzy, spadł pierwszy deszcz od niepamiętnych czasów, poprzedzony niestety gradem. Stałam w drzwiach ganku i modliłam się, żeby nie wytłukł mi upraw owocowo - warzywnych. No i moje modły zostały wysuchane Na pamiątkę mam dosłownie kilka dziurek w hostach.



Co do podlania ogrodu, to jest, niestety, powierzchowne...

Kilka fotek sprzed deszczu i kilka z dziś.





Tulipanowa łączka pod czereśnią już przekwita







Oczko i jego otoczenie. Wszędzie koty, pszczoły, chaszcze.



















Marysiu, pisałam kiedyś coś takiego, ale nie o oczku tylko o fontannach w ogrodzie Była kiedyś moda na fontanny i kaskady. A po jakimś jakiś czasie jeden z posiadaczy tego gadżetu napisał, że kiedy wyłączył to cholerstwo, odzyskał spokój, bo hałasująca woda strasznie go w... pieniała

Kasiu, przez kilka dni żyłam w niepewności, bo widok z okna na oczko wydawał mi się dziwnie kiczowaty, ale wszystko szybko zarasta i już się do nowych wrażeń "estetycznych" przyzwyczaiłam

Pawełku, napstrykałam dużo fot otoczenia, ale nadmiar słońca sprawił, że jednak nie nadają się do publikacji Muszę zmienić kolejność porannych czynności. Nie kawkowanie i śniadanie o 4.30 tyko fotografowanie
Masz rację, woda w ogrodzie to zajebista sprawa. Widok żabolka niespiesznie odbijającego się tylnymi łapkami od wody jest niesamowity. Nic mnie bardziej nie uszczęśliwia i nie relaksuje No, może podjadanie własnego miodu ze słoiczka
Moje tulipany też z Biedronki. Te ciemne są późne i fajne Mam ich chyba 4 odmiany.

Markito, historia o znikających tulipanach jak z hororu. Doświadczyłam czegoś podobnego, choć na mniejszą skalę, w swoim pierwszym ogrodzie. W miejscu, gdzie były kępy tulipanów po latach pojawiają się czasem pojedyncze kwiaty.
Moja Marguerite Hilling uratowana



Żanetko, praca, a właściwie jej efekty, uszczęśliwiają nas, więc warto się czasem zgiąć na kilka godzin Ja ostatnio odnawiam ule, więc więcej pracuję dłutem, wiertarką i opalarką, niż motyką Mam już 4 sztuki, a w tym tygodniu przywiozę piąty i ostatni

To efekt pierwszego testowego kręcenia miodu Lekko zanieczyszczony drobinkami wosku i pyłku, więc do spożycia teraz, a nie za rok czy dwa, choć sfermentowanie też przecież daje ciekawe efekty Może jednak jeden zostawię na dłużej



Relaksujący widok z głównego okna na świat

Sielsko - wiejsko... rozmarzyłam się.
Tylko te leżaczki jakoś tak futurystycznie wyglądają Znajdziesz czas, żeby na nich poleżeć ? No chyba, że są dla gości

Tak, często tam siadam, żeby odpocząć i wymyślić, co i gdzie posiać i posadzić, żeby sobie nie zaszkodzić

Hmm, moda na fontanny i kaskady powiadasz Toć to chyba nie moda a konieczność - woda musi być natleniana. U nas wprawdzie fontanny nie ma, ale jest obieg przez mini strumyk i dwie kaskady....
Miodek wygląda apetycznie

Wspaniałe widoki i oczko tak naturalnie wkomponowane w krajobraz, i kocina podziwia efekty waszej pracy i popadało, co najważniejsze. Leżaki też są, ładnie się
urządziliście!

Ależ u koleżanki praca wre ja musiałam trochę zwolnić bo mnie cos w plecach łupło

Pisałaś o tulipanach, a ja , wiedząc, że tak mi robią (niektóre wręcz odwrotnie - rozrastają się) kupuję co roku kolejne i kolejne, a tam gdzie tylko liście się pojawiają - wykopuję. A że we wspomnianej bierdonce mają duże i niedrogie cebule - może warto dokupywać.

Ale masz piękny widok z okna.
Dopóki nie zarośnie