Edytko skrzypu to Ci nie zazdroszczę .U mnie na szczęście go nie ma ,za sucho jest .On lubi trochę wilgoci w glebie .Ale jest faktycznie paskudny do zwalczania


Gosiu dzięki te konewki sa stare jak świat i jedna nawet dziurawa .Stwierdziłam ,że na kwietniki się nadają .A z gwiazdnicą wojuję lata świetlne ,bez skutku niestety


Miłciu wytłumacz mi tylko skąd taka nazwa ,bo ona nijak nie pasuje .Co w nich takiego ,że zasługują na macoszki

To Ja w temacie macoszek..Moja babcia też tak na nie mówiła.Pewnie dlatego,że pochodziła z Wielkopolski.Niemcy mówia na nie kwiaty macochy.Wiele kolorowych bratków ma na płatkach plamki, tworzące charakterystyczny rysunek. Niektórzy dopatrują się w nim dziecięcej twarzy, strojącej śmieszne miny, inni widzą głowę wąsatego staruszka lub groźnego samuraja. Dolny płatek, zawsze największy, żartobliwie nazywany bywa macochą. Mniejsze płatki, po bokach - to córki macochy, zaś górne, najmniejsze, zwane są kopciuszkami.

Nie znam żródłosłowia. Macoszki i już! Taka gwara!
Przypomniałaś mi, ze muszę obfocić barwinki. Zaczynają kwitnąc, a mam sporo odmian.
To żółte ładne, nie pamiętam jak zawsze, jak to się nazywa. A powinnam wiedzieć jako cebulowa modowa.

Jurciu takie opisywanie bratków jako macoszki jest całkiem logiczne mądralka z Ciebie !
A mnie bardzo przypominają uśmiechnięte mordki


Miłeczko widziałam ostatnio w szkółce barwinki ,chyba z pięć gatunków .Różne różniste .Nawet pomyślałam że kupię ,ale zaraz mi się przypomniał mój stary szaleniec ,który już przelazł do sąsiadów i rządzi .Dzielnie pomaga mu bluszcz i chmiel .Wielka jest moc tych roślinnych gigantów

Ledwo wróciłaś, a już nie nadążam
Sadzawka chyba najpóźniej ze wszystkich sklepów wysyła zamówienia zimowe, ja dopiero dziś odebrałam liliowce. I byłam zmuszona od razu sadzić, bo bez doniczek

A to ciekawa dyskusja o bratkaxh Nigdy nie słyszałam tej nazwy - macoszki! a już opis Jurka - rewelacja
Ja od dziecka darzę je ogromnym sentymentem, był to pierwszy kwiatek, który malowałam na laurkach dla mamy
Mam je co roku, zwykle kupuję na rynku - tyle jest odmian i kolorów!
Barwinek lubię, ale chmiel i skrzyp doprowadza mnie do rozpaczy I jeszcze jakieś dzikie jeżyny

Bez tego ogrodu sezon nie mógł się rozpocząć!
To zaczynamy Ewciu z ...

Jestem i ja, jak zwykle na końcu cóż czytam, nowa pasja hostowa? chyba mało Ci podlewania ale u Ciebie wszystko musi być więc jestem ciekawa nowych miejsc obsadzanych hostami.

Nooo Gospodyni! Jaki piękny Avatar! Sama Pani Wiosna....


Wyłaź już z ogródka, bo noc...

Też mam zaległości, tylko dla odmiany na całym forum
Kiedy ja się wyrobię?????
Pozdrawiam wiosennie Ewuniu

Martuś ja podobno dostane swoje hosty w przyszłym tygodniu ,we wtorek mają wysłać .Musiałam się upominać ,bo inaczej to pewnie jeszcze bym czekała pewnie też przyjdą bez doniczek i będę sadzić na łeb na szyję . Ale mam tylko 6 sztuk ,to jakoś dam radę


Maryniu jest wiele kwiatków z różnymi nazwami .Można się nieźle zdziwić


Nelciu moje konewki już w ruchu .Wszystkie naczynia i pojemniki naszykowane ,bo podobno ma padać .Żeby tylko nie było tak ,jak co roku ,że u innych pada ,a u mnie Sahara


Ewciu miejsc na hosty u mnie trochę jest ,ale nie na jednej rabacie tylko po całym ogrodzie .Będę upychać w cienistych zakątkach .Mam wielką chrapkę jeszcze na paprocie ,tylko cholibka z kasą się nie wyrabiam


Betinko ten awatar ,to dzieło mojej córy .To jest całkiem duży obraz .Tak mi się spodobał ,że go perfidnie przywłaszczyłam


Verciu dzięki za pozdrowienia ja pomału się wyrabiam ,ale też nie do każdego jeszcze dotarłam .
Ale ,pierwsze koty za płoty

Ewciu -i mnie awatarek wpadł w oko ,zdolną masz córcię Ewo
u mnie na jednej części jeszcze mokro a drugą też podlewam....ale teraz wszystko cieszy nawet podlewanie

Na początku cieszy ,ale potem to udręka A co do zdolności ,to wszystkie malują .Najmłodsza kończy ASP .Awatarek namalowała najstarsza

tym razem ogrodowo...

już powojnik u Ciebie kwitnie? ,cudowna wiosenka........... ,a po kim dziewczyny mają talent malarski?- zapewne po Tobie bo i Ty przecież cudne roślinne obrazy tworzysz....

Fantastyczny obraz, wielkie brawa dla córki! Artystyczną duszę widocznie odziedziczyła po mamie

Ewo, awatar niezwykły i bardzo do Ciebie pasujący, wielkie dla autorki.

Zdjęcia ogrodowe śliczne, moją uwagę zwróciła miodunka, czy ona w realu taka urodziwa, czy to zasługa fotografa ?

Podlewanie zajmuje dużo czasu, brak go potem nie tylko na przyjemność zwiedzania forumowych ogrodów, ale nawet prace domowe odwalam byle szybciej, a wieczorem ledwie udaje mi się dowlec do łóżka. Koło południa mam chwilkę kiedy mogę zajrzeć na forum z komórki, ale za krótką aby się zalogować i coś napisać, akurat tyle aby zajrzeć do 2-3 ogrodów.

Oj jak mi się ten avatar podoba! Szczęściara!

Fajne to drzewko obwisające.
A to fioletowe na ostatnim to co?

Zdolna mama i jej piękny ogród w wiosennym rozkwicie, zdolne córy i ich dzieła i słodkie kocisko grzecznie wygrzewające się na słońcu. I to jest to o co chodzi. Podziwiam i pozdrawiam

Wreszcie i ja dotarłam Ewciu do Ciebie I nie dziwię się, że nie wyrabiasz. Ja mam trzy rabatki na krzyż i też ledwo nadążam, a co dopiero taki ogrom roślinności. Wszystko wyplewić, wygrabić, podciąć, podlać Podziwiam Cię Ewciu. Ale też wyciągam wnioski i pomimo, że u Ciebie pięknie, to raczej nie odważę się tyle dobra sadzić u siebie.
Róznież zwróciłam uwagę na kwitnącą chyba wiśnię, szczepioną na pniu. Wiesz jak się nazywa?

Żaneciu ,ten powojnik zawsze pierwszy kwitnie .Nawet u mnie się sprawdza .Jesienią przesadziłam wielkokwiatowego i jestem ciekawa ,czy będzie taki piękny ,jak był w sezonie .Wystartował ładnie ,ale boję się jak będzie dalej.Z rana piękna pogoda ,w nocy deszczyk pokropił ,to się chociaż nie będzie tak kurzyć przy pieleniu


Maryniu moja cała rodzina ,to wrażliwce artystyczne .Największy to ja , wielka płaczka wzruszająca się wszystkim .Czyli wyjec afrykański Jak widzę coś pięknego ,to czy to jest muzyka ,czy inna sztuka ,nie potrafię utrzymać wody na swoim miejscu .Moje córki odnajdują się w malowaniu ,a ja mam każde wolne miejsce zajęte przez ich obrazy .Niedługo ścian nie będzie widać ,ale co tam sufity też są spore


Krzysiu dziękuję Ci bardzo za ciepło ,którym mnie ogrzałaś Jeśli chodzi o miodunkę ,to mogę Ci kawałek wysłać ,bo mam oddzieloną .Podaj namiary i już masz


Miłeczko to wiszące drzewko to wiśnia ozdobna .A na ostatniej fotce jest judaszowiec .Trochę podmarzły mu gałązki ,ale jak na taka zimę trzyma się nieźle .Po przekwitnięciu trochę mu przytnę czuprynę ,to będzie lepiej się prezentował


Krysiu , dzięki za przemiły wpis dzięki za odwiedziny ,wpadaj częściej


Ewuniu ,wiem że nie powinnam szaleć z roślinami ,ale nie mogę się niektórym oprzeć .Koniecznie chcę zmienić charakter swojego ogrodu ,na trochę mniej pracochłonny .Najwięcej czasu zabierają mi róże ,więc na bank zostanie dużo mniej . Dosadzę więcej hortensji bukietowych ,oraz host . Drzewko o które pytasz ,to wisienka ozdobna Firlly Frock .Jak przekwitnie ,to ma bardzo ozdobne listki