Miłko, chyba nie ma niefotogenicznych roślin, co najwyżej słaby fotograf

U nas dziś super pogoda na prace ogrodowe, troszkę sobie porobiłam
Wiesiu, nie narzekam, ale wciąz będę szukać dorodnego krzaczka Tardivy. Zobaczę w przyszłym roku, na jaką wysokość ta podrośnie. W tym miejscu chcialabym taką co najmniej 2-metrową
Aniu, Red Barona chętnie przygarnę, bo chyba na tego mojego ciężko mi będzie się doczekać
Danusiu 
Zupełnie przypadkiem takie zdjęcie mi wyszło i też mi się podoba, że się trawy w wodzie odbijają. Do tej pory nadwodne zdjęcia wychodziły mi... beznadziejnie
Jak już pisałam Miłce, dziś pogoda w sam raz na prace ogrodowe.
Niedawno zostałam posiadaczką ponadstuletnich bali ze starej stajni i postanowiłam wpleść je w architekturę ogrodu. Jedna z tych belek ma oryginalny skobel
Połączyłam trzy bale sizalowym sznurem i wyszło tak
Przeszłam się też do lasku, bo często po wichurach leżą w wąwozie połamane konary. Wąwóz na dole jest cichy i spokojny...
Konarów żadnych ciekawych nie znalazłam, ale przytachałam pniaka
Ciężki był jak... niewiemco... I jak go wtaczałam do góry przeszła mi myśl przez głowę, że jak już go tam wtoczę, to się sturlika na dół... jak u Syzyfa... A trochę tego wtaczania miałam
Ale się udało i bardzo mi się podoba
Jesiennie i asterkowo, jeszcze nie wszystkie otworzyły swoje łepki
Gorące lato spowodowało, ze będzie kwitł Gracillimus
oraz Giganteus
Tylko nie wiem, czy zdążą, bo coś dziś zapowiedzieli przymrozki na czwartek...
cdn.