Chyba odkryłam Amerykę: ależ ten czas ucieka! I znów kolejny weekend, a czasu jak na lekarstwo! Pocieszam się jednak myślą, że jeszcze chwila, jeszcze kilka dni i będzie go więcej i na ogród i na forum, i na odpoczynek.
Póki co, daję znać że żyję, ledwo bo ledwo, ale żyję.
Mały up date z życia ogrodu
W drodze w głąb ogrodu, do cienistego kątka
i do nowej rabatki bylinowo - różanej (róż jeszcze nie widać, a bylinowe bździnki nabierają masy)
Przekwitają pęcherznice, ale zaczyna swoje perukowiec i tojeść kropkowana
Na skarpie goździkowe nastroje
rozdzwoniły się dzwonki, bodziszki i Diamant
Kwitnie Sikorski i Roko-kola
A poza tym reszta zielenieje (choć nie ze złości)
Miłego weekendu Kochani!