Dorotko, dla mnie bycie na bieżąco teraz w sezonie graniczy z cudem,

mam nadzieję, że zimą się to zmieni.

Koty w ogrodzie psocą i robią wiele szkód, ale możliwość obserwowania ich rekompensuje straty.

Miło, że moje pokoiki podobają Ci się.

Ten z trawnikiem jest największy.
Żanetko Cały czas byłam w błędzie myśląc, że jesteś Dolnoślązaczką, ale okazało się, że nie dokładnie odczytałam nazwę Twojej
miejscowości. Może kiedyś uda nam się spotkać.

Gożdzikom chyba odpowiada ziemia w naszym ogródku bo dużo ich się rozsiewa

.
Lilie codziennie jakieś rozkwitają.
Aniu, na ryneczku można czasem znależć jakiś rarytasik, choć bez nazwy to i tak warto się pokusić.
Dla mnie też nie ma lilii które nie zasługują na uwagę.
Festiwal liliowy ciągle jeszcze trwa.
Betinko, zdrowie może być, gorzej z czasem.

Jeśli chodzi o żurawki to owszem są takie, którym słońce zbytnio nie przeszkadza. U mnie przede wszystkim LICORISE, OBSIDIAN,
CHERY COLA, AJSZA, MARS, MAHOGANY, SHANGHAJ i generalnie wszystkie ciemne dają radę na słońcu.
.