Oj nadrabiam zaległości i powiem tak nie wiem czy morsowanie w Bałtyku inne niż u mnie

tam pewnie morze nie zamarza jak mój potok

dwa razy musiałam rozbijać lód

podobno czym zimniejsze powietrze tym woda cieplejsza ja spróbowałam -5 i było zarąbiście na dzień dzisiejszy mam 22 dni morsowania więc nadrobiłam zaległości

Nie jest tak źle zaczęłam nawet wchodzić do beła od razu wpadam po pachy

Jest adrenalina,proponowałam siostrze ale sie boi zobaczymy może ją kiedyś namówię.
A ta zima to chyba z powodu mojego morsowania taka słaba u mnie może jeszcze spadnie śnieg,a u Was to nie wiem,oby srogie mrozy nie dotarły bo roślin szkoda.
Ja tez powoli myślę o wiośnie ale kwiatów nie zamawiam,przyjdzie maj to z rodków i azali na pewno coś kupię,a w tamtym toku zaszalałam i zobaczę co i jak zakwitnie.