Zuziu -jak pojawił się jeden kwiat to już teraz będzie coraz lepiej ,ja w ubiegłym miałam 3 a w tym roku 8 kwiatów ,tylko one lubią mieć ciasno w donicy, lilie piękne to fakt tylko u mnie gryzonie mi wyjadają ,ale mus je mieć dla koloru i zapachu.
W nocy popadało a teraz zgodnie z prognozą ponuro i zimno tylko 15 stopni.....na szczęście dzisiaj pojawili się panowie od gazu ,także w końcu coś zacznie się dziać...Fotki z soboty

Żanetko, "SZALEŃSTO" urzekające
A ta hortensja na ostatnim zdjęciu to???...

To chyba dobrze, ze popadało. ja mam taki deficyt, że cieszę się na każdą kroplę.
Pięknie wszystko u Ciebie kwitnie. Rudbekie - miodzio! Stwierdziłam, ze niedługo tylko one zostaną u mnie w ogrodzie, bo wytrzymują ta saharę.

Żanetko, ani się obejrzysz, a znów rabata liliowcowa się zapełni.
Ja też w sobotę dzieliłam te największe. Posadziłam i mam wrażenie, że jakiś ogryzek wystaje.
Ale mimo to cieszę się, że już nie włazi na ścieżkę.
Znowu parę lat będzie mógł sobie spokojnie rosnąć.
Naprawdę tak mało u Ciebie padało?
U mnie co jakiś czas

Fajnie wyglądają hortensje przeplecione z floksami .
Ja nie mam agapantów, ale koleżanka obiecała podzielić się ze mną .

Fajnie że napisałaś o ciasnych doniczkach do agapantów Po kwitnieniu już planowałam przesadzić swoje do większych, bo wydawało mi się, że mają już ciasnawo......
Edytko, przyjedź do mnie to się podzielę agapantami. Mam białe i niebieskie. Różowe niestety mi się nie ukorzeniły

Żanetko, pięknie Ci wszystko kwitnie, hortensje cudne, takie wielkie mają te kwiaty, moje wyrosły już wysoko i ciężko mi je dobrze przyciąć wiosną a trochę boje się ciąć je całkiem nisko. Na działce byłam od piątku do niedzieli, niewiele zrobiłam, poszłam na maślaki a potem to jeszcze trzeba obrobić, ale bardzo je lubię, poza tym buszowały wiewióreczki i odciągnęły mnie od pracy(w wątku o wiewiórkach wstawiłam zdjęcia).

Efciu to hortensja Magical Himalaya Kolmahima -co za nazwa ,zmęczyłam się ją pisząc
Miłko- bardzo dobrze ,że popadało bo deszczu ciągle mało... ,rudbekie i u mnie zagarniają coraz więcej ogrodu bo strasznie się sieją.
Gosiu -no niby coś tam padało ,ale w gęstwinie trudno dotrzeć deszczykowi do korzeni i sucho jest a widać to po liściach liliowców bo sporo żółknie, podzieliłam tylko ich część i też się cieszę ,że z trzy sezony będzie spokój
Edytko -w tym roku i floksy i hortensje ścigają się do nieba a po deszczu wszystko leży ,agapanty polecam długo cieszą swoim kwiatem.
Verciu - mam nadzieję ,że woda u Ciebie szybko wsiąkła....tak agapanty lubią ścisk.
Elu -tez już czekam na grzybki ....czasami trzeba odpocząć a nie tylko pracować a jak ma się takie fajne towarzyszki to i nimi trzeba się nacieszyć .....hortensje staram się ,żeby za bardzo nie przerosły ,więc tnę co roku ,ale i tak co niektóre już mnie poprzerastały a teraz się pokładają bo i kwiaty w tym roku wielkie i ciężkie
Dzisiaj -wyszło słoneczko i trochę popieliłam ,poprzesadzałam ,posiałam jeszcze fasolkę i szpinak bo zrobiło się miejsce po pomidorach ,które niestety już padły ,ale chociaż trochę zjedliśmy bo w ubiegłym roku nic nie było

Wyciągnęłam męża dzisiaj na taki tradycyjny jarmark ,kiedyś był zawsze w środę po 1 i po 15 dniu miesiąca teraz jest co środę ,po cichu liczyłam ,że coś kupię do ogrodu bo już kilka fajnych roślin stamtąd mam a poza tym potrzebowałam z 4 żurawki, ale roślin było bardzo mało głownie hortensje i wrzosy a żurawek niewiele i po 15 zł ,więc zrezygnowałam i po przyjeździe do domu zrobiłam sadzonki ze swoich .....kupiłam za to ogórki ,pomidory na przecier ,wiśnie i teraz je przerabiam

Żanetko no to łączę sie w bólu... właśnie władowałem do słoików 15kg pomidorów, a wczoraj przerobiłam wiadro derenia na sok. U mnie tez agapant tylko ze szczypiorami- ale młodzieniaszek to może potrzebuje czasu

Można jeszcze kupić wiśnie..? co roku drylujemy... tzn. ja głównie opróżniam pojemniki...

Aniu -same sobie wymyślamy robotę
Nelciu -no właśnie ja też się zdziwiłam ,że były jeszcze wiśnie ,więc kupiłam -bo rodzinka uwielbia kompot wiśniowy no i znalazłam przepis na łatwy likier to nastawiłam go

Pierwszy spacerek naszej rodzinki



-nie podoba mi się ,chcę do domku

Łał, niezła zgraja słodziaków!

Śliczne są małe kociaki i takie zabawne Kiedyś jak jeszcze dzieci były młodsze nasza kotka miewała maluchy a potem corka ogłaszała w szkole i szukała chetnych U nas po jakimś czasie zrobił się problem i musieliśmy ją sterylizować Masz już chętnych na nie? Wiem, ze jeszcze pewnie są za małe

Mnie się podoba ten marmurkowy wszystkie kociaki to słodziki

zanetatacz napisał:
Ja zrobiłam dokładnie to samo i z tego samego powodu, ale połowę sadzonek upał i susza mi dobiły. Została na szczęście druga połowa
Koty to zupełnie nie moja bajka. Ale dalie, rudbekie i ta cudna lilia - miodki! Kupiłam taką lilię w tym roku. Pachnie w całym ogrodzie. Monte Bianco się nazywała, ale czy to ta, to nie sprawdzałam.

Tomku -oj rozrabiają już rozrabiają
Marysiu -na razie jest chętny na jednego ,nie będę szukać im do domu zostaną z nami ,najpierw mama pójdzie do sterylizacji jak przestanie karmić a później reszta .....dawno nie mieliśmy małych kotków już zapomniałam ile w nich radości życia.
Majeczko -zgadzam się z Tobą ,powiem Ci ,że każdy jest ciekawy mnie rozczulają te białe skarpetki i końcówki białe ogonka u czarnych są dwie kotki i dwa koty.
Miłko -ja jakieś 25lat temu byłam zawzięta psiarą,a potem dzieciaki przytargały kota i tak się zaczęło......tak lilie kocham za zapach.
Na szczęście prognozy się nie spełniają i dzisiaj również trochę było ,ale jak tylko zajdzie to zaraz zimnica-jesień ,jesień idzie
-together

Najważniejsze że na chwilę przestało padać i można było coś porobić bo jesień się zbliża a tu nawet wiosenne prace nie skończone
Chciałam napisać że kociaki miałam całkiem niedawno, ale to było już 4 lata temu dwa małe dzikusy dostałam od synowej i chyba do stycznia nie dało się tego pogłaskać

Kociaki to chyba najsłodsze maluchy...

Pięknie zakwitła Ci ogrodowa horka z moich tych w gruncie nie zakwitła ani jedna...