Czy ktoś chętny na siewki hibiskusa syryjskiego ?

Pogoda podobno ma być względna więc spotkanie powinno być super mnie nie będzie ale życzę Wam bawcie się świetnie

To mnie Majeczko pocieszyłaś! Ja też będę zamawiać taką ładną pogodę! Szkoda, że masz tak daleko, ale jeszcze nadrobimy!

Olusia! Same się rozsiały? Ja nie chcę, bo jak znam siebie, to zmarnuję. Niejednego hibiskusa zamordowałam!

Asiu! Oczywiście! Bez Ciebie sobie spotkania nie wyobrażam!

Aniu! Nelu! Zrobiłyście mi cudowna niespodziankę swoją decyzją! Pyrów ugotuję cały gar! Śledzi w śmietanie mogę do nich dorobić!

Tomku! Jak tak lubisz, to niech będzie mżawka u Ciebie, a u nas słońce i ciepło! Odległość jest odpowiednia, nie będzie konfliktu!

Pogoda nieciekawa, chłodno się zrobiło, ale bywa i tak! Wyciągnęłam kalosze do wychodzenia na ogród, do tej pory klapki były ok. Ślimaki szaleją, a ja biegam z widłami. Dobrze, ze chociaż nie trzeba podlewać.
zaczęłam kupować cebule tulipanów powoli. Popełniłam zamówienie u Królika, ale mam mieszane uczucia. Kilka razy się zawiodłam, ale dam im szansę. Kupiłam tez wcześniej w Auchan i Biedrze. Pewnie jak trafię, jeszcze dokupie cos ciekawego. Na razie napaliłam się na "Aleksandrę Kwaśniewską" . Ma obłędne łodygi!

Na dziś:

Lake Carey

Nescio

Snow Cap?

Totally Tangerine

Sarah Raven

Czekaliśmy na termin M na przyjecie do szpitala i dzisiaj przyszedł list. Przyjmą go 13.08 ( jakiś nowy zwyczaj na przyjęcia w niedzielę ) a że ma być 5 dni to akurat w piątek wyjdzie. Na pewno nie będzie mu się chciało przyjechać do Ciebie po wypisie a więc bardzo mi przykro, że nie będę się mogła z Wami spotkać. Na pewno będzie bardzo miło a ja obejrzę fotorelację.

Miłka , same się rozsiały , jak wsadzisz w ziemię to już go nic nie zmarnuje . Moje 2 krzaki też są z siewek .

Miłko, dziękuję serdecznie za przesyłkę. Trochę mi zeszło z pisaniem - przepraszam

Ale przyznasz, że pasują do poprzednich





Buziaki

Przykro mi że nie będę mogła uczestniczyć w tym miłym spotkaniu , pozdrawiam wszystkich chętnych i proszę o fotorelację

ja też będę z Wami duchowo ,pyry z gzikiem trzeba będzie kiedyś posmakować -może na emeryturze

Żanetko! Może kurierem Ci wysłać? Oczywiście zapraszam permanentnie, nie tylko na daliowe więc jak będziesz w okolicy...

Wiesiu! Byłaś u mnie na daliowym 2 lata temu (w zeszłym nie było)! Bardzo się cieszyłam, bo przyjechałaś nawet pociągiem i byłyśmy na plenerze w Botaniku. Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy, a teraz jesteś usprawiedliwiona!
Fotorelacja oczywiście będzie! Niech tylko słonko świeci i nie pada!

Vera! Toż to czysta galeria! Cudownie wyglądają na Twoich ścianach! Jakby na zamówienie! Jestem naprawdę szczęśliwa, że wiszą u Ciebie!

Olu! Ty to potrafisz namówić! Przywieź, zrobię, jak rzekłaś. Mam nadzieję,z e tym razem przeżyje!

Inuś! Wielka szkoda! Małżonkowi (i Tobie również) zdrówka życzę! Ale podobnie jak z Wiesią! Doceniam, ze byliście na poprzednim spędzie i bardzo się cieszyłam, że mnie wtedy odwiedziliście!

Tak też czekam na gości. Mam niewiele czasu, żeby ogród nieco wysprzątać przed gośćmi i mam dylemat, czy chmiel zostawić do focenia, czy wyrwać chwasta! To samo z pokrzywami, które się u mnie wzorcowo panoszą!
I czy poprzycinać makleje od Oli, czy zostawić potwory, żeby Ola się cieszyła, że tak ładnie urosły

Na dziś:

nn

Rundale

Floks - siewka

Pruhonice?

Fringed Star

Fuzzy Wuzzy

Miłeczko, ja boję się za bardzo cieszyć........
Veruś

Miłeczko ja też będę czekać na fotorelację a spotkania Wam zazdroszczę

Danusiu! Zdjęcia pewnie dziewczyny zrobią. I ja spróbuję coś zrobić na pamiątkę! Trzeba korzystać z ostatnich dni lata i jeśli tylko pogoda dopisze, będzie super!

Aniu! Nie ma czego się bać! Fajnie wykombinowałyście (jak konie pod górkę ), ale super! Będzie fajna wycieczka!

Kolejne podwiązywania dalii (po wietrze i ulewach) dało taki efekt, że okazało się, że całkiem możliwe, że będę mogła pokazać więcej dalii niż przewidziałam. Odkryłam nowe pąki, a dalie mają potrzebny czas, żeby się "uczesać" i odwrócić poszargane liście do słonka.
No i muszę uporządkować kilka zakątków, bo pokazać ich w takim stanie nie mogę
Ale najważniejsze jest to, ze mogłam powiesić hamaki, bo deszczu nie będzie w najbliższym czasie i dziś nawet podyndam chwilę (prawie zasnęłam na nim).

Na dziś:

wow! Ta ostatnia cudeńko! : choć pozostałe równie urocze!

Miłeczko, nie ma złego, co na dobre by nie wyszło - dalie wypięknieją, a ogród podlany i masz czas na dyndanie.
Z tymi kątami daj spokój, jak zalegniemy na hamaczkach, to nie będziemy zaglądać po kątach.

Ta ostatnia dalia, tak jak Marynię, mnie też zachwyciła.

Aniu! Też nie będę przesadzać! (tzn przesadzać pewnie tak, ale z sadzeniem) Ale ogarnąć trzeba. Wkurzałam się na synka, ze rowek trzasnął na środku trawnika, ale to składak wigry i taki vintage jest więc ma pozwolenie na parkowanie w ogrodzie Na hamaki zapraszam, pogodę z Magdą zamówiłyśmy. Ma być jak dziś!
Ta dalia to Jowey Joshua! jest cudna! Postaram się ją dobrze podzielić i rozdać w dobre ręce, bo warta rozmnożenia!

Maryniu! To Jowey Joshua jak pisałam Ani! Wyjątkowo urodna! Szkoda, że tak późno zakwitła i na razie jednym kwiatkiem

Bardzo lubię ogród późnego lata. Co prawda rozbisurmaniły się nawłocie i chmiel (jakże fotogeniczny), ale jest tak ciepło kolorystycznie! Dlatego wyeliminowałam astry, by fioletami nie burzyły mi tej harmonii.
Szkoda, że rano muszę iść do pracy, bo to cudowny czas na focenie! Słońce tak fajnie teraz operuje!
Mogłabym cały czas rozpisywać się o daliach, bo naprawdę to ich czas. Głaszczę je codziennie i gadam do nich, że nie wiem, czy sąsiedzi nie zawezwą specjalistów.
Ale nie będę pitolić, tylko pokażę następne:

Miłeczko ostatnio słyszałam że jak się mówi do kwiatów to bardzo dobrze ,problem zaczyna się wtedy gdy kwiatki odpowiadają

A ja jestem trochę na nie zła za to pokładanie się.
Znowu za późno zauważyłam, ze trzeba
Tylko jedna ładnie wygląda.
No, ale i tak je lubię
Strasznie żałuję, że nie będe mogła być u Ciebie

Gosia! Zawsze mam tak samo! Nie podeprę zawczasu, potem przychodzi późne lato i budzę się z ręką w nocniku. Podpieram i mam nadzieję, że przez kilka dni "uczeszą" się same i za pomocą słonka, i będą ładnie wyglądać
Ja też je lubię mimo wszystko
I ja żałuję, ze Cie nie będzie, ale mam zamiar uprawiać dalie jeszcze przez wiele lat, jak Bóg da, i czuj się permanentnie zaproszona!

Danusiu! No tak, chyba ze mną źle, bo mi odpowiadają! Narzekały na mnie, żem leń! Nie podlewam, nie karmię i podwiązuję za późno

Wczoraj wpadła do mnie Kluseczka. Przywiozła pyszne pomidorki, dynie i roślinki. Chciała zapytać, czy ktoś nie chce maka wschodniego, bo ma nadmiar szczęścia. Wiem, że jest w prawie każdym ogrodzie, ale wyrzucić przeca żal, stąd propozycja. Magda może przynieść na spotkanie, będzie do wzięcia. Tak jak sadzonki truskawek moich.
No chciałam zapytać, czy ktoś ma niskie dzielżany, przyjęłabym kawałek, albo 2-3

Na dziś:

Miłko ja mam Dzielżan jesienny ‘Mariachi Bandera’, dorasta do 40 cm choć już jest troszkę wyższy, będę go przesadzać ale chyba dopiero wiosną.

Majeczko! Jak do wiosny niczego nie wykombinuję, to się uśmiechnę!