Nelu, Twoje miasto mnie zachwyciło, chociaż byłam tam tylko kilka godzin Szczególnie podobała mi się własnie ilość wody
Majka,ja to mam taką zwariowaną rodzinę, która uwielbia podróże i często ciagnie nas ze sobą Na 60 te urodziny dostałam wycieczkę a na 45 rocznicę ślubu kupili nam podróz razem z córką i synem, zięciem, synową i wnukami
Ten sekator polecam, kiedyś mieliśmy jakiś chiński i padł po dwóch tygodniach. Na szczęście przyjęli reklamację

Moje ulubione drobiazgi wiosenne





przylaszczki mi się sieją

Wiosenny dzień wagarowicza spędziliśmy w Warszawie Wędrowaliśmy po naszych dawnych śladach, wiele razy w czasach studenckich tak chodziliśmy
Zmieniło się dużo... jeziorko

Pole Mokotowskie



niesamowite stare drzewa otoczone stosem gałęzi dla bezpieczeństwa ludzi







a tu dużych zmian w centrum, podobała mi się aranżacja zieleni na placu pod Muzeum





i zamyślona wrona

nowababka napisał:
Masz przepiękne to miejsce.
Tez uwielbiam te wiosenne drobiazgi. Trzeba się schylić, żeby je podziwiać, ale bardzo cieszą o tej porze

Margo, dziękuję też lubię to ujęcie a jeszcze niebo jak ładne w tle ...

(Moja klawiatura szwankuje czasami nie klikają różne klawisze F lub przecinek ..ech)

Drobiazgi w ogrodzie królują w wielu miejscach kwitną fiołki, ale zaczynają też drzewa - morele



Jedna stara, dwie nowe kwitną na biało, ciekawe czy zawiążą choć jeden owoc aby spróbować
Pod czereśniami ziarnopłon



posadziłam bratki



I taka ciekawa historia dla mnie, w Muzeum Gazowni Warszawskiej , takie zdjęcie



Zobaczcie jaka Polska a gaz był prowadzony przez naszą działkę już w 1939 roku

Pięknie juz Marysiu ja znów będę w tyle w tym roku chłody opóźniają u nas wiosnę z jednej strony może i dobrze

Fajna podróż sentymentalna. Ja lubię jeździć do Warszawy, ale mieszkać już bym tam nie chciała. Miasto pięknieje, jest sporo zieleni, skwerów i ogródków starych i zupełnie nowych. Kawałek po kawałku remontują, budują, odnawiają.
W ogrodach wiosna się już obudziła, ale bramteczki muszą być! Ja też kupiłam kilka doniczek i posadziłam w misie pod domem.

Danusiu, chyba nic nie będzie z moreli w tym roku, chłody nastały już w czasie kwitnienia Pewnie nie tylko morele ucierpią, kwitnie też mirabelka czy jagoda kamczacka...





Miłeczko, ostatnio często bywamy w W-wie, córka rezerwuje mi wizyty w róznych placówkach medycznych, a jak już tam dotrzemy to w kolejne dni zwiedzamy...Zamek Królewski... ogrody







to chyba jarmuż



a wieczorem zdarza się spektakl teatralny
Spodobały mi się prace szydełkowe przedTeatrem Komedia

Piękny czas, gdy kwitną drzewa

Byłam w W-wie w środę.
Jakaś masakra. Jechałam 10 km przez godzine.
Nie chciałabym tam mieszkać tak jak Miłka.
Twoje drzewa są przepiękne.
Brakuje Ci tych wyciętych?

Marysiu cudowny widok tak jak pisałam u Swietki uwielbiam oglądać duże kwitnące drzewa w waszych ogrodach

Margoś, jakoś już poukładałam sobie w głowie to, że nastąpiły tak radykalne zmiany Najbardziej żal mi ogromnego klonu który był piękny jesienią...

Ja też nie chciałabym mieszkać w Warszawie mimo że ładnych kilka lat tam mieszkałam, dzieci pobudowały domy pod W-wą ale pracują w stolicy i część wnuków dowożą tam do szkół...
Edit: Danusiu, drzewa mają taką moc w sobie, prawda?



Kilka mniej lub bardziej aktualnych

Pięknie ,kolorowo Marysiu ....tak drzewa mają moc ,ale trzeba mieć na nie miejsce.... mnie fascynuje klon chyba polny rosnący na końcu mojej ulicy co roku mnie zachwyca swoją siłą i wigorem a potem zmianą koloru liści