Nawet nie wiedziałam, ze miałam gości ogrodowych. Dziękuję, za komplementy. W ubiegłym roku walczyłam ze skoczkiem, niestety nie do końca skutecznie., choc jakaś poprawa jest. Mam mnóstwo tych krzewów , są dość gęsto posadzone i dlatego skoczek ma prostą drogę do rozprzestrzeniania się.
Dowiedziałam się jakim środkiem wykonać oprysk i maju zaczynam nową walkę. Trudno , muszę walczyć dalej.

Powtórzę w swoim wątku:

Leonidasie, znam ten rodzaj choroby różanecznikowej. Kiedy zakładałam ogród kupowałam napotykane ale najchętniej te, które mają szybki wzrost, by móc cieszyć oczy szybko, dużymi okazami. Sadziłam galimatias azalie z rododendronami, rododendronów często nie znając siły wzrostu i tak od 10 lat ciągle rozsadzam. Za gęsto sadzone, urosły nie wiadomo kiedy. W tym roku rozsadziłam tylko jednego Alfreda i azalię wielkokwiatową Golden lights. Powiedziałam sobie koniec, następne dostaną sekatorem albo piłą.

Niestety znów widzę ,że gęsto niektóre maja.