Mam 3 krzewy Eyes for you i myślę, że jest to bardzo udana odmiana

Zdrowa, nie łapie chorób grzybowych ani wirusowych, wszystko przetrzymuje, mrozy, ulewy, nie gnije po deszczu, ładnie pachnie jak R. multiflora, zmienia barwę w zależności od stopnia rozwoju kwiatu. Mam ją z Floribundy. Rośnie na południowej wystawie pod altaną, nie okrywam jej na zimę z lenistwa, myślę sobie, jak nie przetrzyma to trudno, posadzę coś co wytrzyma "sorry taki mamy klimat". Miałam też inną hultemię Babylon Eyes ale złapała raka korzeniowego, albo z takim przyjechała, trudno stwierdzić. Wywaliłam więc z grządki 3 sztuki tej odmiany, bo nie ryzykowałam rozwleczenia zarazy. W ogóle z 56 odmian róż, które miałam, pozostało kilka naprawdę zdrowych, spełniających wymagania wyglądu, zdrowotności i braku szczególnych wymagań. Z róż nowoczesnych to jest właśnie Eyes for you, Tradescant i Fisherman's Friend. Reszta, która się ostała to róże historyczne, niesamowicie odporne: Belle Sultane, Rose de Rescht, Charles de Mills, Souvenir du Dr Jamain, Felicite Parmentier i Stanwell Perpetual. Reszta wyleciała.