zen napisał:
Z niektórymi miłośnikami paproci rozmawialiśmy kilka razy o tym że gdyby ktoś nam w nocy pozmieniał etykiety z nazwami odmian to mielibyśmy nie lada trudności z ich rozpoznaniem. Szczególnie dotyczy to paprotników
To prawda, wiele odmian
Polystichum setiferum jest podobnych, szczególnie w
Divisilobum group. To jedna z najliczniejszych i bardziej ozdobnych . 'Laxum', 'Madame Patti', 'Herrenhausen', 'Wollastonii', 'Dawid Howard' ,'Caernarfon', 'Hartley' i wiele innych.
Dlatego też Martin Rickard , sugeruje żeby nie nadawać nowych nazw niewiele różniącym się odmianom, a jedynie przypisywać je do odpowiedniej grupy.
Poza tym często na jednej paproci można znaleźć cechy wielu grup...wtedy zwykle brane są pod uwagę te najbardziej znaczące.
Na fotce odmiana 'Caernarfon' i dwa liście tej samej rośliny.
Czasem w nazwie są uwzglednione dwie grupy. Tu liść z 'Divisilobum- Acutilobum''
Dostałem od wiarygodnej i dobrze zorientowanej osoby odmianę podpisaną jako 'Plumosum', ale ja zmieniłem na 'Perseratum', ponieważ ewidentnie miała cechy tej grupy.
Inny ciekawy
Polystichum setiferum, wszystkie liście przypominają gatunek, a innym razem mają cechy 'Grandiceps', a nawet 'Percristatum'
Listki Twojego paprotnika według mnie wyglądają na grupę 'Multilobum', zresztą sam to zauważyłeś. I ja bym go tak podpisał.
Czytałem o znalezionych w Epoce Wiktoriańskiej, formach 'Plumosum',ale one te cechy miały tylko na nielicznych liściach. Zresztą mój 'Tripinnatum' właściwe cechy również ma tylko na niektórych liściach