Flammentanz mnie zawsze intrygowała. ma ja mój sąsiad, mają rodzice przyjaciółki. Jedni i drudzy nawet nie wiedzą, jak ich róża się nazywa, ale wzdychają głęboko na jej widok. też marzę u takiej czerwonej plamie, ale ciężko by mi było gdzieś ją wcisnąć. Może jak już płot będę miała?

Dawno mnie nie było
Trochę przygniotły mnie choroby, ale nie poddaję się i zaczynam wstawać z kolan

Miłko nic na siłę, młoda jesteś to masz jeszcze czas na spełnianie marzeń

Trochę się przestraszyłam tym co spotkałam w Waszych wątkach istne szaleństwo zakupowe dlatego cichutko wyszłam gdzie tak kuszą, wyczyściłam nie czytając i się
Ciągle tkwię w zimie i zeszłorocznym sezonie więc kolejne pnące róże czyli druty kolczaste

Geschwind's Nordlandrose II jedna z bardziej udanych róż Geschwinda choć podobno to nie ta co powinna być


Geschwinds Nordlandrose I ta trochę słabiej sobie radzi


Geschwinds Orden ta to jest zupełną porażką, podobno nie ta co powinna być więc po co ja ją trzymam


Geschwinds Schonste za drugim podejściem w końcu ona i jaka piękna


Gipsy Boy - Zigeunerknabe ma tendencję bycia pnącą choć ładniej jej w formie krzaczastej

Majeczko -zdrówka życzę i powrotu do pełni sił jak najszybciej ,zima trwa ,więc można jeszcze odpoczywać....choć ptaszki już hałasują i rączki świerzbią...a róże cudowne masz i z przyjemnością oglądam fotki

Boszzz, jakie te róże piękne
Zdrówka Majeczko

Dobrze piszesz, że z wątków trzeba teraz wiać to najgorsza pora, bo zima juz długo a wiosna jeszcze daleko sama zwariowałam 9 róż, floksów z 15 a powojniki też, coś tam jeszcze się przyplącze i co z tym robić

Ewo, Vero, Żaneto dziękuję nigdzie mi nie spieszno, zwłaszcza że rehabilitację mogę mieć dopiero w 2022 roku najwyższy czas zwolnić obroty żeby dożyć
Mnie nic nie kusi choć potrzeby mam ogromne, cóż z tego że sobie zakupię jak i tak nie dam rady tego posadzić

Glorie de Dijon funfelnówka gratisowa i trzeba ją gdzieś umieścić

Dzisiejsze wyciągnęło mnie na spacer po ogrodzie. Wszędzie zalega śnieg i wszelakie roślinne i zwierzakowe śmieci, ziemia zmarznięta więc woda z topniejącego śniegu nie wsiąka tylko stoi gdzie już powoli znika śnieżna pierzynka. Ale pod iglakami wyraźne gołe połacie, wokół róż też zaczyna wyglądać ziemia, znaczy rośliny żyją i czekają w blokach startowych na wyraźne ocieplenie. Jak dla mnie to ocieplenie niech jeszcze nie przychodzi, połowa lutego to ciągle jeszcze zima, a i ja nie jestem jeszcze gotowa na jakiekolwiek prace
A oznaki budzącej się przyrody znalazłam, oczywiście

pod iglakami krokusy już wylazły


w miejscu gdzie przebierałam wykopane cebulki narcyzów coś chyba przeżyło


jesienne krokusy puszczają piórka


przebiśniegi też już wylazły


ciemierniki fioletowe mają pączki

ja na razie wypatrzyłam przebiśniegi i krokusy ,a dzisiaj 4+ stopnie i śnieg prawie zniknął...to może coś jeszcze się pokaże

Majko
Mam nadzieję, że choróbska wraz zimą pójdą do.. morza..

Nie daj im się.. przesyłam zdrową energię..!

Nie poganiajmy tej wiosny, niech przyjdzie o czasie, wolnym krokiem i z ciepłym powiewem..
wtedy i my będziemy gotowi..

"Młoda" to pojęcie nad wyraz przesadzone! Te kilka lat nie upoważnia Cię do przezywania mnie!
Zawsze jak u Ciebie oglądam różane zdjęcia, mam ochotę sadzić róże - wszędzie! Jak w czerwcu przechadzają się ludzie przed moim domem, mlaskają na widok Variegata di Bologna i Mrs John Laing. Maleństwa też przykuwają wzrok, ale już nie są takie spektakularne.
Dziś zrobiłam muffinki z różą, to dopiero było wspomnienie lata!

Oj tam, oj tam, każdy młodszy jest młodym i tak już mam jak dołączysz do grona babć to może się zastanowię czy przypadkiem Ciebie nie obrażam takim przezwiskiem
Na przeproszenie ale nie na pokuszenie
Kolejna pnąca róża Geschwinda Griseldis



dekoracyjna również ze względu na ładne owoce które łatwo zawiązuje

O, widzę że Twoja wiosna jakaś szybsza jest , moje krokusy jeszcze śpią

Moi rodzice w moim wieku już mieli wnuki. Ja jeszcze chwilę pewnie będę musiała poczekać. Ale wiek to stan umysłu przecież, nie ciała!
Pokazujesz swoje piękności i ślinka znów cieknie. Nie mogę się doczekać róż, choć nie mam ich aż tyle.Ale dosadziłam te kilka sztuk jesienią i latem i jestem strasznie ciekawa ich kwiatów. Poza tym czas kwitnienia róż jest miłym czasem oczekiwania na dalie.

Majeczko różyczki masz przepiękne ale to wiem przecież nie od dzisiaj za to podziwiam u Was pokazujące się cebulowe bo u mnie dalej białego dosypuje.

Majko róże muszą oszałamiać, kiedy wszystkie zaczynają kwitnąć i pachnieć!
I zdrowiej, bo już nie długo wiosenne porządki w ogrodzie

Majeczko o tych Twoich różach to przecież niby wiem, ale dopiero jak się wczytam i przyjrzę to dopiero . 300 host jestem w stanie sobie wyobrazić, ale róż absolutnie .

Piszesz, że zrobiłaś obchód po ogrodzie i widzisz dużo śmieci, dziś mi się też udało pospacerować w świetle dnia, śniegu prawie nie ma, szczypiorki zaczynają się pojawiać, ale śmieci to ogrom . Koty chyba z całego osiedla kuwetę sobie zrobiły pod oknem salonu. Fakt, że tam kawałek jeszcze niezagospodarowany, ale nie wiem czy ziemi nie będę musiała wymieniać , a liści, gałązek, szyszek ... wszędzie pełno. Już bym chwyciła za grabie, ale w lutym to najsroższa zima bywa i trzeba poczekać.

Wiesiu dzisiaj już widać więcej 'jeżyków' krokusowych choć rano mocno zawiało śniegiem
Miłko ok, o wieku nie rozmawiamy, wszystkie mamy tyle lat na ile się czujemy, choć mój kręgosłup czuje się bardzo staro też już tęsknię do różanych zapachów
Danusiu śniegu ubywa to i cebulowe wychodzą, byliny ruszyły, a wolałabym żeby śnieg jeszcze sobie poleżał
Aniu dziękuję rzeczywiście, maj, czerwiec i lipiec to najpiękniejsze miesiące, wtedy mogłabym nie wychodzić z ogrodu
Krzysiu 300 róż to jest to co czasami pokazuję na zdjęciach choć ta liczba jest bardzo ruchoma, jedne odchodzą, inne dosadzam, ot zwykły ruch w biznesie
Rano cieszyłam się że świeży śnieg przykrył ten bajzel, ale w południe już znowu śmieci na wierzchu

Kolejna pnąca Geschwinda choć to znowu nie jest ta oryginalna
Himmelsauge



Souvenir de Kean - Hippolyte - galijka z zapędami pnącej

Może u Ciebie zima jeszcze sie odezwie, ale u mnie to już chyba nie
Tk naprawdę miałam tylko parę dni z mrozem -6.
W prognozach zimy nie widać
W weekend musze i ja wyjść z aparatem
Może cos upoluję

Gosiu niby zimy srogiej nie było, ale śniegu było sporo, teraz topi się w zastraszającym tempie, jest brzydko i bardzo mokro, ale zimę to ja bym jeszcze chciała choć kusi zrobić trochę porządków

Pnąca właściwie nie do zdarcia, jedna z najstarszych u mnie, kwitnąca cały sezon
Iceberg Cl. - Schneewitchen Cl.

Majeczko -piękna ta róża.....krokusy i u mnie wyłażą i zaczęłam porządki