W końcu mamy ciepełko i można cały dzionek harować w ogrodzie aż do padnięcia
Danusiu ja fiołeczki traktuję jako zadarniacze i choć miejscami zagłuszają ciut mniejsze roślinki, ale i tak ciągle czekam aż cały przedogródek będzie zadarniony przez fiołki, rozchodniki i oregano.
Betinko zwany palczastym albo dłoniastym, skromnie kwitnie ale nieskromnie się rozsiewa
Joasiu też mi się wszędzie wysiewają, choć są takie tereny na które ich nie wpuszczam

z mleczy nastawiłam gnojówkę, ale i tak wolałabym, żeby w środku rabat mi się nie pojawiały
Gosiu a no cierpliwie czekamy

za to zrobiliśmy sobie pod domkiem poletko owsiane

może coś na tym piachu wyrośnie a potem będzie co przekopać jak nawóz zielony.
Róże cięte do ziemi rozrastają się w różnym tempie, jedne mają już spore krzaczki a inne zastanawiają się czy 2 pędy wystarczą żeby ładnie wyglądać

jak Feniks z popiołów powstają niezłomne Westerland i Iceberg Cl. , to są rzeczywiście róże nie do zdarcia
Miłeczko ten narcyz to jakiś bardzo wiekowy niezidentyfikowany jak do tej pory, jakbyś miała ochotę to możesz poszperać w necie
Verciu nic nie da się zrobić tylko czekać, choć moglibyśmy poszukać innych wykonawców, ale wszyscy mają terminy pozajmowane

Przeprowadzka niby taka przyjemna czynność, ale rzeczywiście upierdliwe jest to pakowanie

ja przenosiłam w koszyku, ale miałam inny dylemat co zabrać a co przeznaczyć do wyrzucenia

Prace ogrodowe są ze swojej natury przyjemniejsze, zawsze można coś nie pasującego przesadzić

Zdrówko jako tako dopisuje, dzięki

a słoneczka doczekaliśmy się wszyscy