Marysiu , te różowe cudeńka to pierwiosnki japońskie, trochę wymagające ale się na nie uparłam, lubią wilgotno.
Swietłano moja stewarcja też ma ok. 10 lat, już ją przycinam bo ciasno się robi. Nie znam odmiany,
jak zakwitnie to ją pokażę

Gosiu, jak przyjedziesz to pogadamy o pierwiosnkach...moźe coś podpowiem i tym razem się uda

Grażynko ja wiem czego oczekują pierwiosnki…problem w tym że mam piasek

Gosiu mam na to sposób ...pogadamy o tym

Grażka napisał:
Jest opcja, aby pogaduchy były na forum dostępne dla wszystkich? Osobiście jestem żywo zainteresowana tematem

Nie na sprawy Basiu, to nie tajemnica jak tylko jest ktoś zainteresowany
Prosty sposób na zatrzymanie wilgoci, zrobiłam dołek, wielkość dowolna w zależności od wielkości sadzonk wyłożyłam folią i zrobiłam dziurki ale nie na dnie tylko mniej więcej w połowie , dołek wypełniłam gliną i ziemią z worka lub kompost.

Zastosowałam taki prosty trick u koleżanki która teź ma piach w ogrodzie, świetnie się sprawdził.
Dziurki robi się w zależności od tego jaki stopień wilgoci potrzebujemy żeby nie zadusić korzeni
I dołek też nie moźe być za mały

To może i ja skorzystam.
Uwielbiam pierwiosnki japońskie, ale one u mnie wegetują.
Grażka, jakie ty masz cudeńka.
Przecudne krzewy.
Zwolniło mi sie miejsce.
Zastanawiam się co wybrać

Gosiu Margo dziękuję za komplementy ... wybrałaś już coś? jest tyle pięknych krzewów że naprawdę ciężko wybrać...ja już nie mam miejsca na krzewy

Witamy i pozdrawiamy serdecznie Danusia z mężem wpadli na weekend ,było bardzo miło
Gosiu szkoda że nie mogliście przyjechać

Grażynko dziękujemy za wspaniałą gościnę jak zwykle i przesyłam całuski

Dzisiaj nie muszę podlewać to mam więcej czasu, prawie cały dzień padał deszcz, roślinki podlane, zadowolone i czekają na więcej
Po takiej suszy to przynajmniej kilka dni deszczu by się przydało ...prognozy są optymistyczne, ma padać
A w ogrodzie kolorowo











Nie wiedziałam że rodgersja tak ładnie pachnie, ta odmiana kwitnie u mnie pierwszy raz





















i dalej róże uwielbiam je, mam ich coraz więcej



Róża "Cutie Pie" to maleństwo mnie zauroczyło

Dzisiaj zasypałam Was różami tak pięknie kwitną że nie można im się oprzeć

Czas róż teraz to i jest co pokazywać...
Niezłą kolekcje już masz... Na mojej liście chciejstw też jeszcze kilka figuruje, choć one nie bardzo mnie lubia i kłują niemiłosiernie...
Szczególnie te pachnące muszą mieć swoje miejsce w ogrodzie...

Grażynko coś mnie ominęło ,kiedy Ty zgromadziłaś tyle róż ,pamiętam czas gdy nie byłaś ich fanką.cudnie wygląda Twój ogród ,bardzo żałuję że nie usdalo nam się dojechać

Gosiu nic straconego, nadrobimy to róże kupowałam przez ostatnie trzy lata...miejsce mi się zrobiło i tak mnie jakoś naszło

Tak cudownie kolorowo masz w ogrodzie ....róże faktycznie piękne tylko czemu kłujące przez to ich nie .

Żanetko coś za coś...staram się kolce omijać

Ja mam rękawice do róż, to skuteczna ochrona na tyle, że pielęgnacja róż może sprawiać radość.
Ja kiedyś nie maiłam róż, ale zaczęłam się widywać przed laty z forumową koleżanką, która była fanką róż. i przez nią zaczęłam kupować.
Piękne masz odmiany

Widzę że coraz więcej ogrodniczek wcześniej odpornych na róże łapie różanego bakcyla , pewnie i mnie kiedyś to dotknie choć na razie tylko podziwiam . A niektóre naprawdę mogą złapać za serce , tylko te kolce

Dziękuję Miłko staram się kupować odmiany odporne na choroby ale z tym różnie bywa
Kolce są w pakiecie to trzeba je zaakceptować

Co tam kolce Wiesiu, one są takie cudne że zadrapania idą w zapomnienie...podejmij "męską" decyzję i do dzieła