Majeczko ,czas to pojęcie względne .On nigdy się nie zaczyna i nigdy nie kończy .Tak trzeba kombinować ,żeby dla siebie też coś uszczknąć

.Moje róże przy Twoich to pikuś ,więc jak już pochwalisz ,to tylko się cieszyć
Tomciu ,mój dom nowy nie jest .Obawiam się ,że gdybym adoptowała dach do celów ogrodowych ,to mógłby tego nie wytrzymać

co nie znaczy ,że już się nad tym nie zastanawiałam
Żaneciu odpoczynek się obowiązkowo należy każdemu .Też się szykuje na wielkie lenistwo .Kolejne dwie książki ustawiły się w kolejce i zerkają ,czy już się za którąś biorę .Roślin jeszcze nie wsadziłam .Rano pielenie ,potem szykowanie do obiadu ,a potem podlewanie .Ale ,jak postoją trochę w doniczkach ,to mocy prawnej nabiorą ,a ja wymyślę nową teorię przesadzania
Majeczko wielkie dzięki

co do przesadzania ,to trafiłaś w sedno .Nie jest łatwo ulokować nową roślinę w moim ogrodzie .Dzięki temu nie mam takiej strasznej sklerozy ,bo mój mózg cały czas na wysokich obrotach

Stojące doniczki ,to już jakiś rytuał ,one po prostu muszą być obowiązkowo .