No i poszło w kosmos... czy ja coś źle napisałam???
Więc jeszcze raz
Miłko, gęsiówkę bardzo lubię, a najbardziej podoba mi się jak jest juz całkowicie rozwinięta.
Dzików to bym u siebie nie chciała. Całe szczęście, one nie potrafią przeskakiwać przez ogrodzenia.
Danusiu, Ty bliżej gór, to może dlatego jeszcze Twoje bergenie nie kwitną.
Wiesiu, sarenka pożywia się teraz głownie jałowcowymi i tujowymi gałązkami, takie naturalne nożyce do żywopłotu

Ale będę musiała znów podnieść ogrodzenie pod lasem, bo niestety one uwielbiają różane pączki. A podobno hostowe kły również nader smaczne.
Zuziu, moje bergenie kwitną odwrotnie proporcjonalnie do mojej niechęci do nich. I to niezależnie gdzie rosną, w pełnym słońcu czy pod lasem.
Aguś, mój wnusi był bardzo zemocjonowany widokiem sarny przy samym tarasie

A sosenka, to kosodrzewina. Czeka na miejsce