Opisałam się i mieli, mieli, mieli... i nic... zdjęcia zmniejszone, a posta dodać nie chce...
Powtórzę zatem co napisałam, a zdjęcia... może się uda...
Marysiu, ja mam zamiar ciachnąć tamaryszka teraz. Kwitł wiosną, więc powinnam go ciąć po kwitnieniu, ale chyba mu nie zaszkodzi cięcie letnie, on raczej wigorny jest
O ta,
Żanetko, na liliowcach jest ich cała masa.
Miłko, też uwielbiam ten moment, zwłaszcza po raz pierwszy... takie emocjonalne szczęście

Wczoraj jak zbierałam wieczorem ślimaki, pomyślałam to samo. Właściwie to gdybym miała wybierać, wolę ten deszcz. Gdybym miała więcej czasu, ocaliłabym na pewno liliowca, którego mi ślimaki wyżarły przy samej ziemi, a latania z konewkami nie cierpię... Miałam suszę dwa tygodnie i pamiętam, że tęskniłam za deszczem, więc z dwojga złego....
Dużo roślin cieszy się z tej pogody. Dla nich temperatura 16 stopni jest całkiem przyjemna...
Hakonechloa coraz bujniejsza
Trawy wszelakie
Paprocie
A klonik 'Dissectum' już myśli o jesieni...
.