Ewa, fajnie mieć jakieś hobby poza ogrodem, takie na niepogodę

.
A póki jeszcze czegoś nam się chce, to nie jest beznadziejnie.
Jesień, szybko zapadający zmrok i brak światła dziennego nie sprzyja dobremu nastrojowi.
Zawsze jesienią staram wymyślać sobie jakieś zajęcia, wypełniać czas, żeby nie popaść w odrętwienie.
U Ciebie efekty takiej pobocznej działalności są więcej niż zadowalające, wiec działaj jak najczęściej.
Oczywiście kolorowy obraz bardziej mi się podoba, mam nawet wrażenie,
że na pracowym komputerze widziałam także kolor w awatarze???
Kwitnące rodki na pewno rozjaśnią miejsce, które im zaplanowałaś.
Przez wiele lat miałam jednego rh, ale zaczęłam dosadzać kolejne, z tym, że nie planuję sadzenia konkretnych.
Co roku rodki są wiosną w miejscowej Bierdonce i jeśli trafia się ładny i dobrze zapączkowany egzemplarz - to kupuję

Może nie jest to najlepszy sposób na tworzenie rodkowej rabaty

,
ale dzięki temu mam ponad 10 rh (i tylko Alana P. zasuszyłam

).
Podziwiam osoby, które - jak Ty - planują rabatę, wybierają konkretne odmiany i konsekwentnie je kupują

.