Ela, śnieg jeszcze leży po jednej stronie ogrodu, wilgoć jak najbardziej wskazana wiosną, nawet dla tych roślin, które za wodą nie przepadają. Tak miarowo wsiąka w glebę
Marta, miej pożarły 35kg jabłek w ubiegły tydzień, wór słonecznika i płatków, dzisiaj po tych większych zostały ogryzki ale małe ptaszyny dalej dziobią, cóż począć?dokarmiam dalej
Vero, szkoda rudzika

one zawsze kojarzą mi się z angielskim ogrodem, ech, te koty milusińskie
Gosia, mozna ale przykrywam nimi inne rosliny, nie do końca mi to pasuje, ale coś wymyslę.
Elu, ptaki cwaniaki, dopiero gdy nie ma wyboru skuszą się na gorsze
Margaretko, witam w moim wątku

, Bergamo raczej delikatne, w Anglii pewnie zimuje ale ja próbowałam 2 lata i nic, zobaczę tej wiosny jeszcze. Na wszelki wypadek wysiewam wiosną ale juz duszę się ilością tego co trzeba wysiać w kuwety, co należy, co warto.....robi się z tego zagon, ale wiesz o tym najlepiej

gdybym miała szklarenkę, najlepiej podgrzewaną, pomarzyc można, można tez ograniczyć wysiewy ale co roku zakazy łamię
Ewa, melancholia nie, raczej stwierdzenie faktu, ja jestem przeciw trendom, nie tylko ogrodowo, ot zawsze pod prąd ale inna sprawa czy twórcy programu uznaja, że warto takie cóś pokazać.
Dziękuję za ten cudowny ogród

robimy dla siebie ale miło usłyszeć, że to co robimy ma sens i może się podobać innym.
Snieg znika po jednej stronie ogrodu, tej bardziej słonecznej, deszcz pewnie wytopi resztę. Cebulowe mniej lub bardziej zmaltretowane ale na wierzchu, warto zabrac się ze ściananie traw. Czy długo popada?
W dodatku dzieci sie zjechały i daja do zrozumienia, że 2 placki na święta nie przejdą

a przecież święta mogły być w miniona niedzielę, snieżna aura sprzyjała siedzeniu w domu i mieszaniu w garach.
Nie ma porządku w kalendarzu