Efciu, tak, trawa ruszyła, ale szybko przystopowała, bo nie pada.
Muszę zainwestować w kolejne beczki. Już zużyłam jedną. Mam jeszcze jedną, a deszczu na horyzoncie nie widać.
Rozpław będzie w kolejnym oczku, które powstało, ale nie zrobiłam jeszcze zdjęć.
To stoi na tarasie,.
Zwariowałam.  
Miłko, rybek raczej nie będzie. Nie mam ich gdzie przechować przez zimę.
Kuszę i będę kusiła. Zrobiłam kolejne  

Jak na razie komarów przez oczka nie mam. Obawiałam się tego, bo sąsiedzi sceptycznie patrzyli na te oczka.
Mozę dzięki temu, że oczka sa w półcieniu, woda zbytnio się nie nagrzewa, a słyszałam, że one lubią ciepłą wodę?
Danusia, pływacz będzie w doniczce. Na pewno nie zdominuje oczka.
Tylko że na razie jeszcze go nie posadziłam i nie wiem, czy przetrwa.
Elsi, muszę poszukać tego pływacza. Jak na razie komarów nie było, ale nigdy nic nie wiadomo.
Nareszcie cudowny spokojny weekend w ogrodzie. Chociaż czasem zimny powiew burzył tę przyjemność.
Za dużo nie porobiłam, ale zrobiłam to celowo. Naprawdę musze zwolnić. Mam przed sobą cały sezon. Na razie równam trawnik. Potem zajmę się czyszczeniem kostki, a na koniec chciałabym poszerzyć kostkę na przednim trawniku, bo trawa przerasta tą, która już jest i położyć kostkę wzdłuż warzywnika, bo trudno się tam kosi
Mam nadzieje, że w końcu w tym roku zrobią najbardziej zaniedbany fragment ogrodu