Maju, takiej wertykulacji nie chciałabym u siebie i nikomu nie życzę.
Współczuję tych dzików, a wiem, co przezywasz, bo mój tata ma na swojej działce taki sam problem
Utrapienie.
Tak, każdy ma inne ulubione prace w ogrodzie. Ja znowu nie lubie prac przy różach, bo często oberwę od nich. To sa jedyne kolczaste rosliny, które toleruje.
Lubię pielenie, Mam go w sumie mało, najwięcej wiosną. Potem jest tak gęsto, że jest ich nprawde niewiele.
Ale najbardziej nie lubię cięcia żywopłotu. Chociaz dzięki nożycom akumulatorowym jest to teraz mniej uciążliwe
Ewo, tak, zdrówko zdecydowanie się poprawiło. Nie jest idealnie, ale już można żyć

Tak, zawsze mnie zadziwia ile tego siana jest ukryte pomiędzy źdźbłami.
W tym roku nie zrobiłam głębokiej wertykulacji, ale tak pare worków było.
Kasiu, wiosną wystrój zmienia się co chwila. Dlatego tak ją lubię. To szalony czas.
Niestety nie mam pojęcia jaki to tulipan. Nie przywiązuje uwagi do nazw tulipanów, bo sa krótkowieczne. To 2,3 lata trzeba kupować nowe. Kupuję akurat to co jest w sprzedazy. Nie szukam rarytasów.
Pierwiosnki u mnie słabo rosna bo u mnie jest za sucho. Ciesze się z tych co mam
Nareszcie spadł deszcz. A nawet ulewa. Jutro zobaczę jak to wszystko wygląda, bo było już ciemno jak się skończyła.
A dzisiaj byłam w Zielonych Progach. Zdjęć zakupów nie zrobiłam, ale jak zwykle trochę kupiłam

Ale o dziwo najwięcej wyszabrowałam u Joli April, pewnie część osób ją zna, bo jeździła z nami na zloty swego czasu.
Ona mogłaby niedługo sprzedawać rośliny, takie ma wypasione.
Stworzyła piękny ogród w lesie.
I własnie zdązyłam wejśc do domu i lunęło.
Ciekawe jak jutro będzie, bo ma sporo roślin do wsadzenia.