Witajcie dziewczyny-miałam ochotę popracować w ogrodzie a tu znowu kropi.......wczoraj po południu wyszło

i zaraz chciało się żyć...
Ewciu -powiem ci ,że u mnie ślimorów jakby mniej.....a o pogodzie niechce mi się już gadać
Marysiu -dziękuję

,że o mnie pomyślałaś bo faktycznie żółtego się nie boję ,ale Mary Tood posiadam...zazdroszczę Ci wygrzania się bo ja całe lato podmarzałam i jesienią chyba też się nie wygrzeję

a niecierpki koniecznie posiej są łatwe w uprawie
Inuś -bo Ty masz elegancki ogród i rośliny mają przestrzeń a ja mam busz ,a poza tym z tyłu nie mam większych roślin tylko raczej byliny i kilka małych iglaczków to i może takie sprawia wrażenie większego..

Wiesiu - ślimaków mam mnóstwo ,ale niecierpki zostawiły w spokoju....co zresztą mnie cieszy bo to moje niezawodne kwiaty oczywiście do pierwszego zimna ,ale kwitną od czerwca,więc można się nimi nacieszyć

Ewo-to prawda teraz już na luzie...i można byłoby się cieszyć efektami wiosennych prac gdyby nie ta pogoda....jeszcze zakwitną marcinki i chryzantemy a i dalie cały czas cieszą a właśnie tylko mały kot mnie wyciąga do ogrodu -bo musi trochę poskakać po drzewach a ja robię szybki obchód i uciekam do domu...

może nie czarna ale ciepła