Sobie pomyślałam, że powiem, że żyję, ale... tak byle jak... przeziębienie mnie po Barwach Traw dopadło i trzyma... i wkurza... bo słabość i kaszel, który dusi...

a tu do Wojsławic serce rwie... no zobaczymy, jak będzie
Tymczasem już zdążyłam zapomnieć, co to ja miałam napisać
To może o moich zakupach, którymi się uszczęśliwiłam na ZtŻ...

minęły już niemal 2 tygodnie i póki co... zasadziłam 4 roślinki, opróżniając 6 doniczek... z pozostałymi siedmioma nadal chodzę
Pierwszą wsadziłam przywarkę... poszła za cisa tak, jak było w planie, ale akurat ten egzemplarz trafił mi się mało biało plamiasty... no i wzrostu jeszcze nie ma, więc... jest w istocie niewidoczny...

na efekt (jeśli jakiś będzie

) przyjdzie poczekać do kolejnego sezonu... pierwsza przywarka poczyna sobie dość dynamicznie, mam nadzieję, że druga też pójdzie w jej ślady.
Jako druga miejscówkę znalazła hakonka 'Fubuki'... pasowała mi dosłownie wszędzie i żałowałam, że mam jej tylko 2 sadzonki... w końcu po szeregu przetasowań, wylądowała w... donicy z 'Baronesse' i żurawką 'Obsydian'... nie wiem, jak hakonka ma się do róży a róża do hakonki i jak z zimowaniem będzie (jak wiecie, możecie mnie uświadomić po niewczasie

) wszak kompozycyjnie mi się podoba i już
Trzecie miejsce przypadło obuwikowi... początkowo chciałam go umieścić na myszowisku, ale ostatecznie wylądował u stóp cyrtomium... dzień później doszłam do wniosku, że jest za blisko, ale... pierwsze koty za płoty...

najpierw zobaczę, czy raczy się zaaklimatyzować a stwierdzenie, czy pasi tu, czy nie pasi i co z tą wzajemną odległością, odkładam na przyszły sezon... w każdym razie teraz układa się do snu, bo zdążył już prawie całkiem zbrązowieć.
Czwarta posadzona została świecznica 'Black Negligee'... obie sadzonki znalazły się w rogu przy schodach i mają mi zasłaniać wyimaginowaną lub nie dziurę w tujce kulce...

przy okazji doszłam (chyba) do ładu z obwódką na łuku wokół rzeczonej tujki i na chwilę obecną tworzą ją naprzemiennie przywrotnik ostroklapowy i hakonka 'Aureola', której stan liściowy został nieco nadgryziony... taa... miluchne kociaste testują mój (w)nerw
Poza tym... poruszyłam parę myszy, przesuwając je pare centymetrów w te czy wewte...

i w chwilach wolnych od kaszlu duuużo myślałam, co jeszcze i gdzie jeszcze wsadzić/ wysadzić/ przesadzić/ zamienić miejscami... ot, wyspowiadałam się z całej mojej ogrodowej aktywności
Aktualnych zdjęć brak z uwagi na kiepskie samopoczucie, ale 'Fubuki' z 'Baronesse' na początku zeszłego tygodnia jeszcze się załapały
I jeszcze zostawiam Wam parę migawek z cudownego ogrodu w Rykach, w którym nie sposób się nie zakochać
I mogłabym tak błądzić po tym ogrodzie bez końca
Tegoroczną edycję Jesiennych Barw Traw wzbogaciła wystawa języczników, firmowana przez naszego forumowego kolegę,
majka
.