Majko, wiem o czym piszesz. U mnie wszyscy to śpiochy, więc ja uwielbiam poranki gdy mam wolne. Siadam sobie cichutko z kawką i słucham świętego spokoju
Albo czytam nasze forum

Efciu taką ciszę pokochałam już dawno, jakaż ja byłam szczęśliwa jak dzieciaki poszły do szkoły, M. pojechał na pole a ja sama w domu i na zagrodzie

Całkiem jeszcze znośne wczorajsze róże i to wcale nie są jedyne które ciągle kwitną

Kent


Eyes of the Tiger


Natascha Richardson


Comte de Chambord


Westerland


Souvenir d'Alma de L'Aigle


Berleburg Castle


The Sun and the Heart


Alba Meidiland


Darlow's Enigma

Majeczko to ja dołączę do tego klubu uwielbiających cisze do południa jak M idzie do pracy dzieciaki w szkole i do 15-tej rządzę całym domem
Różyczki Ci pięknie jeszcze kwitną

Róże to jednak odporne bestyje Zima za pasem ,a one jeszcze dają czadu .Ale nie da się ukryć ,że już niestety coraz mniej kolorów w naszych ogrodach U Ciebie to jeszcze trochę się dzieje ,ale u mnie to już ogród zasypia

Danusiu witaj w klubie ciszywielbicieli
Róże to są rzeczywiście odporne bestie, byle jaki przymrozek im nie straszny, rosną i kwitną prawie na każdej glebie, w poszukiwaniu wody zakorzenią się na metry
Ewuniu te kolorowe widoki to mój jedyny pocieszyciel w tej chorobie, a zwłaszcza ten bukiecik, kwitnie od 1 października widzę go z okna kuchni jak siedzę przy stole

Souvenir de Robert Schuman

bukiecik fajny i w optymistycznym kolorze a Ty już za długo nie jesteś chora? może czas ruszyć do lekarza ...Majeczko zdrowia lekceważyć.... ,ja już chyba z tydzień nie byłam w ogrodzie bo ciągle mokro i w domu robota ,mam nadzieję w weekend zrobić trochę porządku...

Ja też uwielbiam przedpołudnia kiedy jestem sama w domu
Niestety bardzo rzadko się to zdarza.
Zachęciłyście mnie do tej ksiązki
Uwielbiam takie z tłem historycznym, szczególnie moim ulubionym piastowskim

Majeczko moja kochana, mam nadzieję, że wreszcie powolutku zdrowiejesz, bo bardzo długo już przecież gnębi Cię to choróbsko.

Rozumiem Cię świetnie z tym odpoczywaniem w pustym domu, bo ja też uwielbiam być sama w domu, co nie zdarza się często. Wtedy odpoczywam, rozmawiam ze swoimi myślami i nabieram sił.
Kiedyś było inaczej, lubiłam dużo gwaru i zamieszania, ale... każdy pesel ma swoje prawa

Jak zawsze z wielką przyjemnością pooglądałam, co pokazujesz i poczytałam, co piszesz. Pozdrawiam Cię serdecznie!

Trzymam kciuki! Wracaj do pełni sił! Zawsze lepiej siedzieć w domu i wypoczywać wtedy, kiedy człowiek ten wypoczynek wybiera, a nie z powodu choroby!
Ostatnie róże, choć nie tak piękne jak wiosną i latem, cieszą oko! Moje goluteńkie krzewy tez niektóre maja pąki. Patrzę na nie z rozrzewnieniem!

Jak zdrowie Majeczko ?

No właśnie, jak Twoje zdrowie Majuś ?????
Serdeczności przesyłam

Skończyłam i Hardą i Królową a teraz tropię ślady bohaterów w necie
Okrutnie wciągająca jest na nowo odkrywana historia, to że powieści Cherezińskiej są wciągające to rozumiem, ale żeby mnie wciągnęła sama historia to sama sobie się dziwię
Dziewczyny dzięki że troszkę się o mnie martwiłyście
No przeca pisałam że idę czytać grube księgi z historią w tle czytałam kosztem netu czyli wieczorami, dniami coś tam działałam w ogrodzie, nadzorowałam układanie chodniczków wokół domku i stałam przy garach żeby nakarmić robotników
Teraz mam ochotę na kolejne książki Cherezińskiej, ale pustki w kasie ciekawa jestem, czy jej książki są już dostępne w bibliotekach

Powinnam nadrobić forumowe zaległości ale jest tego tak dużo że aż strach mnie ogarnia jeszcze przed czytaniem

Majeczko, wcale się Tobie nie dziwię, bo jak mnie wciąga jakaś książka, to świat nie istnieje, a na obiad tylko mrożonki
Ostatnio tak mnie poniosło nad "Millenium: Stiega Laressona. I też się sobie dziwiłam, bo ja kryminałów nie czytuję.

Czyli jesteś już zdrowa- to dobrze ,a wciągnięcie w fabułę książki też znam ,wtedy zamykam się w sypialni i nie ma mnie ,muszę u siebie w bibliotece poszukać książek polecanej autorki bo nie znam

Efko kryminałów nie lubię choć właśnie ta książka 'Harda' i "Królowa' mają całkiem świetne wątki kryminalne wszak tam każdy na każdego czatował żeby zabić lub uszkodzić cieleśnie
Żanetko książki Cherezińskiej są rzeczywiście wciągające, polecam na zimowe dni najstarsza jej książka została wydana w 2009 r czyli to są zdecydowane nowości i obawiam się że właśnie w bibliotekach raczej ich jeszcze nie będzie

Poszperałam w zdjęciach i mam widoki nowych chodniczków wokół domku.

od południa


od wschodu


od północy


nadzorca budowlany

Majeczko aaaaa to Ty przy książkach zginęłaś kochana a my się tu o Ciebie martwimy

Danusiu
No niby oficjalnie nie ogłosiłam że zaczynam czytać te tomiszcza, ale jak długo mogły leżeć odłogiem

Dobrze ze wróciłam bo zdjęcie bym przegapiła nie wiem jak to sie stało ślicznie się robi i już na wiosnę będziesz mogła szaleć z obsadzaniem na całego

Bo pisałaś jak ja wstawiałam zdjęcia
Chciałabym jeszcze żeby syn przywiózł obornika i ziemi, może pogoda pozwoli to wszystko przekopać jeszcze przed zimą, dobrze by się przeleżało do wiosny.
Tak pięknie było 5 listopada

Piękny widoczek i najważniejsze zapomniałam nadzorcę pochwalić widać że dobrze pilnował