Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Nowe zwierzę w domu - porady

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:03 #36628

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3131
  • Otrzymane podziękowania: 6585
Dla dobra zwierząt wymieńmy się naszym doświadczeniem, jak wprowadzić nowego zwierzaka do domu.
Sytuacji będzie tyle co pytających, ale razem poradzimy sobie z każdym wyzwaniem ;-)

Zaczne od pytania do kociarzy, bo zamierzam lada dzień dołączyć do Waszej grupy :woohoo:

Mam zamiar adoptować 2 koty najpiękniejszej rasy dachowiec polski :diabelek

Gdybym brała 1 zwierzę, na pewno wzięłabym kotkę. Ale chcę, żeby nie była sama.
Co jej dobrać do towarzystwa? Drugą kotkę - rodzoną siostrę bliźniaczkę, czy nieco młodszego kocurka z tego samego podwórka?

Czy koty bawią się ze sobą, "rozmawiają", czy każdy żyje obok drugiego?

W moim domu rodzinnym zawsze były koty, przeważnie samce, ale pojedynczo. Nie wiem, gdzie chodziły i z kim kumplowały :nie_wiem
Ostatnio zmieniany: 2016/11/24 12:45 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:09 #36630

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33652
Siberio, ja mam piątkę, trzy kocurki i dwie koteczki. Każde z nich całkiem śmiało mogłoby być jedynakiem.To czy koty będą się ze sobą bawić i spać zależy od kotów. Inna sprawa, do mnie trafiają już kociaki prawie roczne. Najlepiej jest zaobserwować jak są wszystkie razem. Co robią, które się do siebie tulą, ze sobą bawią. Ale jedno jest pewne, jeśli maja być w domku na działce, weź dwa/dwie/dwoje :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia


--=reklama=--

 

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:14 #36635

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Nigdy kota nie miałam , zawsze psy- zero doświadczenia w kocich sprawach.
Tak się składa , ze najprawdopodobniej na Święta moja córka przywiezie swoją roczną kotkę.
W domu mamy psa- 14 letniego . Tofik jest bardzo przyjazny dla innych zwierząt, za kotami nigdy nie gonił, no ale wiadomo : w domu " z własną kanapą" to inna sprawa ;-)
Jak wprowadzić kota do domu, żeby obydwoje znieśli to w miarę łagodnie?

Będę wdzięczna za rady:-)
Ostatnio zmieniany: 2016/11/24 12:46 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:20 #36639

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3131
  • Otrzymane podziękowania: 6585
Moja Pchełka często startuje za kotami osiedlowymi, chyba że ja sama wcześniej go zauważę i zdążę jej powiedzieć: "Nie wolno gonić kota!!! Wtedy rezygnuje. Ale ona nie jest psem myśliwskim :diabelek

Ja dziś po powrocie od weterynarza, gdzie głaskałam koty, dałam jej ręce do powąchania. Ma już jakiś sygnał i przedsmak/przedzapach :diabelek

Na pewno trzeba trzymać psa na smyczy i odwracać jego uwagę od nowego gościa: głaskanie, smaczki i inne kuszenia :diabelek Nie pozwolić, żeby wystartował do kota.
Ostatnio zmieniany: 2016/11/24 12:47 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:35 #36643

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33652
Magdalo, najlepiej, żeby na początku każde ze zwierzaków było w osobnym pokoju. Głaskać je na zmianę tak, żeby poczuły swoje zapachy. Przy wspólnym poznawaniu, psiaka i kociaka trzymać na smyczkach. Kot w strsie może być nieobliczalny.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, magdala

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:42 #36646

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Tak, kotka była adoptowana:-)

To jest kotka mieszkająca tylko w mieszkaniu, nie wychodzi na dwór , a mój pies mimo , ze stary, to jest taki typ ADHD :-) wszędzie go dużo .
Jak w ogóle wejść do naszego mieszkania ?
Zapoznać ich na dworze (ale dla kotki świat na zewnątrz tez może byc niepokojący, bo go nie zna)
Czy wprowadzić do mieszkania - ale tam mój pies na pewno będzie bardzo nią zainteresowany . Czy po prostu wybrać dla kota jeden pokój i udawać przed psem, ze gościa nie ma?;-)


Ewo:-)
Dziękuję za te wskazówki, czyli stopniowo i ostrożnie.
To już wiem o wiele więcej:-)
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 19:48 przez magdala.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:46 #36650

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33652
Magdalo, kotka na pewno będzie przywieziona w kontenerku. Zobaczycie jak reagują na siebie zwierzaki. Jak nie będzie przyjaźni, zawsze można kotkę w osobnym pokoju trzymać.
Na zewnątrz nie próbujcie, bo jeśli kotka jest niewychodząca, to sama przestrzeń będzie dla niej ogromnym stresem.
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 19:47 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Gosia1704, magdala

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:54 #36653

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Ewo , bardzo dziękuję :-)
Wlasnie takich konkretnych rad potrzebowałam .
W razie czego jest dość spory pokój drugiej córki , w którym kotka mogłaby mieszkać - bo dla kota to chyba nie jest problem, takie ograniczenie?

Jeszcze raz dziękuję:-)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 19:58 #36655

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3967
  • Otrzymane podziękowania: 13005
U mnie w wielkiej przyjaźni żył pies( suka, spanielka) z kotem/kotką :) Ale kiedyś odwiedzili nas znajomi z wyżłem i też się zastanawialiśmy co to będzie się działo... No i nic strasznego, kotka okupowała wyższe partie kanapy, gościnny pies był dobrze wychowany. Zwierzaki szybko ustaliły hierarchię i co komu wolno. Myślę, że niepotrzebnie martwisz się na zapas, będzie dobrze :przytulam
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 20:04 #36658

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33652
I bardzo często tak jest, ale lepiej być przygotowanym na więcej opcji.

Oczywiście, kotce przebywanie w pokoju nie będzie przeszkadzać, a będzie tam miała spokój w razie gdyby zgody nie było :)
Do mnie tylko raz przyjechała koleżanka z psem. Moje koty pochowały się, tylko Batman chciał walczyć. Musiałam go zamknąć w pokoju, co dla niego, jako domownika było na pewno komfortowe.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): magdala, nowababka

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 20:05 #36660

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Marysiu:-)
Najważniejsze , ze mój pies ogólnie traktuje koty jak trochę inne psy. Nie jest ich wrogiem .
Ale ta kotka na pewno będzie mocno zaniepokojona .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 21:23 #36686

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
Drugi pokój jest dobrym rozwiązaniem. Może nie koniecznie zamknięty w dzień. Kotka się pewnie schowa, bo otoczenie nieznane. Jeśli nie będzie tragedii i pazurów to kotka przy córce, bo będzie się czuła bardziej bezpieczna. Ostrożnie ich obserwować, pozwolić im się wzajemnie obserwować. Myślę, że bardziej pilnować psa bo to jego terytorium.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): magdala

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/23 21:33 #36689

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4444
  • Otrzymane podziękowania: 8359
Jeśli kotka nigdy nie zmieniała miejsca zamieszkania, to niezależnie od psa może być trudno. Kiedyś zawiozłam moją kotkę do rodziców na czas urlopu. Był to jej pierwszy wyjazd i była bardzo zestresowana. Cały pobyt przesiedziała w wersalce 2smiech , wychodząc tylko na jedzenie i do kuwety, żadnych kontaktów z "obcymi" ludźmi. A pierwsze dwa dni za pralką, bo najpierw w panice wpadła do łazienki krecigl
Dodam tylko, że rodzice nie mają żadnego zwierzaka w domu ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): magdala

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/29 09:19 #37348

  • koniesz
  • koniesz Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 2
A ja mam za to problem z moim płochliwym psem... Niedługo wprowadzam się do nowego domu, w którym jest brama wjazdowa otwierana na pilota (takie bramy bardzo długo się otwierają i zamykają) podsyłam jakby ktoś nie wiedział o co mi chodzi xxxxxx (wymoderowano, link niezgodny z regulaminem). :oops: Razem z narzeczonym wzięliśmy kundelka ze schroniska i mimo że przy nas zachowuje się bardzo dobrze, to do obcych ludzi nie ma zaufania i jak się przestraszy to potrafi uciekać. :oops: :unsure: Jak mogłabym zabezpieczyć ogród, żeby mój psiak nie wylatywał za każdym razem jak tylko otworzy się brama wjazdowa do samochodu? Płotu nie chcę, bo brzydko będzie wyglądać... :( Zastanawiałam się nad jakimś żywopłotem, ale może są jeszcze jakieś inne naturalne ogrodzenia? :unsure:
Ostatnio zmieniany: 2016/11/29 09:31 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/11/29 09:40 #37354

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7759
  • Otrzymane podziękowania: 17415
Po ślubie wzięliśmy z M bezpańskiego psa z ulicy. Pies mieszkał w nowym miejscu kilka tygodni zanim sprowadziłam się tam ze swoją kotką. Pozwoliliśmy zwierzakom poobserwować się trochę z dystansu, obwąchać. Oczywiście kot naprychał trochę, ale bardzo szybko zwierzaki się zaprzyjaźniły i spały na jednym fotelu. Być może to kwestia charakterów moich zwierząt, ale nie przypominam sobie żadnych, szczególnie trudnych akcji. Oczywiście, że pies ganiał nadal wszystkie obce koty, ale z naszym żył w całkowitej komitywie ;).
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/12/29 20:48 #41075

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Czas na relację z naszej kocio-psiej przygody.
Byliśmy jednak ostrożni z zapoznawaniem zwierząt , bo kot po 3 godzinnej podróży w kontenerku był bardzo zdenerwowany i od razu po wyjściu zwiał pod szafę. Zamieszkał w pokoju zamykanym przed psem , a pies wcale nawet nie bardzo zorientował się ,że jest gość (ach! ten słynny myśliwski nos ;-)

Chyba po czterech dniach (już nawzajem wyczuwali swoją obecność ,kot psa widział , pies kota czuł)spróbowaliśmy zapoznać ich na smyczach ,ale kot tak chyba zestresował się uwięzią i całą sytuacją,
że wygiął się w pałąk i wydawał głosy jak z zaświatów :-)

A potem zaczęliśmy co jakiś czas zostawiać drzwi otwarte , pies robił obchód po pokoju , kot obserwował go ze swojej pozycji w otwartej szafie, raz palnął psu po pysku , gdy ten wsadził bez pardonu głowę do szafy polewkamax , ale widać ,że z każdą następną wizytą stają się dla siebie coraz mniej "ekscytujący ".
Dzisiaj np. kot siedział na podłodze pod biurkiem ,a pies stał przed nim i machał radośnie ogonem ,
kot ,co prawda, radości nie podzielał, bo burczał pod nosem ,ale myślę ,że za jakiś czas zaczęliby przechodzić koło siebie bez tych emocji:-)

Także powiedzonko " Jak pies z kotem" w naszym przypadku raczej nieaktualne :-)
Jeszcze raz dziękuję za cenne rady!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, piku, nowababka, Baba z psami

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/12/29 21:03 #41077

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33652
Znaczy, ogólnie wszystko sie udało :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Nowe zwierzę w domu - porady 2016/12/30 17:04 #41224

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7759
  • Otrzymane podziękowania: 17415
Ja przyniosłam do domu kotkę prawie 2 tygodnie temu. Pies na wejściu dostał łapą w pysk, kiedy nadmiernie się przybliżył. Zwierzaki robiły do siebie podchody przez kilka dni. Pies szczekał a kot prychał. Widać jednak było, że mają ochotę się bawić, tylko przeszkadza im wzajemna nieufność i niezrozumienie dla odmiennych reakcji. Raczej nie wtrącałam się do nich, bo pies jest mały i kot bez problemu mógł uciec wyżej poza zasięg psich zębów. Męczące było szczekanie, ale widziałam, że krzywdy sobie nie robią, więc zostawiliśmy je w spokoju, żeby się same dogadały. Na dzień dzisiejszy próbują się razem bawić. Awantury ustały, ale widać, że zwierzęta jeszcze uczą się interpretować swoje wzajemne reakcje;).
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, piku

Nowe zwierzę w domu - porady 2017/02/04 19:10 #47874

  • Baba z psami
  • Baba z psami Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Poznasz charakter człowieka tego po zachowaniu psa jego
  • Posty: 410
  • Otrzymane podziękowania: 722
Bardzo ciekawy i wartościowy wątek! U mnie od kilkunastu juz lat w stado psio-kocie co jakiś czas wprowadzam nowego domownika, czasami psa czasami kota. Ponadto zdarzało mi się (teraz już bardzo rzadko) brać psy znajomych na "przechowanie" podczas ich wyjazdów więc sytuacja typu "nowy w domu" była częsta. Generalnie zazwyczaj wszystko przebiegało bez większych problemow, nawet nie robiąc tego zapoznawania "lege artis", ale moje psy zazwyczaj wiedzą komu co wolno i do którego momentu. Ale opowiem Wam historię kocią bo ona dla mnie niezwykła i - choc sporo juz widzialam - to mnie zaskoczyła.
Otóż niespełna dwa lata temu mając wówczas "na stanie" dwa koty - kocura i kotkę, postanowiłam zaadoptować jedno/dwa kociaki, takie z "bidula". Moje koty są wychodzące, przez większą część dnia załatwiają swoje kocie sprawy w terenie więc jakby 2 czy 4 nie robią większej różnicy. Znalazlam takie dwie bidy na wpół ślepe w Częstochowie, których nikt nie chciał. Niestety okazało się, że prawie równocześnie ze mną ktoś już zdecydował się dać im dom. Ale wolontariuszka zapytała czy może inne? Poprosiłam o pokazanie takich których nikt nie chce, albo są w nagłej potrzebie. No i pokazała mi trójke malców, których mam została rozjechana na parkingu, a tymi maluchami doraźnie opiekowały się jakieś cudne dzieci, ale istniała realna obawa, że i maluchy skończą pod kołami :-( Zatem wyboru nie było ;-) Miał byc jeden/dwa a tu przyjechaly trzy :kot Moja kota rezydentka Mruuuwa, jak zobaczyła te trzy kocie dzieciaki tak powiedziała "fuj" i wyszła z domu. Po jakimś czasie próbowała wrócić, ale na widok malców znów wychodziła. W efekcie - wyprowadziła się z domu na amen! Póki było ciepło to akceptowałam jej focha, ale kiedy zrobiło się zimno i mokro chciałam ją wziąć do domu na siłę, skończyło się takimi emocjami, nerwami, złością, że aż bałam się, że komuś zrobi krzywdę (nerw był na koty, na psy ale i na mnie). Wróciła zatem na zewnątrz. Czasami ją widywałam, ale do domu niegdy nie weszła, nawet na podwórko nie. Wróciła do domu po ....półtora roku! W grudniu zaczęła zaglądać do piwnicy, dałam jej tam legowisko, miskę z wodą i jedzeniem i najpierw tam bytowała przez kilka tygodni, aż w końcu przekonała się i weszła do domu.I od tego dnia znów z nami mieszka, wchodzi, wychodzi, śpi w domu, je z innymi kotami z jednej miski. Foch trwał półtora roku! zdziwko Pierwszy raz spotkałam się z takim przypadkiem, znam wielu kociarzy i też nigdy nic takiego się im nie przytrafiło.
Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek (dodałabym jeszcze psy :-))
Joanna
Psia Ferajna od Baby z psami
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, nowababka

Nowe zwierzę w domu - porady 2017/02/04 20:09 #47905

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4444
  • Otrzymane podziękowania: 8359
Koty strzelają mega fochy, ale o półtorarocznym jeszcze nie słyszałam zdziwko . Mój nieżyjący już kocur, zamieszkał na kilka miesięcy na piętrze domu, kiedy wprowadził się pies. Nie wychodził na dwór(a był wcześniej wychodzący), nie schodził do kuchni, musiałam mu żarcie zanosić krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, nowababka, Baba z psami
  • Strona:
  • 1
  • 2
Czas generowania strony: 0.202 s.