Majeczko no pięknie u Ciebie już szaleją krokusy

Miłko wiem że mam trociniarkę przynajmniej od 2010 r. kiedy to znalazłam pierwszą gąsienicę. Na żadnym drzewie nie zauważyłam śladów jej żerowania dlatego tak bardzo się dziwiłam jak zięć przyniósł mi zabite gąsienice od malutkich do prawie dorosłych i ten kawał pnia dębowego Muszę dokładnie pooglądać wszystkie nasze drzewa i ewentualne dziury przebijać drutem, jak nie jestem okrutna to zabijanie tych potworów sprawia mi przyjemność
Na naszym i córki dębach bardzo uwijały się szerszenie, a zapach który roznosił się w koło raczej przypominał zgerowany jabol niż śmierdzące buty
Ten mój krokus od samego zakupu jest ciągle taki słaby i drobniutki, nie wiem czy to aby na pewno on
Danusiu szaleją te wczesne krokusy, a późniejsze coraz bardziej zaliścione
Dzisiaj dla odmiany odnaleziona Cebulica Tubergena - cebulica Miszczenki (scilla mischtschenkoana), była tak zarośnięta rozłogami poziomek że ledwo ją odkopałam w niedzielę

Miałam te paskudy w wierzbie, jak pierwszy raz zobaczyłam maszerujacego stwora to zdębiałam, szczęki potężne, tułów długaśny i dwa lata z rzędu znajdowałam, teraz spokój a może pozorny

Majeczko, co ja tu czytam o tej trociniarce czerwicy (Cossus cossus) Pierwszy raz się z nią zetknęłam!!! Mamy na forum leśnika, wygarne go, może on ma jakies wiadomości i wie, czym to zwalczać. Trocinianka zasługuje tez na odrębny wątek w dziale dzikich...zwierzat. Poszperam trochę, popytam też znajomego lesniczego, może wtedy - korzystając z Twoich fot - skleciłabym o tym padalcu coś sensownego. (przydałoby się więcej fotek )

Do ciemierników mam słabość i pielegnuję każdą siewieczkę, bo one według mnie, sa najciekawszymi roślinami przedwiośnia/wiosny. U Ciebie widze ich sporo i dobrze, ze się pochwaliłaś, bo biorę bata i gnam do wątku o ciemiernikach, który o tej porze powinien puchnąć w szwach.

Pollu ostatnio rzadko robię zdjęcia trociniarce czerwicy, jak ją znajdę to od razu ubijam w poprzednim tygodniu jak poprawiałam moje ogrodowe persy to trafiłam na jednego śpiącego i od razu z buta
W 2017 też trafiłam na jednego pod persem i wtedy zrobiłam mu zdjęcia a potem z buta



udało mi się zrobić zdjęcie jego brzucha z łapkami, ostre ma te łapki a jak szybko potrafi gnać


Kiedyś jak je znajdowałam to zbierałam do wiaderka i te marne zdjęcie paszczęki to właśnie wtedy zrobione.




Ciemierniki mam takie sobie, trzy kępki i troszkę malutkich sieweczek, dzisiaj widziałam że ładnie wyrosły, już nie kwitną przy samej ziemi. Może jutro im cyknę nowe zdjęcia.

Ewuś a wierzba przeżyła

Widzialas jej skrzydlatą forme?

Kiedyś na brzozie uchwyciłam podobnego motyla, ale do końca nie jestem pewna, bardzo kiepskie zdjęcie w wieczornej poświacie.

Czytalam, ze jest bardzo duzy i przylatuje do switla. Moze te cechy moznaby wykorzystac przy jej zwalczaniu?

Pollu będę musiała wypróbować zwabiać je do jakiejś lampy albo świecy

Dzisiaj pomimo huraganowego wiatru uparcie walczyłam w przedogródku z żołędziami, jak Kopciuszek wyrywałam i zbierałam nadmiar dębowych owoców
Jak mieszkam tu 38 lat to nie pamiętam takich ilości żołędzi



na takim etapie zaczynałam dzisiejszą dniówkę


granica żeby było wyraźniej widać z jaką ilością muszę się zmagać


a tak wyglądało jak skończyłam dzisiejszą harówkę

To miałaś Majeczko prawdziwe ŚWIĘTO KOBIET
W takim wietrze, tylko podziwiać - ale za to jak już pięknie bez tego niechcianego dobra

Tak, tylko że został jeszcze drugie tyle jedyna pociecha że coraz mniej żołędzi będzie, ale za to gęstwa pędów poziomek i trawy do ścięcia, ale nie da się podczas wiatru
Odżołędziowane azalie nawet ładnie zapączkowane, może będzie co podziwiać

Sarina


Chanel


Pink Mimoza

Majuś mimo żmudnej pracy z żołędziami widzisz uroki ogrodu -pięknie zapączkowane azalie

No to poświętowałaś.. !!

Nieustannie podziwiam Was jak ogarniacie takie duże ogrody.. ja mam tylko kilka rabatek,
dłubię przy nich od wiosny do jesieni.. jak dajecie radę to wszystko ogarnąć.. nie mam pojęcia..

Jak to dobrze czasem poczytać forum i co porabiają Forumki Dzięki Majka, że napisałaś o żołędziach - poszłam sprawdzić co pod moim dębem, gdzie rosną borówki amerykańskie. Jeden przy drugim powypuszczały już korzenie wokół krzewów, wrrr!

Majeczko odwaliłaś kawał roboty i rezultaty widać azalie wyglądają ślicznie moje w tym roku chyba będą odpoczywały bo mało pąków kwiatowych widzę a tak cudnie kwitły w zeszłym.

Majeczko wszak nawet uciążliwa orka w ogrodzie to dla nas, zielonych maniaków, sama radość
Nelu nie ma zmiłuj się, jak chcę, żeby ogród nie zarósł i np zamiast przedogródka z azaliami zrobił się młodą dąbrową, trzeba harować aż padnie się na pysk
Marysiu no jest tych żołędzi po zeszłorocznych obfitych planach multum, a korzenie niektóre mają bardzo długie najgorzej jak kilka żołędzi wpadnie w kępę trawy i zacznie się zakorzeniać, jak to wyrwać skoro nie można podkopać
Danusiu dzisiaj trochę popracowałam dalej, a zimno było od tego wiatru okrutnie
Na azaliach widać te hektolitry wody jakie lałam w upały całe lato

Satomi


Bouquet de Flore


Soir de Paris


Golden Lights

Majeczko -pięknie zapowiadają się azalie -oj będą cieszyć oczy

No, takie pączusie cieszą, to na 100% zapowiedź pięknych kwiatów.

Majka bardzo się cieszę, że pokazałaś ogród w szerszej perspektywie. Większość z nas zna go głównie z róży a tutaj okazuje się, że masz piękne, duże drzewa i ciekawe krzewy. Super
No ale ilość róż powala

Majka mam do Ciebie, jako jednej ze specjalistek różanych, pytanie dotyczące przesadzania strych krzewów. Muszę (inaczej zostanie zniszczony przez niezbyt rozgarniętych pracowników sąsiedniej firmy) przesadzić kilkunastoletni krzew różany. I chciałabym to zrobić teraz. Co mi poradzisz? Trochę się boję ,ale tak jak już napisałam to jedyne wyjście aby krzew przetrwał. To róża pnąca, (żółta, bez nazwy) dosyć wytrzymała odmiana, ale już mocno zakorzeniona. Czy mocno ją przyciąć i wykopać (przy pomocy szpadli i koparki) ? Czy przyciąć mocno korzenie ?
Zaznaczam, że od razu po wykopaniu zostanie wkopana na nowe miejsce.

Ino ale nie wszystkie tak ładnie się zapowiadają

Glowing Embers albo Golden Eagle bo do końca nie jestem pewna która to jest


Golden Sunset bardzo słaba, mocno przycięta ale wykazuje chęć kwitnienia


Silver Slipper nawet sporo pączków


Nabucco ma jeden pączek a reszta pędów wygląda na suche


Aga nie da się ukryć, że ogród mam ogromny i mocno zróżnicowany
Co do przesadzania starej róży, zawsze można spróbować. Im dłuższe korzenie da się wykopać tym lepiej, stare wielkie krzaki przeważnie mają mocno rozrośnięty system korzeniowy. Jak masz możliwość koparką to spróbujcie, obkopać szpadlami z góry a koparką ile się da na głębokość. Górę obciąć możliwie nisko, najpierw niech się przyjmie a potem zajmie się kwitnieniem. Ja przesadzałam wykopując tylko łopatą i trudno mi było odkopać korzenie na sporą długość. Koparką może uda się zachować bryłę korzeniową w całości.