Cały dzień siąpało i kapało i choć miałam dzisiaj uprawiać 'leżenie bykiem' to wylazłam sprawdzić co słychać w przyrodzie i zaczęłam doniczkować sadzoneczki poziomek dla moich wnuczek.

Ogólnie dziękuję Wam za pochwały
Żanetko no muszę poszukać jakiegoś nowego dywaniku bo stare mocno sfatygowane

Wiesiu współczuję Ci tej plagi, co postanowiłaś zrobić?

Marysiu no muszę działać żeby nadrobić zaległości, ta rabata miała być zrobiona przynajmniej 2 lata temu roboty mam zaplanowane do końca roku, o ile pogoda pozwoli

Nelusia no bo lubię mieć wszystko pod sznureczek, tak lepiej się kosi i fajniej wygląda a ziemia tam to od lat tworzona próchnica z opadłych igiełek, a ta dowieziona to zdobyczna z pola, jak kopałam głębiej to wychodził żółtawy piaseczek
Felek jest takim pieszczochem że nie odpuści jak gdzieś coś skubię i łasi się oszalały

Po hostach wcale nie widać że to już jesień, nie wszystkie są zielone ale kolorowe

Twoje hosty faktycznie nie poczuły jesieni ,u mnie sporo wygląda gorzej ...

No bo u mnie ciągle było ciepło choć nie zawsze było

Sum and Substance

Piękne okazy hościane Majko prezentujesz!

Maryniu bo ja gustuję w olbrzymkach

Beauty Substance

W dodatku ani jedna nie nadjedzona . U mnie dziura na dziurze , nie mówiąc o tym, że kolory większość potraciła

No bo tych nadgryzionych nie pokazuję

Big Mama powędrowała na nową rabatkę pod te cyprysiki


razem z malutkim Big Daddy który już wybiera się na zimowy odpoczynek


Muszę dokupić jeszcze Sugar Daddy i słodką rodzinkę będę miała pod cyprysikami

Zieloności prezentujesz zacne Majko , ja pomału z host rezygnuję, pozostaną chyba tylko najodporniejsze i niejadalne . A bukszpany w większości już poszły z dymem , nie mam czasu i siły na nieustanną walkę

Bo widzisz, jak 2-3 lata temu zaczęłam szukać nowych olbrzymich host to kryterium była odporność na ślimaki i prosionki, pewnie będę się pozbywać tych które już w lecie są dziurawe

tak pięknie rozrosła się sadzona niedawno Kokorycz paprociolistna „Pinyin” Corydalis cheilanthifolia

Majeczko piękne masz te olbrzymie hosty i wcale jesieni po nich nie widać

Danusiu po dzisiejszej nocy wszystko może być zmrożone

Cały dzień zbierałam owoce natury które wyrosły mi w ogrodzie, przytargałam chyba 10 kg zielonych pomidorów, 10 kg czerwonych i lekko różowych, a koktajlowe Pokusa powiązałam w bukiety, zawiesiłam na drągach i będę skubać w miarę dojrzewania, 15 dyń butternut, a 7 dyń wielkich przykryłam czym się dało teraz jak nie będzie przymrozku to chyba padnę

Chciałam porobić jakieś fotki ale jakoś dzień był za krótki
dalie sprzed kilku dni

Mam trzy bukiety z kwiatów dalii.
Zebrałam 2 litry malin i przy tym bardzo zmarzły mi ręce, teraz jest 0 na termometrze, no cóż kiedyś musiało to nadejść.
Oglądając Twoje hosty od razu pomyślałam, że lubisz duże i widoczne.
Nie znam prosionków, nie widuję albo ich nie zauważam,
ale gołych ślimaków też do tego roku nie widywałam .
Podziwiam efekty pracy przy nowej rabacie, rośliny zdążą się ukrzenić i wiosną będą już w dobrej kondycji.
W chłodzie pracuje się lepiej, ale dla mnie już dzień za krótki i jesienią odpuszczam.

Piękne masz te olbrzymie hosty! W tych zakątkach zupełnie jak w bajce! Też lubię te duże i mam ich całkiem sporo. Przynajmniej je widać
U mnie po daliach, pozostały wspomnienia na zdjęciach. Może i dobrze, bo wykopki odbędą się w przyzwoitych warunkach , a nie nie prawie w śniegu.
Ja pomidorów nie pozbierałam więc nie wiem, co zostało. Zrobię to dziś, ale co z tego będzie?

Elu przymroziło dość mocno, ale ogród dalej jest kwitnący, nawet hosty trzymają się prosto a jednoroczne nawet nie odczuły tych paru stopni mrozu

róże kwitną a smagliczki pachną dalej w promieniach


Miłko właśnie dlatego te olbrzymki
Dalie padły jako jedyne kwiaty dlatego warto mieć astry



chryzantemy Pipi


czy lwie paszcze, górą zmarznięte dalie


a takie piękne były -Honka Red

Wszystkie kwiaty pięknie wyglądają w ogrodzie o tej porze! A te smagliczki naprawdę cudowne! Wyglądają świeżutko jakby wiosna była!
A kolor chryzantem jest śliczny! Bardzo fajnie wyglądają w szpalerze!
A dalie - no cóż! Dostarczają nam co roku tylu emocji, ze chyba warto je mieć!!!

Rzeczywiście dalie dostarczają emocji i wrażeń, wyszłam pozawieszać na nich znaczniki żeby się nie pogubić za parę dni i zmarzłam do szpiku, strasznie dzisiaj zimno, słoneczka brak więc trzeba sobie zorganizować domową robotę.
Miłko te smagliczki to kwiatki pełni lata, zaczynają pod koniec lipca i kwitną do zimy, same się sieją tylko czasami im pomagam dotrzeć w nowe regiony ogrodu.

Majko masz tyle cudowności w swoim ogrodzie.. pewnie, że żal przymrożonych dalii, ale ile jeszcze masz
kwitnących do zimy roślin..!

U mnie też smagliczki jeszcze kwitną i.. pachną z daleka..!

Majeczko u mnie zmroziło moją jedyną dalię ,wszystkie begonie i hosty.

Neluś rzeczywiście mam tyle roślin że czasami zapominam o jakichś dzisiaj zawieszając znaczniki na daliach znalazłam kwitnące krokusy jesienne
Danusiu u mnie nawet po drugim przymrozku hosty ciągle pełne życia


W końcu wypełzłam do ogrodu i zabrałam się za wysadzanie doniczkowych host zakupionych wiosną u Pollusi.
Na rabatę rodziny Sum & Substance pod sosną powędrowało dwoje kolejnych dzieciątek: Domaine de Courson i Parhelion, pomiędzy wysadziłam kolorowe żurawki i zostało mi miejsce na jeszcze jedno dziecię, teraz mam okazję zrobić zakupy hostowe
Zdjęć nie zrobiłam bo łapki mi zamarzły, ale mam takie zdjęcie z wczoraj.

w kolejności od przodu: Winter Snow, Sum & Substance, Beauty Substance

noooo to trochę niesprawiedliwe że u Ciebie jeszcze takie cudne