Kasiu -ja zachwycam się każdym rodkiem ,jak tylko zechce przeżyć i zakwitnie.....tulipanów byłoby więcej gdyby nie gryzonie

,dziękuję za deszczyk popaduje
Majeczko -ja to się cieszę ,że w ogóle znalazłaś chwilę ,żeby zajrzeć -pracusiu Ty nasz,chyba największe ogrodowe rewolucje robisz w tym sezonie

Inuś -no i w końcu pada,kropi ,pada

,pędzę z wątkiem bo i czasu trochę więcej niż zwykle mam ,to jak się wykończę na działce to siadam przed kompa....
Udało się skosić trawkę ,rozsypać nawóz no i zaczęło padać ,ale skromnie ,ale jednak

i niech pada cały dzień