Dzisiaj nadal mocno wieje ,ale jest cieplej no i nad ranem z 5 minut popadało
-Beskidy

Ale piękny irysek niesamowite są to rośliny ,jak z kosmosu . U mnie też wciąż się jakiś rozwija ,a ja tylko latam i oglądam pączki Nie jestem pewna ,czy to już się leczy .... W lipcu przyjedzie kilka nowych i znów będzie rozrywka na wiosnę

Ewciu -mi już trochę irysowo przeszło bo słabo u mnie rosną,często gniją a poza tym feralnie posadziłam między liliowcami i część przez to wypadła bo liliowce je zagłuszyły ,ale ja kwitną to je

-nn

Irysowo to ja nigdy nie chorowałam, rosną i kwitną to dobrze, ale żebym miała jakieś cuda kupować za dużo roboty przy nich a kapryśne, w tym roku tylko parę kwiatów będzie

Majeczko -no ja przeszłam szaleństwo irysowo -liliowcowe ,ale teraz dzięki forum mam co roku inne
No i nie wracam do pracy do odwołania, a już się cieszyłam na normalność

Żanetko piękny ten ogólny widoczek

Z lubościa oglądam u wszystkich fotki rododendronów. Te Twoje fioletowe są cudowne. Alfred piękny, Marcel Menard taki trochę demoniczny

zanetatacz napisał: A to czemu nie wracasz do pracy czyżby dentyści jeszcze nie ja w końcu muszę

Wszystkie rododendrony piękne, ale ten czerwony wyjątkowo wpadł mi w oko , brakuje mi takiego koloru.
Zgromadziłaś bardzo bogatą kolekcje
Oczywiście najbardziej podziwiam ogólne widoki, ta przewieszająca się kalina cudownie wygląda

Danusiu -dziękuję
Miłko - ja też u wszystkich ich wypatruję i ciągle mi mało...Menard rzuca się w oczy z daleka i długo kwitnie
Majeczko -nie wiem czy wracają ,my na razie nie ,mi siedzenie w domu nie bardzo służy no ,ale co zrobić.....człowiek to przewrotny jest niedawno marzyłam o emeryturze
Gabrielu -dziękuję, Morgenrot (pod taką nazwą kupiłam ,ale to chyba nie będzie on) -faktycznie fajny kolor ma ,a kalinę czeka kolejne podcinanie bo rodki pod nią nie mają już ani odrobiny słonka,więc czekam ,żeby przekwitła

Dzisiaj kolejny dzień z wiatrem ,skosiłam trawę ,podlałam i popołudnie przeleciało......otwierają się pączki ostatnich rodków Nova Zembla ,Catawbiense Grandiflorum ,Pearse American Beauty,Goldflimmer,Koichiro Wada,Germania i powoli będzie się kończył spektakl bo ten tydzień ma być ciepły

Żanetko, gdzieś kiedyś usłyszałam, że człowiek nie jest stworzony do pracy, więc wygląda na to że siedzenie w domu i niepracowanie, to właśnie jest normalność.
A poważniej, to wykorzystuj wolne na podziwianie Twoich kwitnących roślin, bo same piękności zgromadziłaś.

Inuś - dziękuję ...nie można do końca odpoczywać jak się nie wie co będzie dalej-dobrze ,że mam ogród bo tam robota nie do przerobienia a w pracy czuję się jak w domu z 3/4 załogi przepracowałam 33lata
Zdjęcia wieczorową porą

Też u Ciebie niezły rodkowy spektakl Jak ja lubię ten czas ,kiedy w ogrodzie zamieszkuje tęcza Piękna dorodna hosta ,pewnie juz kilka sezonów ma

Żanetko nie wiem czy to jakaś pociecha dla Ciebie le u nas tez jeszcze dentystka nie przyjmuje a tam gdzie jeżdżę z Łukaszem do ortodontki to przyjmują w takich strojach jak Ewusia pokazywała.

Ewciu -no chciałam kilka fotek wstawić ,ale nie chcą wchodzić ,hosta pewnie 5-7lat może mieć

Danusiu -dziękuję

Żanetko ale widok

Żanetko ale widok
Ups napisałam to samo co Danusia piszę na dwóch stronach bo ładowanie stron trwa wiecznie i tak się z rozpędu zapomniałam ale czuję to samo

To ja też powtórzę
Ale widok
Jak przeczytałam ile masz rodków to padłam.
Ja mam tylko kilka i to w ciężkim stanie. Teraz chodzę i codziennie je podlewam, żeby trochę je poprawić
U nas dentyści niektórzy pracują, niektórzy nie pracują, to zależy chyba od nich samych
Za to ja po 3 miesiącach pracy idę od piątku idę na home office.
Cały tydzień będę w domu.
I bardzo dobrze, bo jestem już tak zmeczona jakbym rok nie była na urlopie.