Gosiu! Wszystkie chciejstwa ode mnie sobie zanotuj i w marcu mi napisz jeszcze raz. Zawsze chętnie się podzielę, jak będzie z czego. Ja niestety jestem roztrzepana i nawet notatki gubię więc proszę, przypomnij mi wiosną.
Majeczko! Ano kuszę, bo dalie piękne są. Dobrze się mają w Twoim ogrodzie więc je uprawiaj! Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają.

Lubię fotografować we wrześniu i październiku. Fajne światło wtedy jest i barwy w ogrodzie cieplejsze przez to.

Zdolności to może nieco mam, ale wena potrzebna i czas. Maluję od czasu do czasu, ale teraz bardziej mi się chce robić zdjęcia.
Wiesiu! Ja tą dalie też darzę sentymentem i uczuciem nawet. To jedna z pierwszych w moim ogrodzie i nie wyobrażam sobie rabat bez niej. A Bantling przy odpowiednim sezonie rozrasta się ładnie sztywno i w górę. Obficie kwitnie i cieszy oczy, ale w tym roku raczej koślawa nieco i rozlazła. Nawet nie próbuję jej prostować.
Kasiu! U Ciebie surowszy klimat. Jesień przyszła szybciej. Ale pociesz się, u mnie też w wielu przypadkach to pojedyncze kwiaty, ale dlatego, że dopiero są w pąkach.
Ewka! Jest dokładnie tak jak piszesz. Wybaczyłam im już i zapomniałam o mega kiepskim sezonie. Z optymizmem patrzę na kolejny sezon i snuję plany nasadzeń.
Dziś miałam cudowny dzień, bo nie dość, ze pogoda dopisała, mogłam pofocić kwiaty, to miałam po południu małe w sumie spontaniczne spotkanie. Kluska miała przyjechać po doniczkowe rośliny i obejrzeć dalie, no to też zaprosiłam Halszkę. A Asia wysłała mi dziś smsa jak wyjeżdża z centrum handlowego z otwartym szyberdachem, z którego wystawały miskanty. No to też ją zaprosiłam. Więc dzięki dziewczynom miałam spotkanie daliowe!

tylko dlaczego trzy lata temu mogłam je zorganizować w sierpniu, w zeszłym roku było w połowie września, a teraz pod koniec dopiero można było pokazać cokolwiek.
I musze się pochwalić, że kupiłam sobie wczoraj 3 róże Tantau z wyprzedaży w Auchan, paproć (chyba cos tam

czerwonozawijkowe) i kolejne paczki cebul tulipanów. Muszę tylko zastanowić się, gdzie to posadzić...
na dziś: