Dziewczynki kochane dziękuje za odwiedziny i noworoczne życzenia!
Mam nadzieję, że Wam ten rok zaczał się obiecująco!
To nasze drugie święta na wsi, ulegając naciskom rodziny wyruszaliśmy zwykle dopiero na Sylwestra

Brakowało nam śniegu, no ale pewnie będzie na Wielkanoc
Piece bezwzględnie będziemy remontować. Mamy też kaflaki w domu miejskim, z czego jeden na chodzie i miło jest napalic w nim w chlodne wieczory. W większości starych domów na osiedlu ludzie polikwidowali te piece lub przerobili na eleketryczne.
Zresztą na wsi mamy jeden pokój i łazienkę bez źródła ciepła (graniczą ze sobą ścianą działową), więc wymysliliśmy, że zrobimy pieco-kominek po stronie pokoju, a od strony lazienki kaflową ścianę grzewczą.
W Warszawie kilka dni z mrozem, niezbyt dużym, ale do tej pory pogoda była nieprzyzwoicie wiosenna, więc różnica zauważalna. Ale przy okazji było słońce, jakoś lepiej mi się funkcjonowało.Pies mniejszy tez lubi, jak słońce przygrzewa.