A wiesz, że ja nigdy nie widziałam piestrzenicy? Mnie się wydaje, że nie występuje jakoś w Wielkopolsce.

Kasiu! Jeszce raz dziękuję Ci za irysy Pięknie zakwitły i cudnie wyglądają. Jak Ci kiedyś pisałam - to chyba przyszłość naszych ogrodów. Susza irysom służy

Miłko bardzo się cieszę. U was jednak ciepłej, moje dopiero się szykują jeden zakwitł jednym kwiatem. Ja wcześniej też nie widziałam piestrzenicy ani smardzów. I jakoś nie kojarzę z Wlkp łanów zawilców, tu miejscami jest bieluteńko. Niestety zdjęcia nie zrobiłam.
Mieliśmy dziś przymrozek, kilka lilii podmarzło i klonik też ,do tego jest bardzo sucho. Pewnie znów będzie ciężki rok. Tulipany też jakieś takie kiepskie, część podmarzła już w pąkach.

Dziś taki poranek






Klonik chyba przesadzę w inne miejsce, bo już drugi rok tak dostał od mrozu, mam jeszcze 2 posadzone gdzie indziej i tym raczej nic nie jest. No i pewnie z części lilii nic nie będzie. Ciekawe jak moje młode jabłonki, w tym roku po raz pierwszy miały masę kwiatów

Współczuję, Kasiu... U mnie w ogrodzie podmarzły wszystkie magnolie, dużo rododendronów (młode listki, które dopiero zaczęły wypuszczać) ... strasznie wyglądają rośliny dopiero posadzone ... i to po wczorajszej nocy ... Nie wiem, co po dzisiejszej, bo była widocznie gorsza ... ale dowiem się dopiero za kilka dni ...

Te przymrozki wyrządzają dużo szkód, zdecydowanie za wcześnie wszystko ruszyło. Oby w maju nie było powtórki.

Miałam dylemat, czy zaznaczyć "podziękowanie". Bo to tak jakbym się cieszyła, że Ci pomroziło
U mnie dziś rano było 1 w plusie. A ja posiałam różne kwiaty i warzywka na rozsadę rwaną. I dobrze, że nie było mrozu, bo mogłabym to wyrzucić
Współczuję

Miejmy nadzieję że to już po przymrozkach.
Dziś kilka ujęć rabaty na Placu Koniuszewskich, tu tulipany dały popis, ale lilie, perukowce zmarznięte