Vero, małpuj sobie co tam chcesz

ja też to robię
Honorato, witam Cię w naszym leśnym zakątku, lekko nie jest bo nornic i kretów zatrzęsienie a do tego ciągle trzeba zasilać i podlewać bo to wszystko na szczerym piachu rośnie
Martuś, gdybyśmy liczyli na deszcz to nie wiem jak by to wyglądało

ale chyba niezbyt ciekawie. 15 beczek 200 litrowych i dobra pompa do deszczówki robi swoje a i węże kroplujące tez są w użyciu

Na szczęście nie płacimy za wodę i to nas ratuje.
Edytko, też mi się ta kostrzewa podoba i nawet trochę niebieskiego koloru widzę

Wydaje mi się, że w ubiegłym roku hortensje były wyższe a może się mylę?

Muszę w przyszłym roku, wczesną wiosną podsypać je torfem z torfowiska.
Poluś , niestety ale z grzybkami posucha

może we wrześniu coś się pokaże ale za bardzo na to nie liczymy. Leśnicy mówią, że tam gdzie wycinka lasu tam grzyby przez kilka lat nie rosną a u nas ostatnie dwa lata piły chodziły na pełnych obrotach.
Dorcia, jakoś ostatnio nie mam serca do robienia fotek.Nasze rabaty i mnie pomału zaczynają się podobać ale to tylko dlatego, że już siły nie te, do rewolucji
Wiesiu, czasami jak ktoś zrobi fotki naszego ogródka to trudno go poznać
Aniu, dziękuję za pochwały

dzisiaj przyglądałam się bliska moim hostom i jestem załamana, tak są pogryzione przez ślimaki
Dorotko, podziękowania należą się
Kondziowi to On popstrykał te fotki.
Inuś, ta rabata z kostrzewą jest od tej wiosny, sama jestem zdziwiona, że już tak ładnie zarosła. Już nie mogę się doczekać jak to będzie w przyszłym roku. Tej jesieni ponownie muszę kupić buka
Parple Fontain posadziłam wiosną ale niestety nie wypuścił liści
Paweł, już teraz niektórym miejscom przydałaby się przecinka

Ostatni raz w tym roku sadziłam dalie, za mocno mi się rozłażą i trzeba je ciągle podpierać i podwiązywać a ja już nie mam do tego siły.
Monia, zdrówko jako, tako

Tak naprawdę, jak już wcześniej pisałam to "wina"
Kondzia za co serdecznie mu dziękuję