Ino fajnie że Prezes zaczął wychylać się troszeczkę na dwór, widać że taki wypłoszony, ale może dość szybko nabierze odwagi czyszczenie kuwety co 2-3 dni to norma i tyle dni wystarczyłoby żebyście mogli gdzieś wyjechać.
Rośnie i kwitnie wszystko pięknie, świerkowe kotki zawsze mnie wzruszają

Odrobiłam spore zaległości i nie zauważyłam ani jednego marnego chwasta, A Ty narzekasz że rosną..........................
Piękna wiosna u Ciebie

zanetatacz mój głóg był kupiony w ubiegłym roku. Bardzo wcześnie zgubił liście i już myślałam, że przeniósł się w niebyt ale twardziel się nie dał i pokazał wiosną jaki potrafi być piękny.

Iwona1311 azalie w tym roku rzeczywiście pięknie kwitną . W sumie dla nich dobrze, że się ochłodziło , będą dłużej czarować.

Gabriel lilak Palibin to jedna roślina, tylko że wiekowy już jest. Ma na pewno ponad 20 lat.

takasobie bez czarny to Eva. Jest cięty dlatego taki kompaktowy i słoneczka też mu nie brakuje. Czekam aż zakwitnie. Jasnoróżowe kwiatki z ciemnymi listkami fajnie kontrastują.

Danusia jeżeli chodzi o Palibina, to tnij go po przekwitnięciu, tak mocno jak Ci pasuje. On dzielnie to znosi .

Juleczka faktycznie u mnie kolorowo i trochę jarmarcznie się zrobiło ale jak przekwitną rododendrony i azalie, to ogród nabierze bardziej dystyngowanych kolorów.

edulkot z Prezesem nie da rady czyścić kuwetę co parę dni. Musiałabyś zobaczyć, jaki robi kopiec Kościuszki na środku kuwety , jak się załatwi. Mamy co robić, żeby dokopać się do jego urobku a po bokach prawie nie ma żwirku. Kuweta z tych wielkich i żwirku też dużo, to budowniczy kopca ma pole do popisu. Sąsiadka i tak przychodzi , jak wyjeżdżamy, bo są jeszcze dwa koty do nakarmienia i rybki. Na razie jeszcze jej nie powiedziałam, że doszła kuweta do sprzątania.

Vera wiesz jak to jest z chwastami " się ich nie pokazuje "

Byliśmy dzisiaj na zakupach w szkółce. Mam glediczję " Sunburst" . Na razie to taki długi patyk i przyjdzie mi poczekać na ładną koronę ale najważniejsze , że już ją mam. Teraz będę się martwić, czy przezimuje.




kupiłam też azalię japońską "Maruschkę"





i drugą "Jack A. Sand" Wg mnie, to jedna z piękniej kwitnących azali , dlatego trudno było się opanować






i takie tamy












skrzatom zazieleniło się podwórko





wczoraj odnawiałam ciemne żurawki , bo zaczynały stare źle wyglądać. Było co robić, bo to aż 40 sadzonek. Dobrze że popadało, to nie musiałam latać z konewką

Tej azalii Jack A. Sand to Ci zazdroszczę poluję na nią i pewnie będę musiała gdzieś zamówić
Fajnie się rozbujały azalie, żurawek masz aż tyle to całe szpalery

Inko kolorowy zawrót głowy Masz..!
A i zieloności bujne.. tak lubię.. u mnie jeszcze wielkokwiatowe nie kwitną, dopiero zaczynają japonki.

Powiedz proszę Majce, że widziałam u mnie J. A. Sand i mogę jej przywieźć na zlot..

Inuś --bardzo mi się podobają Twoje żurawkowe obwódki a kolor na wiosnę potrzebny i nie razi oczu -cudnie jest

Szpalery żurawkowe jak ta lala, przy takim ogromie kwiecia jaki Ty masz u siebie kapitalnie porządkują całość rabat. Pięknie to wygląda, a jak się znów rozrośnie, będzie cud miód i fistaszki!
Glediczja piękna, muszę w necie obczaić co to za cudo!

Pięknie ,pięknie Inuś ładnie masz wszystko obsadzone .Zawsze podobają mi się rośliny w grupach ,ale u siebie kurczę ,to mam pojedyncze Widzę ,że obie nabrałyśmy chętkę na glediczję .Ja sobie też kupiłam na patyku Emerald Cascade ,jako że mniejsza od Twojej wybranki

Inuś ale pięknie te azalie to jak żarówy dają po oczach no coś pięknego moje w tym roku bardzo skromnie zapowiadają się z kwitnieniem najładniej zapączkowane japońskie z zeszłego roku które myślałam że u mnie padną Skrzaciki pięknie tam wyglądają

edulkot wiem, że na temat azalki jesteś dogadana z Nelą a ja się spóźniłam z propozycją zakupu . Nela "robi" za dostawcę azalek. W ubiegłym roku przywiozła mi pontyjkę .
Żurawek faktycznie mam multum. Fajnie porządkują brzegi rabat i są bezproblemowe.

nelu-pelu roślinki po ostatnich deszczach faktycznie bujnie wyglądają , co mnie bardzo cieszy.

zanetatacz lubię takie żurawkowe obwódki Masz rację, że wiosną musi być kolorowo w ogrodzie. Przecież na taki wybuch kolorów czekamy całą zimę.

Lukrecja z odnawianiem żurawek czekałam na deszcze. Wstrzeliłam się w 100% i sadzonki już stoją na baczność. Glediczję warto mieć w ogrodzie, pięknie rozjaśnia rabatę.

Nowinka do kupna glediczji przymierzałam się od dłuższego czasu. Podglądałam ją w innych ogrodach i nareszcie mam u siebie. U mnie może być wysoka , bo rośnie w nowej części ogrodu , gdzie "niebo" jest puste. Na zdjęciach widać, że rosą same wysokie i chude patyki a ja nie mogę się doczekać kiedy nabiorą ciałka.

Danusia moje rododendrony i azalie wyjątkowo w tym roku obficie kwitną . Lubię ten czas w ogrodzie, gdzie wszystko jest takie świeże, soczyste.

Dzisiaj przyjechały chryzantemki od Zibiego i nie byłabym sobą, gdybym ich od razu nie posadziła. Całe 20 szt. a że to maluchy , to ich nie widać w ogrodzie, to zdjęć nie robiłam.
Nowo posadzona kocimiętka jest w centrum zainteresowania moich kotów. Ciekawe, że tylko ten krzaczek tak lubią. W pobliżu są dwa inne, w tym jeden całkiem spory, ubiegłoroczny i zupełnie na niego nie zwracają uwagi.
Kotka najpierw pleckami się turlała a potem pysio włożyła.




irysowo

Inuś za dobre chęci
Nie wszystkie kocimiętki są kochane czy raczej pożądane przez koty, ta duża to pewnie 'Walker’s Low’ i właśnie ta jest omijana przez moje koty mają tyle kocimiętki że od nadmiaru nie wiedzą w której kępce mają się tarzać
Irysy zaczęły

Nie mam w sobie aż takiej dyscypliny, żeby nasadzic taki piękny żywopłot żurawkowy, a szkoda! Bardzo lubię plamy koloru, ład porządek, a sama burdello bumbum i galimatias uprawiam Ciut zazdraszczam żarówek w ogrodzie, więc zakupiłam jedną azalię wielkokwiatową, się wysiliłam
Ładnie tam u Was :*

Ino, żywopłot żurawkowy śliczny, ale wcale chyba nie taki znów bezproblemowy.
U mnie tylko jednak ktka uwielbia tarzanko w kocimiętkach

A mnie bardzo podobają sie te pionowe akcenty.
Rewelacyjnie wyglądają
Nie wspomnę o kwasolubach
Trzymam kciuki za Prezesa
Na pewno poczuje się u Ciebie jak w swoim domu.

Ożeszty kociamać! Ciekawe czy u mnie już kwitnąć krzewuszki...
Co rusz pytam Szkodnika, co kwitnie? A męża ma twierdzi że żółte.

P.s.
Forsycję ma na myśli, bo to jedyny krzak który rozróżnia.

Pięknie Halinko!

edulkot u mnie te trzy kocimiętki to jedna odmiana a dwie były kupione i posadzone w tym samym dniu w odstępie ok. 0,5m, dlatego to takie dziwne, że tylko jedna z nich ma takie wzięcie

MarzenaSantaFe no normalnie grzeszysz kobieto . Podglądam Twój ogród to tu, to tam i wiem jakie masz cuda w nim i jaki jest piękny.

Efkaraj jedyny kłopot z żurawkami to taki, że szybko się starzeją i co 2-3 lata trzeba je odnawiać ale i tak je lubię.
U mnie cała trójca kocia jest zainteresowana kocimiętką. Wczoraj z tego powodu uśmialiśmy się z Prezesa. Jak pisałam wcześniej , od paru dni zaczyna wychodzić do ogrodu i wczoraj też wyszedł. Usiadł w bezpiecznej odległości i obserwował co dwa koty wyrabiają w kocimiętce. Jak się dwójce znudziło i sobie poszły, to Prezes najpierw obwąchał ,żeby sprawdzić co to za atrakcja i nagle rzucił się na plecki, kołami do góry i zaczął się tarzać . Prezes jest nadal dość gruby, więc widok jego brzuszyska był przezabawny.

Margo2 te "pionowe akcenty" też lubię, tylko mogłyby już trochę rozrosnąć się, bo na razie bardzo badylowato wyglądają
Prezesowi bardzo opornie idzie aklimatyzacja ale jest coraz lepiej, więc jest nadzieja.

beatrix+ jesteś pewna, że to żółte co kwitnie u Ciebie, to forsycja ? Męża Twa powiedziała, że żółte . to może być np. mlecz.

Ponieważ ogród nie lubi próżni, to pod podciętym świerkiem powstała nowa rabatka. Podpatrzyłam u Danusi, że u niej pod świerkiem rośliny dają radę, to moje też przeżyją. Tylko szkoda, że nie są od razu duże . Jak będzie dalej codziennie padać,to jest szansa, że szybko urosną.
No to chwalę się










i takie tamy

Ino wszystko jest w takim ładzie i porządku aż dziw .
Drzewa dobierasz do wielkości ogrodu a azalie śliczne kwitną .
Mnie w zeszłym roku udał się kupić "Jack A. Sand" kwitnie ale nie tak obficie .
Widzę ,że jeszcze znalazłaś miejsce na nowe nasadzenia

Moje koty też lubią kocimiętkę ,a zwłaszcza stara kocica .No ta to po prostu się w niej kladzie i tam śpi Wygląda to komicznie .Co do dużych drzew ,to i mnie się trafiła gratka .Otóż przybyło mi metr ogrodu z jednej strony ,bo tyle sąsiad był w naszej ziemi .I w związku z tym chcę tam posadzić kilka drzew .Nie bardzo wiem ,co wybrać bo mam kilka typów na jedną miejscówkę i jeden grosik na jeden portfel

Orliki cudowne Ino. Uwielbiam te pojedyncze wiatraczki. Niestety jakoś nie mam do nich szczęścia, bo co posieję, to się okazuje, że wyrastają pełne

Inuś super wyszło tylko troche tam jeszcze za dużo wolnego miejsca ja już mam gęsto nie wiem jak ja to robię ale jeden sezon wytrzymałam bo myślałam co tam posadzić a w tym roku sadzę jak najęte i co chwilę coś przestawiam