Nelu troszkę się już obrobiłam z najpilniejszymi pracami

, teraz zostały już tylko te najbardziej czasochłonne

, chwasty, nadmiary bylin, traw, cholerne siewki

Różę przyszły? Posadzone? Strajkujesz jutro

? Ja bym strajkowała
Verko na szczęście nie poszalałam tej zimy z zamówieniami i czekam tylko na liliowce i pelargonie

Zimy troszkę było, śnieg odczuł najbardziej trawnik, ale po tej wilgoci już śladu nie ma, szykuje się kolejna sucha wiosna

. W prognozach długotermionowych mam jakies burze po 15 maja
Danusiu już się przyzwyczaiłam do myśli, że wosna przyszła

, teraz musze się przyzwyczaić, że znowu susza

. Miesiąc temu pisałam, że sucho i się kurzy, no i nic się nie zmieniło

. Przez to wydaje mi się, że moja wiosna jednak trochę opóźniona w stosunku do ogrodów forumowiczów, gdzie już kwitną magnolie. U mnie nawet zawilce gajowe nie mają paków, a co dopiero kwiatów, o magnoli nawet nie myślę.
Ewa dokładnie tak zrobiłam, starą werbenę wydarłam całkowicie, przeciez wysieje się nowa

Róż ciągle nowych nie nabyłam, a jakie to ciekawe odmiany masz na myśli i gdzie

? Chociaż może nie powinnam pytać
Małgosiu musze Ci powiedzieć, że minął miesiąc od mojego ostatniego wpisu, a ja ciągle siedzę w projektach kosztem własnego ogrodu

. Spokojny etat bez dodatkowych zajęć po godzinach jednak daje więcej czasu - choć ja bym się już nie zamieniła, cenię sobie wolność, nawet za cenę opóźnień w ogrodzie

. Jak widać, zupełnie inaczej pojmujemy wolność
Aniu dopiero po tamtym wpisie się zdenerwowałam, jak straciłam twardy dysk, część projektów i wszystkie zdjęcia z 2 lat

. 10 młotków na raz to mało

. Okazało się, że moje poprzednie problemy to był mały pikuś
Miłko podejrzewam, że przylatywały głównie, kiedy nie było mnie w domu

Bażanty ostatnio walczyły na mojej drodze gruntowej, kiedy do domu wracałam. Stanęłam i zrobiłam im trochę zdjęć telefonem, a one w ogóle się nie przejmowały obecnością auta 2 metry od siebie! Co to jednak robią hormony

Orły jak zawisną w docelowym miejscu, to się pochwalę
Jak już pisałam Danusi, jedno się nie zmieniło od mojego ostatniego wpisu - susza i się kurzy

. Taka ładna chmura szła wczoraj, poszłam spać i nie doszła

. Teraz prognozy długoterminowe nadają dopiero burze po 15 maja, świetna perspektywa

W międzyczasie miałam katastrofę komputerową, padł mi twardy dysk w mniej niż 2 lata od zakupu. Co ciekawe taka sytuacja nie podlega gwarancji, tylko jakby się zepsuł, tak wiecie, do naprawy

. A jednocześnie każda próba odyskania danych tą gwarancję kasuje - gdzie sens, gdzie logika

. Tak więc jedyne zdjęcia z ostatnich dwóch lat są jedynie na forum. Śpieszcie się dodawać zdjęcia, nie wiadomo, kiedy przepadną

Straciłam też częściowo projekty, bo backup był niekompletny, w tym 2 projekty gotowe do wysłania, tylko opisy trzeba było zrobić

. No i jeden poprawiany ostatnio całkiem się rozjechał, bo dokumentacja zdjęciowa przepadła i furtka odjechała od bramy o 80cm

. Takie tam rozterki początkującego projektanta

. Zamiast zainkasować za projekty, musiałam wydać grubą kasę na nowy dysk

W ogrodzie skończyłam cięcie i główne sprzątanie, teraz wywalam, dzielę i szukam chętnych na wykopki wraz z wywozem

. W sobotę pierwsza chętna osoba wyjechała samochodem wypełnionym po brzegi
A dzisiejsza wiosna wygląda tak