Kasiu powiem Ci że mały ogródek może być bardzo pojemny coś wiem na ten temat
Cudne lilie u Ciebie u mnie tylko kilka zostało

Witam Kasiu tyle dobra pokazałaś źe ogródek wcale nie wygląda na mały...piękne masz lilie, u mnie rośnie kilka w donicach bo zjadają je nornice

Piszecie o póżno posadzonych mieczykach.
Zainteresowało Mnie to bo na początku lipca posadziłem liliie.
Też jestem ciekaw czy zdążą zakwitnąć?
Na razie widzę , ze ślimaki sie z tego ucieszyły.
Nie wiem co Mnie podkusiło, żeby je kupić

Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za wirtualne odwiedziny

Danusia mały ogród, a ile roboty! Zwłaszcza, jak tworzy się w nim różne zakamarki
A z tego co widziałam u Ciebie w wątku, masz tych zakamarków sporo

Grażka U mnie jest tak ciasny i twardy teren, że takie podziemne stwory nie mają gdzie kopać nor.
Lilie i tak w 98% mam na podwyższonych grządkach wyścielonych od spodu czarną włókniną, żeby chwasty nie odbijały od spodu (a podagrycznik nie śpi i tylko czeka na lepszą ziemię).
Dobrze, że masz sposób, by zabezpieczać lilie w gruncie

Semper O matko, współczuję ślimaków. Ja od zeszłego roku zaczęłam sypać preparatem Pełzakolem. Nagich nie ma prawie wcale (no może jednego utopionego pomrowa znalazłam w korycie z irysami ), pojawiają się te ślimaczki z muszelkami, ale im odpuszczam i aż takich szkód u mnie w ogrodzie nie robią. W trakcie porządków znalazłam nawet ich przedszkole i szkoda mi było je ruszać, to zostały na doniczce

Co do lilii - też sadziłam ostatnią lilię kupioną w Biedronce jakoś na początku czerwca i na razie wyrósł z niej mały pięciocentymetrowy kikutek . Niektóre cebule kupione jeszcze w kwietniu od hurtowni były w takim stanie uśpienia, że też nie wzeszły do tej pory i muszę czekać za nimi do przyszłego roku. Pożyjemy, zobaczymy

Wielki powrót po 7 dniach. Nawet wzięłam urlop z tej okazji, żeby podziwiać kwitnienie lilii orientalnych i drzewiastych

Czy coś mnie zaskoczyło? Oj tak, mimo, że wysokość lilii drzewiastych nie powinna dziwić.






Red Flavour mi się całkowicie pokładła



Wraz z nią "kłania się" Passion Moon


Na szczęście African Lady w tym roku stoi sztywno



Tutaj w grupie z NN (obstawiam Purple Lady, chociaż nie mam pojęcia skąd - tzn. W zeszłym roku miałam NN, ale była tak mizerna, że obstawiałam coś orientalnego. A w tym roku urósł potwór!) oraz Nymph




Nymph, która gości u mnie drugi sezon, wygrała wyścig o najwyższą lilię w ogródku.
Aby zrobić jej lepsze zdjęcie, będę potrzebować drabiny, więc na razie tylko takie:



Generalnie w trakcie pisania tego posta poszłam zrobić kilka lepszych zdjęć i zdałam sobie sprawę, że powinnam te wszystkie lilie podwiązać do tyczek.
Powinnam zrobić to już dawno temu, ale zawsze albo zapominałam, albo mi się po prostu nie chciało.
A z pewnością oszczędziłoby to roślinom bezwzględnej walki o słońce.

Ciąg dalszy, ponieważ zaraz zabraknie mi załączników
Wracając do rzeczy bardziej przyziemnych (czyli niższych )

Oto wspomniane tydzień temu świeżo posadzone mieczyki:




Dzisiejszy świeżutki Muscadet


i po 3 godzinach


Tribal Kiss



Kupiłam w maju na Allegro domniemaną lilię Tiny Padhye.
Oczywiście, byłam świadoma, że może przyjść coś zupełnie innego, ale nie spodziewałam się, że wśród 3 cebulek będzie aż taka różnica kolorów.
Aczkolwiek, intensywność tych barw nawet mi się podoba
1:


2:


3 nie wzeszła, była za mocno uśpiona

Inna NNka z mixu z Lidla, który, jak już wiemy, wcale nie oferuje tego co na opakowaniu jest napisane.
Urzekło mnie, ile bzygów ją obsiadło


Gaucho 1 sezon


Tango Cappuccino.



Mam wątpliwości co do tej nazwy, bo jak teraz przeglądam wujka Google, to wychodzi na to, że lilia, którą uznałam za Netty's Pride w rzeczywostości może być Tango Cappuccino. Pokrój rośliny jak najbardziej by to sugerował. Powiem szczerze, męczy mnie już to zgadywanie odmian..
Makuma napisał:
No cóż.. Już półmetek Trebbiano Gerrit Zalm, który w blokach startowych szykuje jeszcze ostatni pąk. Rany, jaki on ma śliczny waniliowy kolor



Również ostatnie momenty Viva la Vida




W gąszczu znalazłam jeszcze Eastern Moon



Dobra, dość tych lilii, czas na kilka dalii:
Pacific Time


Zingaro


American Sunset


Czuję się jak po maratonie z nadrabianiem relacji fotograficznych

Wspaniałe lilie, znajdę u mnie dla nich miejsce. Dalie też przepiękne

Śliczne lilie,ależ u Ciebie musi pięknie pachnieć

Oj tak lilie potrafią zachwycać ....i jeszcze cudowny zapach . U mnie niestety podziemie skutecznie je eliminuje ,w tym roku nie dosadzałam i mam niewiele.... i już żałuję

Odmryłam tę śliczną Zagrodę przez przypadek i napasłam się widokiem lilii, pięknych lilii.
Z tymi pomyłkami to od zawsze nawet z renomowanych sklepów się spotykam. Potem szukanie do jakiej one pasują to godziny spędzone w necie.
Teraz naturalne wypadanie i dziki pozostawiły mi tylko resztki z których się cieszę.

Kasiu koniecznie! Uważam, że w tak sielskim ogrodzie, który prowadzisz, musi się znaleźć miejsce chociażby dla jakiejś drzewiastej. Ja jestem w szoku, jakie to "wieszaki" wyrosły (tak, przed chwilą znalazłam takie określenie w którymś z liliowych wątków o tutaj). Nie trzeba oczywiście wariować tak jak ja z zabawą w "kolekcję", wystarczy kilka, żeby cieszyły oko i nosek

Gosiu oj tak, pachnie. Podoba mi się, że w czerwcu pachnie różami, a w lipcu pachnie liliami. To na sierpień muszę ogarnąć lawendę

Żanetko przy Twoim bujnym ogrodzie i wspaniałościach, jakie w nim rosną lilia to zaledwie ułamek. Ale cieszę się, że chcesz wprowadzić ich więcej do ogrodu.

edulkot A dziękuję pięknie, jeszcze ze dwa tygodnie się ze moimi liliami pomęczycie . Ojej, szkoda, chociaż czasem taka selekcja naturalna wydaje się potrzebna, chociażby na miejsce dla nowości.

Jak tak wszystkie piszecie o wyjadaniu cebul, to ja chyba dostałabym depresji... Już teraz dostaję przez niezgodności, ale jakby doszło do tego znikanie... masakra

Teraz pozwolę sobie na odrobienie zaległości.
Z wczorajszego dnia pamiętam tylko wizytę w urzędzie, zatem trzeba nadrobić fotograficzne zaległości w najważniejszym dla mnie wątku

15.07.2025
Zakwitł Front Page



Muscadet po deszczu


African Lady na innym stanowisku. Jest więcej niż o połowę niższa od swoich kuzynek z drugiej grządki, ale mają między sobą sezon różnicy.


Albareto

(16.07.2025)


Purple Prince, którego już podziwiam od niedzieli.
Na zdjęciach wujka google jakoś średnio dostrzegałam jego trąbkowy charakter, ale po lekturze na forum strzelam, że to jednak on.



Empoli


Nymph, która osiągnęła ponad 2 m



Dzisiejsze nowości:
Santander choć jak wspomniałam w wątku liliowym, ma zbyt pomarańczowe pręciki jak na swoją odmianę


Debiut Sity po zeszłorocznej degustacji ślimaka


Miała być Villa Blanca, jest orientalna różowa

---

W ogóle, czyżby moje próby krzyżówek lilii się jakkolwiek powiodły?
Torebki z nasionami po krzyżówkach wydają się większe niż te pozostawiona samopas



Pozwolę sobie zostawić link ciągu dalszego fotorelacji w wątku z liliami -> tak na wypadek, gdybym potrzebowała

Wczoraj był czwartek. Pod Poznaniem padało.
Co robiła Makuma? Podlewała

bo chciałam zrobić miejsce na nową dostawę deszczówki w beczkach. Był moment, że naleciało pół beczki w 2h, chociaż ten cały deszcz to zaledwie mżawka była.

Trochę mi się zmokło, nie powiem, że nie, ale przynajmniej rośliny dostały trochę wody, bo i tak prawie cała woda z nieba to im spływa po liściach i do gleby dolatuje niewiele.

17.07.2025

Nie chwaliłaś się gdzie mieszkasz, bo ja w Poznaniu. Możliwe, że mieszkamy niedaleko
Ja robię z reguły to samo Podlewam przed deszczem z tego samego powodu.

takasobie wspomniałam raz czy dwa w wątku pogodowym, ale forum długie i szerokie, że nie sposób wszystkiego przeczytać


18.07.2025
Rozkwitł Big Smile. Cieszę się, że całkowicie nie zginął i chociaż 2 cebule przetrwały


Virtuoso również się obudził i pokazuje swe wdzięki


19.07.2025


(18.07.2025)
Tango Cappuccino chociaz wedle mnie to jakaś rozjaśniona Easy Spot


Muscadet


ostatnie zachwyty African Lady



i reszta

---

19.07.2025
Dziś premierę ma lilia Auratum. Podwiązywałam ją 2 razy, kiedy już całkowicie symetrycznie się otworzyła i dziwię się, że nie zrobiłam jej nowego zdjęcia . Jutro to nadrobimy


Front Page. Wybaczcie, ale nie umiem się oprzeć i ciągle pstrykam mu jakieś fotki, żeby lepiej jego kolor uchwycić. Chyba tym razem się udało.


Na koniec zapomniałam jeszcze o Zelmirze

Podziwiam lilie jak również znajomość odmian.

Faktycznie, chwaliłaś się Na początku wątku wspomniałaś także. Tylko ciekawiło mnie gdzie pod Poznaniem teraz masz ogród. Czy to południe, północ... Bo ja w Kiekrzu mieszkam, w poznańskiej części. No i chciałam zaprosić Cie na wystawę dalii 15.08 w Kiekrzu, którą robię od kilku lat z Kluską i Asią2. Widzę, że Cię interesują. Jak będziesz miała czas, to przyjedź.
Link do wątku o wystawie: www.zielonozakreceni.pl/forum/kawiarenka/12099-wystawa-dalii-i-kwiatow-lata-kiekrz?start=%1$d

Gosiu bardzo dziękuję

takasobie o, to ja bardziej na południe od Ciebie, między s11 a a2.
O matko, ale super! Tak, dalie z mieczykami i liliami to moja "Wielka Trójca". Zapiszę sobie w kalendarzu i przejrzę wątek

Obserwacyjny urlop liliowy mi się skończył, jutro wracamy do szarej i gorącej rzeczywistości, więc na koniec dzisiejsze kwitnienia:
20.07.2025
Rozwinął się drugi Big Smile



Obiecana Auratum


The Edge



Śmieszna sprawa. Na mojej grządce w ostatnim rzędzie mam posadzone w kolejności:
1x Gaucho (2025) oraz z 2024: 1x Nymph, 2x Capitain Tricolore, 2x The Edge i 1x Anouska, czyli 7 lilii.
Wiosną odkryłam, że cebule są posadzone do góry nogami, ponieważ łodygi rosną chyba z 20 cm dalej od swoich znaczników i musiały się w ziemi powywijać, żeby pędy szły do góry.
Domyślam się, co się wydarzyło - w zeszłym sezonie cebulki kupowałam ok miesiąc wcześniej. Długo było zimno na dworze, a lilie zaczęły się wybudzać i wręcz przebijać przez foliowe woreczki, a pędy już rosły wywinięte w zawijasy. Aby jakkolwiek kwitły, musiałam wsadzić je do góry nogami. Nie poprawiłam ich na jesień, bo totalnie o tym zapomniałam.

No i w sumie do czego zmierzam?
Otóż 2 pędy The Edge rosną sobie te 20 cm od swoich znaczników. Anouska natomiast wygląda, jakby cebula-matka zginęła, ale ma 3 dzieciaki.
W ostatnim rzędzie rośnie zatem 1x Gaucho, 1x Nymph, 2x Capitain Tricolore (który jeszcze nie zakwitł) i COŚ, a potem 2x The Edge... czyli nadal 7 lilii... Czyżby Anouska wybiła prawie pół metra od swojej cebulki?
Tego dowiemy się w następnym odcinku.



A co do dalii, bardzo powoli swoje płatki otwiera Striped Duet. Ależ żałuję, że nie zobaczę jej pełnego rozkwitu. Mam nadzieję, że wytrzyma do piątku.


Pacific Time

Widzę Kasiu, że warzywnik choć niewielki to sporo smaczków pomieścił .

Edytko to prawda, ale nic nie chce ruszyć do przodu. No może dynia pomyliła orientację i rośnie w górę . Pomidory wciąż zielone, a krzaczki papryk mają max 2 owoce... W przyszłym roku zdecyduję się wysiać po 1 roślinie z każdej odmiany, a nie tak jak w tym roku po 2 (zapobiegawczo, gdyby któraś zwiędła już na etapie siewki).

Przepiękne