Miłko, właśnie u Ciebie podpatrywałam budkę i zachciało mi się też

. Środek nawiercaliśmy w koło wiertłem na wylot a potem dłubaliśmy, żmudna to praca ale brak lepszego sprzętu
Żaneto, na Śląsku już od kilku lat schną świerki głównie za sprawą przędziorka. mój zaczął schnąć w zeszłym roku a dokończył żywota wiosną
Efciu, wnętrze jak wyżej

a spód przymocowany jest trzema wkrętami do drewna, w tym jeden zwykły a dwa to takie haczyki by łatwiej można było odkręcać do czyszczenia. Taki haczyk widać na pierwszym zdjęciu. W planie były wkręty oczkowe z takimi małymi kułeczkami na końcach ale nie było w najbliższych sklepach
I takie tam ogrodowe
pomału dojrzewają brzoskwinie
a pod wiśnią już jesiennie
wkrótce zakwitną rozchodniki
kwitnące żurawki
i wreszcie zaczynają kwinąć moje ulubione wiatraczki