Wiesiu u Ciebie zawsze można liczyć na piękne zdjęcia, wszystko ślicznie rośnie i kwitnie. Też lubię takie różne drewniane karpy i korzenie, pięknie przy nich wyglądają paprocie, tylko ja nie za często chodzę do lasu i nie mam ich za wiele. Teraz budują u nas obwodnicę, mnóstwo takich karp wyciągali z wyciętych drzew ale ja nie mam za dużo miejsca na duże korzenie, a ten Twój zdobyczny dębowy piękny, ciekawa jestem jak i gdzie go wkomponujesz?

Wciąż podziwiam Twoje paprocie pięknie uchwyciłaś budleję...o dziurawcu nie wspomnę, cudny jest

Wiesiu jak ja dawno nie spacerowałam po Twoim zagajniku... nadrobiłam zaległości od czerwca... jeszcze na piwonie się załapałam
Zdjęcia jak zwykle klimatyczne, uwielbiam Twoje "oko"... Juz kiedyś pisałam, że nawet bez podpisu chyba ropoznałabym, że są Twoje...
Dereń pieknie Ci zakwitl w tym roku... owoców tez tak dużo będzie miał? czy susza je wykończyla?
Maczki śłiczne... i kwitnące i makówki fajnie zdobią... z makówek byłby fajny wianek....

aaa i korzenie superowe... tez przywożę z lasu tylko mam za mały bagażnik na takie potwory jak Twoje... i musze sama je ładować... bo Adam jak widzi takie próchno w bagażniku to ma na zawał zejść... a czego oczy nie widzą.....

Wiesiu zdecydowanie za mało zdjęć.
Tylko 2 przez cały miesiąc?

Iwonko, dziękuję , karpy i korzenie ściągam jak tylko coś mi się napatoczy bo oprócz ozdoby pełnią funkcję zabezpieczania roślin przed skoszeniem . A ten dębowy korzeń już chyba wkomponował się sam, bo jest tak ciężki że nie da się go ruszyć

Grażko, dziękuję

Aniu, dereń ma mnóstwo owoców i już się sypią, może zdążę tam jeszcze dotrzeć zanim wszystkie opadną . Makówki niestety nie wykorzystane , nie pomyślałam na czas a z przewożeniem korzeni i kamieni też tak mam , odkąd M kupił mi nowy samochód, to muszę to robić ukradkiem

Margosiu, masz rację, zaniedbałam się okrutnie , w ostatni mój pobyt na Podkarpaciu wpadłam w wir roboczy i zdjęcia odłożyłam sobie na ostatni dzień a te okazał się deszczowy, co prawda ucieszyłam się bardzo ale zdjęć brak

To może trochę śląskich migawek
kwieciście
















i owocowo

Pięknie Wiesiu mam pytanko co to takie fajne nad dzielżanem ?? krwiściąg super - dostałam dwa od Ani ale jeszcze u mnie nie kwitły może w przyszłym roku

Przykro mi Danusiu, ale nie odpowiem , zgubiłam notatki i nie pamiętam, to bylina i trochę się sieje jak chcesz to przy okazji ukopię, jak mi się uda to zrobię lepsze zdjęcie i dam do rozpoznania
tu trochę wcześniejsze zdjęcie

Owoców sporo, nic tylko zbierać i zaprawiać na zimę.

Majeczko, zaprawiam i końca nie widać bo co chwilę ktoś mi podrzuca swoje zbiory

A i ślimaków jakby mniej w tym roku może i ogrodowi goście mi w tm pomagają

Wiesiu goście czy mieszkańcy ogrodu?
Śliczna i pożyteczna.
Ja mam od lat ropuchy choć prawie nie widuję. W tym roku trafiłam na jedną dwa razy w poziomkach, za drugim razem jak ścinałam krzaczki, nie chciałam jej zostawiać na patelni w słoneczny dzień to ją przeniosłam pod jodłę w bodziszki, gdzie teraz przebywa nie wiem.

Goście nieźle upasieni
Piękne zdjęcia, masz Wiesiu oko do kadrowania .

Ogród piękny, Wiesiu! Zdjęcia, jak zawsze, super! Ten olbrzymi korzeń dęba robi wrażenie, gratuluję zdobyczy

Majko, miałam nadzieję że to mieszkańcy bo widywałam je często nad oczkiem, nawet kiedyś wyłowiłam z kratki pod rurą spustową malucha i zaniosłam nad oczko. Teraz już ich nie widuję, czyżby poszły spać, albo zmieniły miejsce zamieszkania

Dorotko, Swietko, dziękuję

Zawilcowo




I dla Danusi, bo dzięki zaglądającej do mnie zaprzyjaźnionej ogrodniczce już wiem co mam

Waleriana, czyli kozłek lekarski

A ja nadal nie mam wody w ogrodzie. Przy wilgotniejszych latach widziałam żaby u mnie, choć nie miałam oczka. jeszcze kilka lat temu lubiły popływać w mojej balii, gdzie wspinały się po roślinach wokół rosnących.
Oj posadziłabym sobie kozłka, ale słyszałam, że wabi kocurki...

Dziękuję Wiesiu ślicznie wygląda

Wiesiu, co za uczta dla oczu i ducha, przeglądanie Twoich fotografii

Piękne zdjęcia bo atrakcyjne roślinki krwiściąg mnie urzekł cudny jest
Danusia tyle razy była u mnie w ogrodzie a kozłka nie zauwaźyła
Rozsiewa się u mni na potęgę ,lubię jego zapach

Miłko, kocurki i tak u mnie bywają i nie zauważyłam żeby akurat kozłka preferowały a ropuchy bywały u mnie nawet wtedy jak jeszcze wody nie miałam. Nawet kiedyś kopiąc dołek pod jakąś roślinę wykopałam ropuchę, dobrze że jej krzywdy nie zrobiłam ale te ochy patrzące na mnie z dołka wystraszyły mnie nieźle

Danusiu, to co chcesz sadzonkę

Ewo, miło mi czytać takie słowa, dziękuję

Grażko, to prawda że kozłek sieje się nieźle, szkoda że krwiściąg nie chce się siać i nawet słabo przyrasta , a Danusi chyba kozłek w parze z dzielżanem wpadł w oko

I ogrodowo

fuksja gubi się w zieleni


ketmia syryjska


barbula


Tardiva

Barbula pięknie się niebieści i skusiłam się zeszłego roku,
i co? jak przewidywałam, kiepsko, kwitnie jedna gałązka .
Czy jakoś specjalnie swoją traktujesz?
Natomiast wspólnie kupiony tęczowy wilczomlecz (pamiętasz? - w Rykach? ), udający wawrzynek, śliczny jest
Czy Twoja biaława fuksja zimuje w ogrodzie?

Ja babulę dostałam i wstyd przyznać, nie pamiętam od kogo Wszystko zapisałam, ale nie wiem gdzie
Ja też wykopałam żabę w szklarni, jak siałam w grudniu szpinak. Też patrzała na mnie z wyrzutem...